Reklama

Czy ktoś zrobił to głośniej?

Niedziela Ogólnopolska 7/2006, str. 22

Głodny człowiek nie myśli o wielkiej świątecznej pomocy, dla niego liczy się codzienny talerz ciepłej zupy
Graziako

Głodny człowiek nie myśli o wielkiej świątecznej pomocy, dla niego liczy się codzienny talerz ciepłej zupy<br>Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy ucichła już wrzawa, która każdego roku na początku stycznia towarzyszy finałom WOŚP, chciałbym powrócić do hasła tegorocznego - XIV już finału. Na wielkich billboardach przypominających o zbliżającej się zbiórce można było przeczytać: Czy ktoś zrobił więcej?! Tak postawione pytanie zawiera już sugestię, że nikt inny. Gdy Danuta Rinn śpiewała niegdyś piosenkę: Kto ma tyle wdzięku, co ja?, nikt nie ośmielił się z nią polemizować, gdyż była niekoronowaną królową wdzięku polskiej estrady i takie pytanie było jednocześnie odpowiedzią. W przypadku Jurka Owsiaka i jego sztabu jest jednak inaczej i ośmielę się polemizować z tegorocznym hasłem. Hasłem, a nie dotychczasową działalnością. Z wielkim szacunkiem chylę głowę przed tym, co udało mu się osiągnąć, robi naprawdę dużo dobrego: dzieci dostają niezbędny sprzęt, wśród młodzieży następuje eksplozja dobrej woli, otwierają się portfele sponsorów etc. Niech Jurek Owsiak żyje 1000 lat „i jeden dzień dłużej”, niech znajduje licznych naśladowców, potrzeb jest wiele i ważna jest każda złotówka, ale jeśli ktoś lansuje siebie na „Pierwszego Filantropa IV Rzeczypospolitej”, to krew się we mnie burzy. Jest to nieuczciwe, smutne, a wręcz tragiczne. Przez 19 lat działalności w środowisku osób niepełnosprawnych spotykałem wielu wspaniałych ludzi, wrażliwych, uczynnych, całkowicie oddanych innym, mających wspaniałe pomysły, jak pomagać najbardziej potrzebującym, i choć wytężam pamięć, to nie przypominam sobie, żeby ktoś chciał z kimś rywalizować, licytować się między sobą czy pomniejszać czyjeś zasługi i osiągnięcia. Cieszyliśmy się, jeśli ktoś nowy pojawił się na horyzoncie filantropii, gdyż to oznaczało nowe ręce do pracy. Czyżby teraz jednak do tak pięknej płaszczyzny życia, jaką jest dobroczynność, wdarły się mechanizmy znane do tej pory z „dzikiego” kapitalizmu - czyli zazdrość, niezdrowa konkurencja, wojna podjazdowa o czyjeś względy?
Gdy pierwszy raz zobaczyłem to nieszczęsne pytanie: „Czy ktoś zrobił więcej?!, Rekord Świata!”, od razu, jak w teleturnieju Familiada, znalazłem 3 odpowiedzi: Bill Gates, Matka Teresa i Caritas.
Po pierwsze - Fundacja Billa i Melindy Gates figuruje w Księdze rekordów Guinnessa z komentarzem: „Największa organizacja dobroczynna. Jej łączny kapitał to 28 miliardów dolarów”.
Po drugie - Matka Teresa nie miała nawet konta w banku, a wielkie pieniądze mogły się jej co najwyżej przyśnić, a jednak dokonywała wraz z innymi Misjonarkami Miłości rzeczy niezwykłych. Jak przeliczyć pracę, poświęcenie, zaangażowanie ich oraz wielu innych zgromadzeń i zakonów podejmujących podobne zadania (przedszkola, żłobki, szpitale itd.)? Czy pieniądze są najważniejszym kryterium? Kto jest lepszym ojcem: ten, kto ma czas dla swojego dziecka i spędza z nim każdą wolną chwilę, czy ten, kto jest cały czas poza domem, a od czasu do czasu kupi dziecku drogi prezent?
Po trzecie - Caritas. W 2005 r. pomoc finansowa Caritas świadczona na rzecz ludzi najbardziej potrzebujących w Polsce przekroczyła kwotę 200 mln zł. Tylko w okresie przedświątecznym Caritas w Polsce przygotowała 337 793 świąteczne paczki oraz 827 spotkań wigilijnych. „Codzienną pomocą Caritas obejmuje 480 tys. osób w ponad 1000 naszych placówek, do których zaliczają się: kuchnie i jadłodajnie dla ubogich, domy samotnych matek, domy dla bezdomnych (dla bezdomnych mężczyzn, kobiet oraz dla bezdomnych rodzin), rodzinne domy dziecka, świetlice profilaktyczno-wychowawcze, punkty interwencji kryzysowej, ośrodki dla narkomanów, stacje opieki, placówki dla osób niepełnosprawnych - powiedział ks. Adam Dereń, dyrektor Caritas Polska. - Pomoc Caritas trafia także do 370 tys. osób indywidualnych w postaci paczek żywnościowych, wydawanych 2 razy w miesiącu rodzinom ubogim, wielodzietnym i dysfunkcyjnym. Daje to liczbę 850 tys. osób objętych pomocą”.
200 mln zł Caritas to chyba więcej niż 29 mln zł Orkiestry (za rok 2005)? Po co więc ta niezdrowa licytacja? Nie jestem odosobniony w powyższych wątpliwościach. Wystarczy poczytać w internecie, co na temat tegorocznego hasła myślą inni, np. Dobry Duch w swoim blogu pisze: „14 lat minęło i Ty, Jurek, teraz się u wielu (u mnie też) pogrążyłeś! To Twoje hasło Czy ktoś zrobił więcej?! to wydaje mi się przegięcie! Więc wyobraź sobie, że niektórzy robią więcej! Grają cały rok! A nie jeden dzień w roku! Racja! Robisz dużo! Nie przeczę, ale tym hasłem to mnie zraziłeś do tegorocznej akcji WOŚP... Te grosze, bo są to grosze, zamiast Orkiestrze, w tym roku przekażę na fundację Ochojskiej albo na Caritas. To tyle ode mnie... Mam nadzieję, że przyszłoroczne hasło trochę bardziej przemyślisz!”. Jeśli hasło XV Finału WOŚP będzie brzmiało: „Czy ktoś zrobił to głośniej?”, na pewno nie będę polemizował.

Autor jest duszpasterzem osób niepełnosprawnych archidiecezji łódzkiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

2025-05-05 22:32

[ TEMATY ]

konklawe

PAP

„Papież-pasterz, którego perspektywa wykracza poza sam Kościół katolicki, zwłaszcza w świecie, w którym wszyscy jesteśmy sobie bliżsi” - taki profil naszkicowali kardynałowie podczas XI kongregacji generalnej. Obradowała ona dziś w godzinach od 17.00-19.00.

Zgromadzenie rozpoczęło się krótką modlitwą. Obecnych było około 170 kardynałów, w tym 132 elektorów - poinformował dyrektor Biura Prasy Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. W około 20 wystąpieniach podkreślono potrzebę dialogu między religiami i relacji z różnymi światami kulturowymi. Poruszono temat etniczności w Kościele i społeczeństwie, migracji „jako daru, ale także jako wyzwania, jakim jest wspieranie migrantów w wierze podczas ich migracji”.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję