Reklama

Franciszek

Papież: podczas Mszy św. trzeba przeżywać tajemnicę obecności Boga

[ TEMATY ]

papież

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do ponownego odkrycia poczucia sacrum, tajemnicy realnej obecności Boga we Mszy św. zachęcił papież Franciszek podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty.

Ojciec Święty nawiązał do pierwszego dzisiejszego czytania (1 Krl 8,1-7.9-13) mówiącego o teofanii Boga w czasach króla Salomona. Pan zstąpił do świątyni w postaci obłoku i została ona wypełniona chwałą Boga. Papież zaznaczył, że Pan przemawia do swego ludu na wiele sposobów: przez proroków, kapłanów, Pismo Święte. Ale w teofanii mówi inaczej, jest to obecność bezpośrednia. Dodał, że dzieje się to w celebracji liturgicznej, która nie jest aktem społecznym, nie jest zgromadzeniem wiernych na wspólnej modlitwie. W liturgii Bóg jest obecny bliżej, we Mszy św. obecność Pana jest realna - podkreślił Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Kiedy sprawujemy Mszę św. nie czynimy przedstawienia Ostatniej Wieczerzy - nie, nie jest to przedstawienie Ostatniej Wieczerzy, nie to nie jest przedstawienie. Jest to wręcz przeżywanie po raz kolejny Męki i zbawczej śmierci Pana. Jest to teofania: Pan uobecnia się na ołtarzu, aby być ofiarowanym Ojcu dla zbawienia świata. Słyszymy lub mówimy. «Ależ teraz nie mogę, muszę iść na Mszę, muszę posłuchać Mszy św.». Mszy św. się nie słucha, ale w niej uczestniczy, bierze się udział w tej teofanii, w tej tajemnicy obecności Pana między nami" - podkreślił Franciszek.

Reklama

Papież zauważył, że szopka, droga krzyżowa są przedstawieniami, natomiast Msza św. jest realnym upamiętnieniem, to znaczy teofanią: Bóg zbliża się i jest z nami, a my uczestniczymy w misterium odkupienia. Jednocześnie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że często podczas Mszy św. spoglądamy na zegarek, liczymy minuty. Nie takiej postawy wymaga liturgia. Jest ona czasem Boga i przestrzenią Boga, a my musimy w ten czas, czy przestrzeń wejść, a nie patrzeć na zegarek. Liturgia jest czasem Boga, przestrzenią Boga, jest obłokiem Boga, który nas wszystkich osłania - podkreślił.

Papież przypomniał, że jako dziecko, podczas przygotowań do pierwszej Komunii Świętej uczono go pieśni, która wskazywała, że ołtarz jest strzeżony przez aniołów, by dać poczucie chwały Bożej, przestrzeni Bożej, czasu Boga. Tak więc sprawowanie liturgii jest gotowością wejścia w tajemnicę Boga, w Jego przestrzeń i czas oraz powierzenia siebie tej tajemnicy.

"Warto, abyśmy prosili dziś Pana, żeby dał nam wszystkim to poczucie sacrum, to poczucie, sprawiające, iż rozumiemy, że czym innym jest modlitwa w domu, modlitwa w kościele, odmawianie różańca, tylu pięknych modlitw, odprawienie drogi krzyżowej, czytanie Biblii... a czym innym jest celebracja eucharystyczna. W celebracji wkraczamy w tajemnicę Boga, na tę drogę, której nie możemy kontrolować: tylko On jest Jedynym, Jemu oddajemy chwałę, Jego jest moc, On jest wszystkim. Prośmy o tę łaskę, aby Pan nauczył nas wchodzenia w tajemnicę Boga" - zakończył swoją homilię Franciszek.

2014-02-10 14:21

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie

Niedziela Ogólnopolska 28/2022, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

CANVA

Lud niewolników hebrajskich, wyprowadzonych przez Boga z Egiptu, nie od razu stał się narodem Izraela. Jego przechodzenie od zniewolenia do wolności odbywało się dzięki otrzymaniu daru Prawa wręczonego Mojżeszowi na Synaju. Bunty powtarzające się podczas wędrówki przez pustynię i niezliczone przejawy nieposłuszeństwa okazywanego w ciągu długich dziejów Izraela mogły skutkować podejrzeniem, że nie da się wypełnić przykazań stanowiących trzon Prawa, bo rzekomo przekraczają one ludzkie możliwości. Księga Powtórzonego Prawa poucza, że pod sam koniec życia Mojżesz uprzedził te podejrzenia, mówiąc w imieniu Boga: „Polecenie to bowiem, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem”. Wzgląd na tę prawdę jest szczególnie aktualny w naszych czasach, gdy wszystkie przykazania Boże są kwestionowane i ukazywane jako niemożliwe do przestrzegania. W tych okolicznościach należy wytrwale ponawiać postulat powrotu do nauczania Jana Pawła II – podczas czwartej pielgrzymki do Polski, odbytej w 1991 r. – poświęconego przykazaniom Dekalogu.
CZYTAJ DALEJ

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Świecka misja od kuchni

2025-06-17 07:42

Patrycja Szczygieł - Jastrzębska

Do tej pory na misję wyjechały już setki wolontariuszy, aby pracować w domach dziecka, świetlicach, prowadzić zajęcia sportowe i plastyczne w szkołach lub podczas półkolonii, albo uczyć starszą młodzież języka angielskiego, informatyki czy obsługi maszyn.

Na pewno niejednokrotnie każdy z nas oglądał lub słyszał relację z pracy jakiegoś misjonarza w odległym kraju. Słowo “misja” w sposób bezpośredni kojarzy nam się z osobą stanu duchownego, która poświęca swoje życie, by pomagać ludziom z biednych rejonów świata, przy okazji świadcząc o swojej wierze w Jezusa Chrystusa. Misjonarze budują szkoły, prowadzą szpitale i koordynują pomoc humanitarną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję