Reklama

Geneza kłamstwa

Niedziela Ogólnopolska 42/2006, str. 26

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie wydarzenia w Polsce, które bez najmniejszej przesady można nazwać zamachem stanu, przyćmiły odgłosy kampanii prowadzonej w mediach przeciwko badaniom historyków krakowskiego IPN i publikującym je „Arcanom”, odkrywającym m.in. kulisy działalności politycznej Jacka Kuronia. Cały „postępowy świat”, z charakterystycznym patosem, daje wyraz oburzeniu, że historycy sprofanowali teren święty. Zamiast cokolwiek badać, powinni zająć się wznoszeniem pomnika. Tak zawsze wyglądała moralizatorska działalność tego środowiska: maluczcy byli pouczani, jak oceniać rzeczywistość, jak myśleć. Przypieczętowany dziś oficjalnie, choć istniejący od dawna, sojusz SLD i dawnej UW (dziś: demokraci.pl), która ma największe zasługi w rozpowszechnianiu kultu Jacka Kuronia, i z prywatnego czynienia go publicznym, wręcz narodowym, oraz służebna rola „Gazety Wyborczej”, od lat patronującej zwieraniu szeregów lewicy, a dziś przewodzącej w medialnej kampanii przeciwko rządowi PiS, pokazuje, jak to święte oburzenie zgodnie idzie w parze z bezwzględną walką o powrót POSTPEERELU. W dziedzinie fałszowania historii współczesnej i mitologizowania działalności postaci życia publicznego, które wywodzą się z formacji komunistycznej, media już dawno pobiły rekord. Teraz przyszła kolej na nazywanie białego czarnym w życiu politycznym.
Wróćmy jednak do genezy zjawiska, jakim jest próba objęcia polityczno-środowiskową kuratelą, czyli cenzurą, badań naukowych nad historią PRL, ograniczenie dostępu do akt IPN i obłożenie anatemą tych, którzy zamierzają porządkować wiedzę historyczną, opierając się na kryteriach prawdy naukowej, a nie poprawności politycznej. Starsi czytelnicy „Niedzieli” pamiętają, że w odległych latach 70., gdy tworzyła się tzw. opozycja demokratyczna i coraz głośniej było o niej w Radiu Wolna Europa, a do rąk wielu zaczynała docierać prasa podziemna, wydawana zarówno przez KOR, jak i Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, tym, co mąciło radość z powodu pojawienia się w Polsce wolnego słowa, były odgłosy brutalnego rozprawiania się otoczenia Jacka Kuronia z „konkurencją polityczną” z ROPCiO i z innych ugrupowań antykomunistycznych. Środowiskowa legenda oskarża ich, że są „agentami” lub ludźmi „chorymi psychicznie”. W „Biuletynie Informacyjnym” ukazuje się tekst J. Walca o KPN pt. „Droga podłości do niepodległości”, a Prymas Polski zostaje nazwany ajatollahem. Te określenia zresztą („chorzy psychicznie”, „chorzy z nienawiści”, później: „zoologiczni antykomuniści) z powodzeniem zaaplikowano do języka „frakcji korowskiej” w „Solidarności”; później zaczęły one żyć swoim własnym życiem w „Gazecie Wyborczej” - stając się wyznacznikiem jej stylu. Za każdym razem oznaczały tych, na których środowisko Jacka Kuronia, monopolizujące swoją pozycję wśród ruchów opozycyjnych, a potem walczące o rząd dusz w mediach, wydało wyrok. Ta bezwzględność w traktowaniu kolegów z opozycji, którzy nie podzielali wizji politycznej KOR (po odejściu Antoniego Macierewicza), nie była wykwitem jakiejś ludzkiej słabości, nadmiernej ambicji, lecz par excellence światopoglądu rewolucyjnego, światopoglądu partyjnego dysydenta. Kogoś, kto zsunął się z głównego nurtu ideologicznego partii rządzącej na pozycje jej krytyka. Krytyka, który jednak nigdy nie odrzucił komunizmu w całości. Zostawszy dysydentem, odnalazł się najpierw jako trockista, potem uległ fascynacji eurokomunizmem (z jej logiką czy raczej taktyką „konwergencji”), a później lansował, wyrastającą z francuskiego oświecenia, ideę socjaldemokratyczną i socjalliberalną. Nade wszystko zaś pozostał wierny rewolucyjnej moralności. Stąd m.in. stosunek do konkurencji. Pisze o tym w błyskotliwym eseju „O fałszywej historii jako mistrzyni fałszywej apologetyki”, opublikowanym na łamach „Głosu” (nr 39/1158), prof. Jacek Bartyzel. Łódzki historyk idei, jeden z twórców działającego w Trójmieście od wczesnych lat 70. Ruchu Młodej Polski, przypomina m.in. dziś zapomniany „List do partii”(napisany przez Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego w 1965 r., w którym m.in. oskarżali partię o „dopuszczenie do odbudowania potęgi Kościoła i tolerowanie „klerykalizmu”) oraz list do przywódcy włoskich komunistów, a zarazem „wschodzącej gwiazdy eurokomunizmu” - Enrico Berlinguera, z prośbą o poparcie dla tworzącego się KOR (co Bartyzel nazywa „głównym posunięciem reasekuracyjnym” Kuronia). Ukoronowaniem ścisłego związku z komunizmem i z socjalizmem, przewijającego się przez całą biografię polityczną Kuronia, był okres budowania, wraz z przyjaciółmi ze środowisk „katolików otwartych”, „lewicy laickiej” i PZPR, strategii Okrągłego Stołu. Potem zaś próby zaaplikowania polskiej szkole metod Celestyna Freineta, francuskiego komunisty i anarchisty.
Prawdziwa historia Jacka Kuronia - postaci niewątpliwie wybitnej w swoim nurcie ideowym, ale którą trzeba zobaczyć nie w wąskich ramach legendy, konserwowanej przez media i twardo egzekwowanej przez „środowisko”, ale w świetle dostępnych faktów historycznych - pomoże zrozumieć, z jakim to fenomenem zmowy przeciwko koncepcji odrodzenia Polski opartej na odrzuceniu całego komunizmu, wszystkich jego skansenów, przybudówek i mitów, rzekomych humanitarnych osiągnięć i upudrowanych świętości, mamy dzisiaj do czynienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

Kard. Camillo Ruini: Musimy zwrócić Kościół katolikom

2025-05-01 09:26

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Camillo Ruini

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini skończył niedawno 94 lata. Pomimo podeszłego wieku i problemów z poruszaniem się pozostaje uważnym obserwatorem życia Kościoła i sytuacji we Włoszech i na świecie.

Przez wiele lat ten najbliższy współpracownik Jana Pawła II był jedną z najbardziej wpływowych osobistości w Kościele we Włoszech. 1 lipca 1991 r. Jan Paweł II mianował go swoim wikariuszem dla diecezji rzymskiej oraz archiprezbiterem Bazyliki św. Jana na Lateranie - funkcje te pełnił do 2008 r. Od 1986 r. był sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Włoch, a w 1991 r. został jej przewodniczącym – był nim aż do marca 2007 r. Przez wiele lat przewodniczył też projektowi kulturalnemu Konferencji Episkopatu. Jako wikariusz Rzymu był jednym z głównych organizatorów Roku Jubileuszowego 2000.
CZYTAJ DALEJ

Siostra księdza, który skrytykował dr Jagielską: Brat napisał prawdę, gdyż ginekolog zabiła dziecko

2025-05-01 18:55

[ TEMATY ]

Oleśnica

Fundacja Pro-Prawo do życia

Siostra ks. Grzegorza o jego zatrzymaniu: „modlił się w celi”. Z siostrą kapłana rozmawiała Aneta Zvarik - Fundacja Pro-Prawo do życia.

– Mamy 22 kwietnia br., wtorek, dzień po Świętach Wielkanocnych. Pani brat, ksiądz Grzegorz, zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a do tego jest fizycznie wyczerpany po intensywnym Triduum Paschalnym. Co wydarzyło się tego dnia?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję