Reklama

Sursum corda

Polski sierpień 2005

Niedziela Ogólnopolska 35/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękny, ale brzemienny w trudne historyczne wydarzenia, jest dla Polaków miesiąc sierpień. Łączy się nam zawsze z pamięcią o Powstaniu Warszawskim, o Cudzie nad Wisłą, o polskiej „Solidarności”. Podobnych wspomnień jest tak wiele, że sierpień postrzegany jest w Polsce jako czas Ojczyzny.
Niełatwe były jej dzieje, niełatwe jest też „dziś” Polaka zmagającego się o byt swój i swojej rodziny na naszej, polskiej ziemi. Niemniej jednak zwłaszcza w tym okresie jawią się nam szczególnie wyraziście pytania: Jak my dziś kochamy Polskę? Czy staramy się myśleć o jej przyszłości, czy raczej widzimy już tylko osobiste problemy, interesy, szanse? Jaki sens ma dziś dla nas słowo „patriotyzm”?
Dzisiaj, gdy pojawiają się w naszych oczach łzy wspomnień, mamy świadomość wielu krzywd, jakich doznał nasz naród, a na horyzoncie naszej przyszłości rysuje się wiele obaw. Te obawy mają swoje uzasadnienie. Jest nim na pewno nieustające bezrobocie - rzesze ludzi nie mają warunków do godziwego życia: bezrobotni rodzice ze smutkiem myślą o zaspokojeniu podstawowych potrzeb swoich dzieci, widzimy coraz więcej osób szukających pożywienia na śmietnikach, widzimy dzieci, które zamiast się uczyć, korzystają z każdej możliwości zarobienia pieniędzy - także poprzez rozprowadzanie narkotyków - żeby nie powielać biedy i beznadziejności życia starszych, co będzie rzutować na ich przyszłość. Owszem, widzimy też ludzi, którym się bardzo dobrze powodzi, których stać na wyjazdy zagraniczne i którym nie brakuje chleba z przysłowiowym masłem. Ale mamy świadomość, że liczba tych, którzy nie wiedzą, jak zdołają przeżyć dzień jutrzejszy, jest ogromna. Przed oczami mamy także obraz Polaków wyjeżdżających na Zachód, m.in. do Włoch. Wróciłem niedawno z pielgrzymki do grobu Jana Pawła II w Rzymie. Dowiedziałem się tam, że na 100 nietrzeźwych mężczyzn przypada we Włoszech 90 nietrzeźwych Polaków, a wiele młodych Polek trudni się prostytucją. Wiem - przygnębienie, łatwy dostęp do alkoholu, brak pracy i oddalenie od rodziny. Ale tak nie może być! Trzeba bić na alarm, trzeba pilnie pracować nad trzeźwością naszego narodu - musimy nad tym pracować wszyscy, nie tylko Kościół. Człowiek trzeźwy będzie się starał walczyć ze złem i nikczemnością, myśląc logicznie, niełatwo podda się ogłupiającym prądom, nie będzie przysparzał złej opinii Polsce i Polakom. Zaistniała potrzeba pobudzenia w naszych środowiskach ducha prawdziwej odwagi i honoru. Jakiż to wstyd, gdy dowiadujemy się o polskich mężczyznach w sile wieku, nie wahających się wyciągać ręki po jałmużnę na alkohol.
Zapodziały się nam gdzieś wartości, w których zostaliśmy wychowani, albo sprzedajemy je zbyt lekko, jak wszystko wokół, za przysłowiową miskę soczewicy.
Zechciejmy, Drodzy, przyjrzeć się naszej postawie, czy jest ona dostatecznie mocna, czy wytrzyma napór otwierającego się dziś szeroko świata, który przynosi powiew wolności, ale i śmiertelnie trujące wyziewy? Trzeba, żeby nasi ojcowie i matki zastanowili się nad swoimi dziećmi, które wyjeżdżają do innych krajów, i postawili sobie pytanie: Czy moja córka jest na tyle moralnie mocna, że stawi czoła pokusom stojącym na drodze życia w obcym państwie? Co poza większym może groszem przywiezie do domu mój syn i czy jego życie będzie na pewno szczęśliwsze?
Proszę o to z ogromnym bólem, ufając w nasz zdrowy rozsądek, miłość do dzieci i najlepsze względem nich życzenia. I modlę się:
Obyśmy umieli pracować nad poczuciem umiłowania Ojczyzny i wartości narodowych.
Obyśmy umieli uszanować wszystko, co było drogie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II.
Obyśmy nie zatracili polskiego dziedzictwa.
Obyśmy nie zatracili wspaniałej tradycji chrześcijańskiej, ewangelicznej i Chrystusowej.
Obyśmy nie sprzedali tego wszystkiego, co jest piękne, Boskie, katolickie.
I jeszcze zadanie na dziś. To kwestia nadchodzących wyborów parlamentarnych i prezydenckich, nasz egzamin dojrzałości.
Oby polskie rodziny zrozumiały, że nie wolno głosować na tych, którzy są przeciwni Kościołowi, którzy dali się poznać jako ludzie występujący przeciwko Bogu i Jego prawom.
Obyśmy mieli tę świadomość, że Polska wygra, gdy krajem będą rządzić ludzie o chrześcijańskim systemie wartości, którzy dowiedli, że kochają Boga i żyją według zasad ewangelicznych. Niech nas umacnia stare mądre powiedzenie, że dobre drzewo wydaje dobry owoc, złe drzewo zaś wydaje złe owoce. Chrystus uczy, że musimy opierać się na tym, co jasne, pewne i prawdziwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poznań: ks. Stanisław Streich ogłoszony błogosławionym

2025-05-24 13:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Poznań

Luboń

ks. Stanisław Streich

beatyfikacjia

Telewizja Trwam

Uroczysta Msza święta beatyfikacyjna ks. Stanisława Streicha

Uroczysta Msza święta beatyfikacyjna ks. Stanisława Streicha

Ks. Stanisław Streich, prezbiter i męczennik, proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu, zamordowany w czasie liturgii w 1938 r., został ogłoszony błogosławionym. Sam moment beatyfikacji nastąpił przed śpiewem hymnu „Chwała na wysokości Bogu”. Uroczystość z udziałem legata papieża Leona XIV kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odbyła się na placu katedralnym w Poznaniu.

Na początku liturgii abp Zbigniew Zieliński, jako metropolita poznański, zwrócił się z prośbą do papieża Leona XIV o to, „by zechciał łaskawie wpisać do grona błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego księdza Stanisława Streicha”. Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Wojciech Mueller odczytał krótką biografię Sługi Bożego. Następnie, w imieniu Ojca Świętego, kard. Marcello Semeraro odczytał list apostolski, w którym papież Leon XIV swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Stanisław Streich, prezbiter diecezjalny, męczennik, nieustraszony pasterz, owocnie pełniący dzieła społecznej miłości i wierny świadek Ewangelii aż do przelania krwi, był odtąd nazywany Błogosławionym”. Liturgiczne wspomnienie bł. ks. Stanisława Streicha będzie obchodzone 27 lutego, „w dniu jego narodzin dla nieba”, a więc w dniu, kiedy w 1938 r. został on zastrzelony przez komunistę podczas sprawowania niedzielnej liturgii w kościele pw. św. Jana Bosko w podpoznańskim Luboniu.
CZYTAJ DALEJ

Kenia: zamordowano księdza. To już druga śmierć kapłana w ciągu tygodnia

2025-05-24 10:01

[ TEMATY ]

Kenia

morderstwo kapłana

Adobe Stock

Zabójstwo księdza w Kenii

Zabójstwo księdza w Kenii

Katolicki kapłan Alloyce Cheruiyot Bett zginął 22 maja w strefie Tot w dolinie Kerio na zachodnim płaskowyżu w Kenii. Do zabójstwa doszło po zakończeniu Mszy św., którą sprawował on w małej wspólnocie chrześcijańskiej Jumuiya w wiosce Kakbiken. Do kościoła weszło kilku uzbrojonych mężczyzn, którzy zaczęli strzelać z broni palnej i jedna z kul trafiła w szyję księdza, powodując jego natychmiastową śmierć. Miejscowa policja oświadczyła, że aresztowała sześć osób mających związek ze zbrodnią.

Chociaż początkowo wysunięto przypuszczenie, że chodziło o nieudaną próbę porwania, która zakończyła się śmiercią ofiary, to rzecznik policji oświadczył, że zabójstwo ks. Betta nie było w żadnym wypadku związane z kradzieżą bydła lub innymi formami przestępczości, występującymi na tych terenach. Niektóre źródła miejscowe sugerują, iż zabójcy podejrzewali, że kapłan był informatorem policji, pomagającym organom ścigania w zapewnieniu bezpieczeństwa na tych ziemiach.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Kapłaństwo odwagi, miłości i radości

2025-05-24 17:06

[ TEMATY ]

Świdnica

diecezja świdnicka

święcenia kapłańskie

święcenia prezbiteratu

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Neoprezbiterzy 2025 diecezji świdnickiej. Od lewej: Ks. Marcin Dudek, ks. Aksel Mizera, ks. Piotr Kaczmarek, ks. Jakub Dominas

Neoprezbiterzy 2025 diecezji świdnickiej. Od lewej: Ks. Marcin Dudek, ks. Aksel Mizera, ks. Piotr Kaczmarek, ks. Jakub Dominas

O teologicznej głębi i wymagającej naturze kapłaństwa – osadzonego na odpowiedzialności, odwadze i miłości – mówił bp Marek Mendyk podczas święceń prezbiteratu w katedrze świdnickiej.

W sobotnie przedpołudnie 24 maja świdnicka katedra wypełniła się modlitwą i radością. Czterech diakonów, absolwentów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej oraz Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, przyjęło sakrament święceń prezbiteratu. Nowymi kapłanami Kościoła zostali: ks. Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, ks. Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, ks. Piotr Kaczmarek z parafii św. Jakuba Apostoła w Małujowicach (archidiecezja wrocławska) oraz ks. Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję