Reklama

Polscy księża wicemistrzami Europy w halowej piłce nożnej kapłanów

Srebrna drużyna

- Następnym razem nie odpuścimy zwycięstwa - mówi ks. Wiesław Wołoszyn, kapitan polskiej drużyny biorącej udział w II Mistrzostwach Europy w Halowej Piłce Nożnej Kapłanów. Nasza kadra wywalczyła w Zagrzebiu tytuł wicemistrzowski, ulegając w finale Chorwacji. W zawodach uczestniczyły reprezentacje dziesięciu krajów. Czy przyszłoroczne rozgrywki w Bośni i Hercegowinie przyniosą biało-czerwonym złoty medal?

Niedziela Ogólnopolska 11/2006, str. 26

Ks. Wiesław Wołoszyn podczas treningu w podstalowowolskich Jastkowicach
Piotr Jackowski

Ks. Wiesław Wołoszyn podczas treningu w podstalowowolskich Jastkowicach<br>Piotr Jackowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Formowanie drużyny

Ks. Wiesław Wołoszyn interesuje się sportem od najmłodszych lat. - Gdybym nie został kapłanem, z pewnością byłbym biegaczem - patrzy wstecz, wspominając uprawianie lekkiej atletyki. Dzięki regularnym treningom zdobył kondycję, siłę i wytrzymałość, co procentuje teraz, kiedy z upodobaniem gra w piłkę nożną. Pasjonował się nią jako alumn Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Za jego czasów drużyna piłkarska owej wszechnicy trzykrotnie zdobyła mistrzostwo Polski wśród zespołów kleryckich. Zaangażowanie w liczne rozgrywki pozwoliło mu poznać kapłanów uprawiających sport i... zmontować drużynę piłkarską. Jednym z pierwszych jej osiągnięć było rozegranie meczu towarzyskiego z księżmi węgierskimi.

Srebro po raz pierwszy

Gdy Austriacy wpadli na pomysł zorganizowania I Mistrzostw Europy w Halowej Piłce Nożnej Kapłanów, wśród zespołów, które zaprosili do udziału w rozgrywkach, znalazła się drużyna ks. Wiesława. Ubiegłoroczny wypad do Wiednia zaowocował zajęciem drugiego miejsca. W finale Polacy zmierzyli się z Chorwacją, która zaskoczyła ich doskonałą formą. - Oni nas niemal połknęli - zauważa kapitan naszej kadry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O krok od złota

Perspektywa wyjazdu na II Mistrzostwa Europy w Halowej Piłce Nożnej Kapłanów zmobilizowała drużynę naszych księży do treningowego wysiłku. Spotykali się w różnych ośrodkach Polski, rozgrywając mecze z lekarzami, policjantami, strażakami czy nauczycielami, rywalizowali także z duchownymi przybyłymi z zagranicy. Tak było przez dwa miesiące.
W Chorwacji trafili do silniejszej grupy eliminacyjnej. W walce o wejście do półfinału grali z Włochami, Hiszpanią, Rumunią, Bośnią i Hercegowiną, tracąc zaledwie jedną bramkę. Portugalię pokonali 2:0. W finale reprezentacja Polski miała zdecydowaną przewagę nad rywalami. Nawet grający w składzie Chorwacji reprezentant Bundesligi nie miał wiele do powiedzenia. I kiedy prowadziliśmy 1:0, sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Niestety, ci wtedy wyrównali. Ponieważ mecz zakończył się remisem, trzeba było strzelać rzuty karne. Tutaj Chorwaci okazali się lepsi, zwyciężając 4:2.
Srebrna drużyna zyskała tak wielkie uznanie w Zagrzebiu, że zwrócono się do niej z prośbą o zorganizowanie mistrzostw w 2007 r. - Z przykrością musiałem odmówić, mając na uwadze względy finansowe. W tej chwili nie udźwignęlibyśmy kosztów, sięgających 100 tys. euro - informuje ks. Wiesław Wołoszyn. Dodaje, że być może w przyszłości przedsięwzięcie stanie się realne. Z pewnością konieczna byłaby tu pomoc Episkopatu Polski i Ministerstwa Sportu Rzeczypospolitej Polskiej.

Kapłaństwo i sport

Dla każdego duszpasterza najważniejsze jest jego powołanie kapłańskie i związana z nim posługa. Nie znaczy to jednak, że ma on rezygnować z rozwijania różnorodnych zainteresowań. Ks. Wiesław stara się wykorzystywać swoją sportową 0pasję w pracy z młodzieżą, widząc w tym jedną z dróg dotarcia do niej. - Otrzymałem od Pana Boga dar służenia ludziom poprzez sport i pragnę się nim dzielić z innymi.
Aktywność sportowa jest absorbująca. Kapłan poświęca sporo czasu treningom w hali, na boisku, w siłowni czy na basenie. - Orzełek na koszulce i reprezentowanie barw Polski zobowiązuje - zauważa ks. Wiesław. Podkreśla, iż w takiej sytuacji potrzebna jest harmonijna współpraca z proboszczem parafii i jego przychylność.
- Wiele osiągnięć zawdzięczam mojemu niedawnemu przełożonemu, ks. Jerzemu Warchołowi, proboszczowi parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli - stwierdza ks. Wiesław Wołoszyn. - Organizował mi zastępstwa, a nawet jeździł na mecze w roli kibica. Dziękuję gorąco za jego życzliwość.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Odnalezione relikwie?

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 12/2021, str. IV

[ TEMATY ]

relikwie

relikwiarz

Brunon z Kwerfurtu

Ks. Adrian Put

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

W większości publikacji na temat św. Brunona, towarzysza św. Benedykta i św. Jana w misji do Polski Chrobrego, można znaleźć informację, że jego relikwie zaginęły. Ich brak był m.in. jednym z powodów nieobecności brunonowego kultu w naszej ojczyźnie w wiekach średnich. Okazuje się jednak, że jego relikwie są. Być może nawet nie zaginęły?

Święty Brunon z Kwerfurtu jest autorem niezwykle ważnych dla polskiej historii i kultury dzieł: Żywot Świętego Wojciecha, List do cesarza Henryka II i Żywot Pięciu Braci Męczenników. Kim jest i jak to było z jego relikwiami?
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?

2025-07-11 20:56

[ TEMATY ]

małżeństwo

świadectwo

Grupa Proelio

Premierowy odcinek nowej kampanii Grupy Proelio "Małżeństwo jest cudem" - "52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?". Bohaterami filmu są Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele inicjatywy Spotkań Małżeńskich, którzy od blisko 50 lat posługują małżonkom ucząc ich dialogu.

W reportażu dzielą się wieloma cennymi radami. Warto obejrzeć i się zainspirować! Nade wszystko jest to jednak wartościowe świadectwo, pokazujące że piękna i wierna miłość na całe życie jest możliwa. Autorem filmu jest Damian Żurawski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję