Reklama

Jak czytać Pismo Święte?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kontynuujemy nasze wcześniejsze rozważania o egzegezie biblijnej i o tym, czym ona jest oraz, co oznacza dla współczesnego człowieka. Fakt, że teksty Pisma Świętego były w pierwszym rzędzie napisane dla czytelników swoich czasów, tj. powstały na skutek konkretnej sytuacji i odpowiadały konkretnym zapotrzebowaniom, tworzy dla egzegezy i potem dla głoszenia Słowa Bożego niejako punkt wyjścia w dalszych dociekaniach. A zatem, poznanie sytuacji, w której znajdowali się pierwotni czytelnicy, jest rzeczą niesłychanie ważną.
Dla przykładu można powiedzieć, że św. Paweł nie mógł posłać takiego samego pisma do Galatów, jakie posłał do Filipian czy też do Rzymian lub Koryntian. Ich adresaci znajdowali się bowiem w odmiennych sytuacjach życiowych i mieli inne problemy, które Apostoł starał się rozwiązywać.
Również autorzy czterech Ewangelii przywiązywali wielkie znacznie do sytuacji, w jakiej znajdowali się ich czytelnicy; np. św. Mateusz i św. Łukasz, wykorzystując w swoich Ewangeliach praktycznie całą zawartość Ewangelii św. Marka, umieścili ją w różnych ramach, w odmiennej perspektywie teologicznej, zmieniając w wielu miejscach pierwotne przesłanie św. Marka.
Dlatego też studiowanie i poznawanie oryginalnych okoliczności jest elementem fundamentalnym właściwej interpretacji tekstów biblijnych. Tego typu postawa prowadzi do odszyfrowania ich przesłania dla nas i dla naszej konkretnej sytuacji życiowej.
Liczne Wprowadzenia do Starego czy też Nowego Testamentu (rzadziej do całej Biblii) pomagają nam w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, które dotyczą pochodzenia pojedynczych tekstów biblijnych, ich autorów i adresatów. Znajdują się tam też wiadomości odnoszące się do charakteru poszczególnych wspólnot i pierwotnych gmin chrześcijańskich, jak również środowiska historycznego, które naświetla tło ich narodzin i problemy, z jakimi się one borykały.
Niemniej już za pomocą uważnej lektury tekstu samego w sobie jest możliwe poszukiwanie odpowiedzi na wyżej postawione pytania. W ten sposób postępuje wielu autorów zajmujących się Pismem Świętym, stawiając na uprzywilejowanej pozycji tzw. świadectwa wewnętrzne (odczytywane z danej księgi samej w sobie) nad tzw. świadectwami zewnętrznymi, tj. informacjami, które mogą nam w jakiś sposób pomóc. Pochodzą one z różnych historycznych dokumentów (np.: listy, kroniki) lub z osiągnięć archeologii czy też szeroko rozumianego literaturoznawstwa.
Jako przykład wykorzystania tzw. świadectw wewnętrznych może posłużyć Ewangelia według św. Mateusza, której uważna lektura nasuwa ciekawe wnioski. Otóż wszyscy mogą odnotować pewne szczególne sformułowania, jak np. ciągłe używanie zwrotu „królestwo niebieskie” zamiast „królestwo Boże”; wyrażenie: „Ojciec (który jest) w niebiosach”; liczne cytaty ze Starego Testamentu (przede wszystkim z pism prorockich) poprzedzone formułą: „Stało się to, aby wypełniło się słowo wypowiedziane za pośrednictwem Proroka...” (por. Mt 1, 22; 2,15); specjalne traktowanie relacji pomiędzy Jezusem a Prawem żydowskim (por. Mt 5, 17-20); odniesienia do form miłosierdzia, które mogą pozostać czysto wewnętrznymi formami (jałmużna, modlitwa, post); wyrażenia typowe dla tej Ewangelii, jak „synowie Królestwa”, „Prawo i Prorocy”, „ciało i krew” (por. 16, 17), „sprawiedliwość” na oznaczenie sposobu życia itd. Tego typu słownictwo i tematyka są nierozerwalnie związane z mentalnością żydowską. Dlatego też z tych obserwacji można ze sporą dozą prawdopodobieństwa dojść do wniosku, że św. Mateusz był związany ze środowiskiem kultury żydowskiej lub że wspólnota, do której pisał swoją Ewangelię, należała do tego środowiska kulturowego i miała problemy dotyczące zagadnień odnoszących się właśnie do prawa, miłosierdzia, rytów itd.
Zwyczajni czytelnicy Biblii często mówią, że znajdują w niej pocieszenie i naukę. Mają też poczucie, że jest to słowo Boga skierowane właśnie do nich, choć niejednokrotnie nie są świadomi, do kogo po raz pierwszy zostało ono oryginalnie zaadresowane. Wobec tego rodzi się pytanie, czy mają przestać ją czytać w taki sposób, w jaki do tej pory to czynili, ponieważ nie są w stanie z takich czy innych przyczyn studiować Biblii? Odpowiedź może być tylko negatywna.
W rzeczywistości owi wierzący, którzy definiują siebie jako prości i zwykli ludzie, są bardziej zdolni do rozumienia pewnych spraw, niż wydawałoby się to na pierwszy rzut oka. Dzięki praktyce lektury biblijnej i uczestniczeniu w działalności wspólnoty parafialnej wiedzą oni bardzo dobrze, że np. Stary Testament został napisany przed narodzeniem Jezusa i że Nowy Testament jest pisany dla wspólnot chrześcijańskich. W ten sposób są w stanie wyróżnić pewne rytualne nakazy i zakazy niektórych części Starego Testamentu, które miały sens dla ludu Izraela dawnej epoki, lecz nie mają już żadnego znaczenia dla nas.
Wydaje się więc, że człowiek prawdziwie wierzący ma świadomość dystansu, który oddziela pierwszych adresatów danego tekstu Pisma Świętego od czytelników naszych czasów. Zdrowy rozsądek poprowadzi go też podczas lektury pewnych fragmentów Nowego Testamentu, odnoszących się do okoliczności lub też specyficznych zwyczajów pierwszej i drugiej generacji chrześcijan, jak np. żarliwe oczekiwanie powrotu Jezusa, które wielu postrzegało jako natychmiastowe i nieuchronne. To samo odnosi się do relacji pomiędzy judaizmem a rodzącym się Kościołem, akcentowanych czasem w terminach, które odzwierciedlały klimat wrogości i wzajemnego niezrozumienia. Podobnie rzecz ma się z wątpliwościami etycznymi, jak np. problem z mięsem ofiarowanym bożkom (por. 1 Kor 8-11), problem niewolnictwa itd.
Na zakończenie - kolejny cytat, który warto zapamiętać. Tym razem z Mądrości Syracha: „Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył za ciebie” (Syr 4, 28).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Argentyna: na peryferiach Buenos Aires powstanie Miasteczko Papieża Franciszka

2025-07-15 17:28

[ TEMATY ]

Argentyna

Miasteczko Papieża Franciszka

Jorge Mario Bergoglio

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W La Matanza, na przedmieściach Buenos Aires powstanie Miasteczko Papieża Franciszka. Jest to inicjatywa tamtejszej diecezji San Justo i lokalnych parafii. Kilka dni temu kierujący diecezją bp Eduardo García przedstawił projekt papieżowi Leonowi XIV w Watykanie.

Celem Miasteczka Papieża Franciszka jest z jednej strony zapewnienie dachu nad głową tysiącom rodzin, z drugiej zaś - wprowadzenie w życie zasad, którymi kierował się pochodzący z Argentyny papież: integracji, solidarności, sprawiedliwości społecznej i braterstwa. „Jedność jest ponad konfliktem, rzeczywistość jest ponad ideą, całość jest więcej niż sumą części, a czas jest ważniejszy niż przestrzeń” - tą myślą Franciszka podsumowują swe przedsięwzięcie inicjatorzy budowy.
CZYTAJ DALEJ

Pakistan: chrześcijanie oskarżani o bluźnierstwo wciąż domagają się sprawiedliwości

2025-07-15 17:33

[ TEMATY ]

Pakistan

chrześcijanie

sprawiedliwość

Vatican Media

Naqvi Mohsin, pakistański minister spraw wewnętrznych w Watykanie (03.06.24)

Naqvi Mohsin, pakistański minister spraw wewnętrznych w Watykanie (03.06.24)

Od dwunastu lat Asif Pervaiz, 42-letni Pakistańczyk wyznania chrześcijańskiego, przebywa w więzieniu, a w 2020 r. został skazany na śmierć przez sąd w Lahore za bluźnierstwo. Jego przypadek jest jednym z wielu, w których zarzuty zostały sfałszowane, a niewinny człowiek został oskarżony.

„W kwietniu tego roku, dzięki adwokatowi ustalono w końcu datę apelacji. Jednak sędzia niespodziewanie ją odwołał, nie podając powodów” - powiedział w rozmowie z agencją Fides Waseem Anwar, brat skazanego, który wraz ze swoją rodziną i rodziną Asifa Pervaiza musiał zmienić miejsce zamieszkania ze względów bezpieczeństwa, obawiając się represji, jakie mogą spotkać krewnych osób oskarżonych o bluźnierstwo. Waseem Anwar, który - podobnie jak jego brat przed uwięzieniem - pracuje w fabryce tekstylnej, opiekuje się również jego żoną i czwórką dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa gości stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.

2025-07-15 14:59

[ TEMATY ]

stypendyści

Konferencja prasowa

Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia

Karol Porwich/Niedziela

1300 stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” bierze udział w obozie wakacyjnym w Częstochowie. Wydarzeniu, w dniach 11-21 lipca, towarzyszy hasło „Jesteście moją nadzieją”.

W spotkaniu w archidiecezji częstochowskiej bierze udział 710 stypendystów – uczniów szkół podstawowych, liceów i techników z całej Polski oraz 570 studentów zrzeszonych w 16 wspólnotach akademickich, a uczących się w 50 miastach w Polsce oraz za granicą. Obu obozom towarzyszy grupa 171 wolontariuszy, stypendystów, sióstr zakonnych, księży, część z nich to absolwenci programu stypendialnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję