W marszu milczenia wzdłuż ulic bielskiej starówki pod katedrę przeszło w milczeniu kilkaset osób. Wśród nich byli przedstawiciele różnych wyznań, religii i narodów. Nie zabrakło reprezentantów miasta, samorządu oraz rządu. Ramię w ramię, w milczeniu, szli Polacy, Ukraińcy, Białorusini, osoby starsze i młodzi – harcerze i skauci Europy, Rycerze Jana Pawła II. Na czele marszu niesiono transparent w kolorze narodowej flagi Ukrainy z napisem „Pray for Ukraine. Modlitwa o pokój. Bielsko-Biała”.
Inicjator spotkania bp Roman Pindel zaznaczył w słowie, że wspólne rozważanie znanego psalmu o kroczeniu ciemną doliną zła jest wyrazem wiary, że Bóg wysłuchuje próśb o pokój. „Wierzymy, że Bóg jest Panem pokoju. Wszyscy razem zwracamy się do jednego Boga, by wysłuchał naszej modlitwy o pokój, o ustanie prześladowania, zabijania, agresji i gniewu” – zaapelował, przyznając, że zabiegi o pokój na Ukrainie nie przynoszą dotąd oczekiwanych rezultatów. „Będziemy szli w górę uliczkami, trzymając się naszego psalmu” – wyjaśnił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przewodnicząca bielskiej Gminy Żydowskiej Dorota Wiewióra modliła się słowami Księgi Izajasza. „On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny” – wyrecytowała.
Reklama
Biskup diecezji cieszyńskiej Kościoła luterańskiego Adrian Korczago zaznaczył, że wspólna obecność w tym miejscu wyraża też lęk o przyszłość. „Jesteśmy razem, bo docierają do nas przerażające obrazy tego, co dzieje się w wyniku bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę” – powiedział, wzywając na koniec miłosierdzia Bożego w języku ukraińskim.
Głos zabrał prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Jego zdaniem, „Polacy zdają egzamin z człowieczeństwa”. „Możemy być dumni z tego, co robimy - czynem, pomocą, przyjmowaniem uchodźców” – stwierdził. „Niech modlitwa wleje w nasze serca nadzieję i da wsparcie walczącemu narodowi ukraińskiemu” – dodał.
Starosta bielski Andrzej Płonka cytował Jana Pawła II i akcentował rolę modlitwy. Zachęcił, by w tych dniach szturmować niebo i prosić Boga o pokój i siłę. „Bez modlitwy nie ma siły”. Dziękował bielszczanom za pomoc i wsparcie. „Dziękuję, że przyjmujecie uchodźców. Potrzebna jest wytrwałość i modlitwa” – podkreślił.
Wśród uczestników byli m.in. minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda oraz wiceminister rodziny Stanisław Szwed.
W duchowej łączności modlitewnej z uczestnikami wydarzenia byli ks. protojerej Piotr Pawliszcze z Kościoła greckokatolickiego oraz ks. Marcin Bielawski. Obaj duchowni posługują w Bielsku-Białej w swoich wspólnotach.
Słowa Psalmu 23 w języku ukraińskim odczytał ks. Anatol z ukraińskiej Trembowli. Wcześniej bp Pindel, podzielił się rozważaniami nt. Psalmu 23, zauważając, że jest w nim siła zdolna, co potwierdzają świadectwa ludzi, zmienić rzeczywistość duchową człowieka.
Biskupi katolicki i luterański udzielili uczestnikom marszu błogosławieństwa.
Reklama
Wydarzenie zakończyło się przed katedrą. Następnie bp Roman Pindel przewodniczył w katedralnej świątyni Mszy św. koncelebrowanej o pokój na Ukrainie. Liturgia Słowa czytana była także w języku ukraińskim.
W homilii biskup zwrócił uwagę na to, że chrześcijańskie rozumienie pokoju oznacza coś więcej niż tylko zaprzestanie wojny. „Pokój, który Bóg daje, to coś o wiele więcej. To pojednane serca ludzkie, to jest przebaczenie, to jest naprawienie krzywd” – wyjaśnił i podkreślił, że „Bóg jest pokojem”. Wskazał, że szczególna Msza o zachowanie pokoju i sprawiedliwości przypomina, że wszelkie wojny wygrywa Bóg.
Na koniec zaapelował o wytrwałą modlitwę o pokój, powtrzymanie wojny i sprawiedliwość.