Reklama

„niedzielny” Orzech

Ze zła trzeba się otrząsnąć

Niedziela Ogólnopolska 11/2006, str. 22


Graziako

<br>Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Panie Boże, Ty przebaczasz ludziom, którzy się upokarzają i starają się zadość czynić za grzechy” - to fragment aktu pokutnego z Liturgii Środy Popielcowej. My bardzo nie lubimy słowa „upokarzać”. Dlaczego jednak trzeba to robić? Egzystencjalna odpowiedź tkwi w tym, że pycha jest pierwszym i ostatnim grzechem wszystkich ludzi. Powtórzę jeszcze raz to powiedzenie: Pycha wychodzi z człowieka dopiero trzy dni po pogrzebie. Właściwie to nawet myśli i pragnienia są naznaczone pychą. Czasem kobiety mówią: „Jak ja się pokażę w kościele w tym płaszczu? Wszyscy będą na mnie patrzeć!”. I tu już wyłazi pycha - rzeczywiście, wszyscy będą na ciebie patrzeć! Pies z kulawą nogą cię nawet nie zobaczy! Albo: „Zapomniałam szminki, jak ja teraz pójdę? Wszyscy na mnie będą patrzeć!”. No, rzeczywiście! Proszę się na tym przyłapać: Wszyscy!
Pierwsza rzecz, jaką trzeba zrobić, to stanąć w prawdzie wobec tego kłamstwa, któremu się poddajemy. Druga sprawa, która zawarta jest w modlitwie, to zadośćuczynić za wyrządzone zło. Za każdym z nas ciągnie się smuga zła. Post jest po to, żeby zadośćuczynić, żeby wyrównać, żeby zlikwidować, zakryć to zło. Odpuszczenie grzechów jest odpuszczeniem grzechów, ale zostaje szkoda wyrządzona przez grzech, którą trzeba naprawić - nie ma rady. Słowo Boże mówi, że miłosierdzie, a dokładniej jałmużna, zakrywa mnóstwo grzechów (por. Tb 4, 7nn.).
Co to jest jałmużna? To nie tylko pieniądz - ten może dopiero na końcu. Najpierw jest jałmużna względem Pana Boga. Daj w tym Wielkim Poście Panu Bogu więcej czasu od siebie. Pomyśl o tym. Ileś już nakradł czasu, który jest wszystek Boży, a który należało Mu dać jako czas święty? To pierwsza rzecz - jałmużna wobec Boga. Daj Mu trochę czasu. Bliźniemu też. To jest także jałmużna. Posłuchaj - mniej gadaj, a więcej słuchaj. To bardzo wielka jałmużna. Jałmużna dotyku. Bardzo mało jest jej w Polsce. Nie mamy w ogóle wypracowanej kultury dotyku... Tu bym prosił dziewczyny, kobiety, żeby się szanowały. Pamiętaj, twoje ciało nie jest ciastem do ugniatania. Tak, to jest grzech pozwalać sobie na takie dotykanie przez różne ręce. Ale mnie chodzi o ten dotyk, który jest prawdziwym darem. Również sprawa jałmużny uśmiechu. Trzeba go wytrenować.
Czy myślisz, że każda jałmużna musi być dawana z wielkim uczuciem miłości? Z tym byśmy daleko nie zajechali. Czasem trzeba zmuszać się do tego, czasem trudno to wychodzi, ale zawsze trzeba pamiętać, że modlitwa z postem niszczą zło. To są słowa Pańskie (por. Mt 17, 21).
Wreszcie, nawrócenie, które bym przedstawił za pomocą takiego bardzo prostego obrazka. W Morzęcinie mamy młodego psa, który wpadł kiedyś do kałuży. A wiesz, co robi pies, kiedy wpadnie do kałuży? Natychmiast się otrząsa. To sobie zapamiętaj: to masz zrobić ze sobą w Wielkim Poście - jak pies otrząsnąć się ze zła, z grzechu.
Po co to wszystko, także to moje gadanie? Po to, żebyś był szczęśliwy. To jest jedna z dróg, którą ci proponuje Kościół - żebyś był szczęśliwy, żebyś wiedział, że sensownie żyjesz, że nie marnuje się twoje życie.

Na podst. książki Orzech na ambonie. Homilie, kazania i konferencje księdza Stanisława Orzechowskiego. Cz. I, red. ks. Aleksander Radecki, Wrocław 2002, oprac. Agnieszka Bugała

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Castel Gandolfo: bogata historia letniej rezydencji papieży

2025-07-09 19:01

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Vatican Media

Leon XIV jest szesnastym papieżem, który wypoczywa w Castel Gandolfo – miejscowości wybranej na letnią rezydencję papieży, począwszy od połowy XVII w. Pałac Apostolski, odwiedzony trzykrotnie przez Franciszka, został przez niego udostępniony dla zwiedzających w 2016 r. Część muzealna pozostanie otwarta również podczas pobytu Leona XIV w dniach 6-20 lipca i 15-17 sierpnia.

10 maja 1626 r. Urban VIII (Antonio Barberini) stał się pierwszym papieżem, który zatrzymał się w Castel Gandolfo. Od tego czasu do dziś ta miejscowość położona w regionie Lacjum gości papieży w okresie letnim.
CZYTAJ DALEJ

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Diakon Norbert Ryznar z żoną na ogólnopolskim spotkaniu diakonów stałych

2025-07-09 15:00

[ TEMATY ]

diakonat stały

Norbert Ryznar

Krzysztof Kaput

W rekolekcjach udział wzięło 17 diakonów stałych

W rekolekcjach udział wzięło 17 diakonów stałych

Wyświęcony przed kilkoma miesiącami w Rzymie na diakona stałego Norbert Ryznar z Bystrzycy Kłodzkiej uczestniczył wraz z rodziną w ogólnopolskich rekolekcjach dla diakonów stałych, które odbyły się w dniach 2–5 lipca w Rudach na Górnym Śląsku.

Rekolekcje pod hasłem „Nie pozwólcie odebrać sobie nadziei” zgromadziły siedemnastu diakonów stałych wraz z rodzinami oraz osoby rozeznające to powołanie. Spotkanie odbywa się co roku w innej diecezji – tym razem gospodarzem była diecezja gliwicka, a uczestników gościł Pocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy w Rudach i Sanktuarium Matki Bożej Pokornej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję