Reklama

Wiadomości

W ponad 60 światowych mediach teksty o Polsce i jej historii; wśród autorów premier Morawiecki

W ponad 60 mediach na całym świecie ukażą się w najbliższych dniach teksty o Polsce i jej historii w ramach kolejnej odsłony akcji "Opowiadamy Polskę światu". Artykuły autorstwa m.in. premiera Mateusza Morawieckiego i zagranicznych historyków będą poświęcone potrzebie europejskiej solidarności w obliczu wspólnych zagrożeń. Przypomniana zostanie również 80. rocznica powstania Armii Krajowej.

[ TEMATY ]

media

prasa

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Redakcje na świecie interesują się sytuacją w Europie Środkowej, to zainteresowanie pojawia się oczywiście w kontekście obecnych wydarzeń wokół Ukrainy, ale i tego, jak na to patrzą inne kraje regionu" - mówi PAP prezes Instytutu Nowych Mediów (INM), Eryk Mistewicz. INM jest inicjatorem i od ponad trzech lat organizatorem akcji "Opowiadamy Polskę światu".

"O tym mówi bardzo ładny tekst premiera Mateusza Morawieckiego, o potrzebie solidarności i wspólnoty" - dodaje Mistewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Trzeci rok toczymy arcytrudną walkę z pandemią i kryzysem gospodarczym i dokładnie w tym momencie otrzymujemy dodatkowy cios od wschodniego sąsiada. (Prezydent Rosji) Władimir Putin rozgrywa europejskie słabości i kryzysy z cyniczną precyzją" - pisze Morawiecki w artykule pt. "Potrzebujemy europejskiej jedności". Polski premier podkreśla w nim, że stawką konfliktu wokół Ukrainy jest nie tylko przyszłość tego państwa, ale i bezpieczeństwo i rozwój Europy.

Reklama

"W obliczu zagrożenia ze strony Rosji potrzebna jest solidarność i współpraca całego kontynentu. Europa oraz jej transatlantyccy partnerzy powinni potraktować wydarzenia na wschodniej granicy Unii Europejskiej jako - być może ostatnie - memento. Najskuteczniejszym narzędziem, które Europa wraz z USA może położyć na stole negocjacyjnym to potencjalne sankcje gospodarcze oraz zdecydowane stanowisko względem zablokowania realizacji projektu Nord Stream 2. To głos nie tylko Polski i krajów Europy Środkowej" - zaznacza Morawiecki.

Mistewicz zauważa, że do wartości demokratycznych, solidarności i wolności, oraz wagi wspólnoty w czasach zagrożenia odwołują się również prezentowane w tej edycji akcji teksty przypominające 80. rocznicę powstania Armii Krajowej.

We wrześniu 1939 r. na Polskę uderzyły dwa totalitarne państwa, najpierw hitlerowskie Niemcy, później ZSRR; Wojsko Polskie nie miało szans wobec tak potężnych agresorów, ale nigdy nie skapitulowało - pisze w swoim artykule prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. Po zajęciu Polski, armię odbudowywano u boku zachodnich sojuszników, jej pełnoprawną częścią było wojsko organizowane w konspiracji w okupowanym kraju - dodaje. "Tworzono je już od 1939 roku, ale powszechnie znane jest dziś pod nazwą nadaną mu 14 lutego 1942 roku – jako Armia Krajowa. AK miała być armią ogólnonarodową, podporządkowaną rozkazom władz zwierzchnich na uchodźstwie – legalnemu rządowi Rzeczypospolitej, który po klęsce Francji przeniósł się do Wielkiej Brytanii" - przypomina Nawrocki.

W projekcie "Opowiadamy Polskę światu" ważne jest dla nas, by o polskiej duszy i wartościach pisali również autorzy z innych krajów, stąd w tej edycji tak wiele tekstów pisarzy i historyków spoza Polski - podkreśla w rozmowie z PAP Mistewicz.

Reklama

"W okupowanej Polsce nie było nikogo takiego jak Quisling w Norwegii czy Petain we Francji. Istniał za to ruch oporu, który był popierany przez ludność i który otrzymywał rozkazy od legalnego rządu polskiego w Londynie" – pisze brytyjski historyk David Williamson, autor książki "The Polish Underground 1939-1947".

"Polski ruch oporu w czasie wojny był większy niż ruchy oporu we wszystkich innych narodach okupowanej Europy razem wziętych" - zauważa z kolei Kenneth Koskodan, autor książki "No Greater Ally: The Untold Story of Poland’s Forces in World War II". Amerykański pisarz podkreśla w swoim tekście, że "polskie podziemie działało jako w pełni funkcjonująca władza ustawodawcza, system sądowniczy i edukacyjny oraz wojsko; a w miarę trwania wojny i eskalacji brutalności obu okupacji, które starały się zdławić opór Polski, szeregi polskiego podziemia rosły".

Inny amerykański pisarz, Clark Young przybliża w swoim artykule postać Jana Karskiego. "Dziedzictwo Polaka Jana Karskiego, który bezskutecznie alarmował świat o tym, co Niemcy robili w Auschwitz, jest dziś moralnym wezwaniem do działania w obronie praw człowieka" - zaznacza. "Wielu członków podziemia oddało swoje życie, aby Karski przeżył. Zdumiewające było dla mnie, jak wiele wyrafinowanych działań militarnych i wywiadowczych prowadzili w podziemiu Polacy. Mimo grożących im niebezpieczeństw ich determinacja była niesłychana" - zauważa Young, który jest współautorem książki "Pamiętaj to. Lekcja Jana Karskiego".

Reklama

"W lecie 1944 r. Armia Krajowa liczyła ponad 350 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy, będąc w wymiarze absolutnym największą podziemną armią w Europie" - podkreśla w swoim artykule polski historyk, prof. Wojciech Roszkowski. Zwraca również uwagę na osiągnięcia wywiadowcze polskiego podziemia, takie jak zlokalizowanie miejsca produkcji niemieckich pocisków V-1, czy budowa kopii niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.

Polska historia jest fascynująca, ale też dzięki niej inne nacje mają szansę lepszego poznania ważnych dla nas, stałych dla Polaków wartości - zauważa szef działu projektów zagranicznych INM Michał Kłosowski. Podkreśla, że ukazujące się na całym świecie w ramach akcji artykuły nie są płatnymi reklamami, ale tekstami publikowanymi w ramach współpracy międzyredakcyjnej. "Projekt broni się jakością tekstów i próbą odpowiedzi na zapotrzebowanie współpracujących redakcji" - zaznacza Kłosowski.

Najnowsza odsłona projektu "Opowiadamy Polskę światu" realizowana jest przez INM przy wsparciu IPN, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl.

Poprzednie edycje akcji związane były z rocznicami wybuchu II wojny światowej, wyzwolenia obozu w Auschwitz, Bitwy Warszawskiej, wydarzeń grudniowych w 1970 r. czy urodzin św. Jana Pawła II. Ponad miliardowy zasięg osiągnęły tekst opublikowane w 38 krajach świata z okazji 40-lecia "Solidarności". Artykuły napisane z okazji 230. rocznicy uchwalenie Konstytucji 3 maja opublikowały media w 62 krajach, w 22 językach. W rocznicę 17 września 1939 r. teksty z Polski dotarły do ponad 70 krajów, w tym trzy teksty (prezydenta Andrzeja Dudy, brytyjskiego historyka Rogera Moorhouse’a i Karola Nawrockiego, prezesa IPN) ukazały się w prasie w Rosji.(PAP)

adj/ tebe/

2022-02-11 07:22

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy media mogą mieć negatywny wpływ na przebieg Synodu?

[ TEMATY ]

media

Synod o rodzinie

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH

Dynamika synodu nie przystaje do dynamiki mediów. Synod to wpatrywanie się w złożone realia, podczas gdy media potrzebują wydarzeń, natychmiastowych rozwiązań – uważa kard. Donald Wuerl, arcybiskup Waszyngtonu. Obawia się on negatywnego wpływu mediów na przebieg synodu. Dziennikarze dopiszą na koniec własną historię – przewiduje biskup amerykańskiej stolicy. W cieniu tego medialnego zamieszania pozostaje natomiast najważniejsze wyzwanie tego synodu. Zdaniem kard. Wuerla jest nim nieprzyjazne środowisko, w którym żyją dziś rodziny katolickie.

„Największym wyzwaniem jest prowadzenie życia rodzinnego w kontekście społeczeństwa, które nie podziela naszej wizji rodziny i nie ma doświadczenia chrześcijańskiego życia rodzinnego – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Wuerl. – Jest to bowiem świat zsekularyzowany, w którym nie ma miejsca dla Boga. Nie liczą się w nim żadne normy życiowe, a jedynie własne zachcianki. W takim świecie wyrastają indywidualiści, ludzie skoncentrowani wyłącznie na sobie. Nie ma w nim tego, co jest niezbędne dla zdrowego małżeństwa i rodziny. Tym się powinniśmy zająć w pierwszym rzędzie. Zobaczyć, w jakim kontekście żyją dziś katolickie rodziny. Jest to kontekst społeczeństwa, które odrzuca wszystko, co jeszcze przed 50 laty było oczywiste niemal dla wszystkich”.
CZYTAJ DALEJ

Podwyższenie Krzyża Świętego

[ TEMATY ]

Święto Podwyższenia Krzyża

Karol Porwich/Niedziela

14 września Kościół w sposób szczególny czci Chrystusowy Krzyż, narzędzie męczeństwa, ale i hańby oraz pogardy w antycznym świecie.

W 324 r. matka cesarza Konstantyna - Helena, wówczas 78-letnia już kobieta, wyrusza celem ekspiacji za uczynki syna do Ziemi Świętej. Ówczesny biskup Jerozolimy - Makary - miał okazję rozmawiać z cesarzem o sytuacji, w jakiej znajdowały się święte miejsca i nakłaniał go do podjęcia na tych terenach prac badawczych. Na miejscu dawnej Jerozolimy po zburzeniu przez cesarza Hadriana w 135 r. Świątyni Jerozolimskiej powstała Aelia Capitolina. W miejscu Świętego Grobu powstała świątynia Jowisza Kapitolińskiego. Autor Historii Kościoła Euzebiusz z Cezarei mówi, iż po przybyciu na miejsce cesarzowa Helena kazała zwołać komisję, w skład której weszli kapłani i archeologowie w celu zakreślenia dokładnego planu prac wykopaliskowych. Szczęśliwie zachowane dokumenty w pewnej żydowskiej rodzinie pozwoliły na ustalenie topografii Jerozolimy przed jej zburzeniem. Koszty robót nie grały roli - Konstantyn dostarczył na te cele ogromne sumy pieniędzy. Po kilku tygodniach prac ukazał się wreszcie garb Kalwarii i grota grobu Chrystusa. Wzruszenie ogarnęło wszystkich. W częściowo zasypanym rowie odnaleziono trzy krzyże. Biskup Makary modlił się o możność poznania, na którym krzyżu Zbawiciel dokonał żywota. Podobno przyniesiono umierającą niewiastę, którą dotknięto drzewem krzyża. Przy trzecim dotknięciu kobieta wstała. Wiadomość dotarła do Konstantyna, który każe wybudować na świętym miejscu bazylikę. 14 września 335 r. odbyło się uroczyste poświęcenie i przekazanie miejscowemu biskupowi bazyliki, do której wniesiono relikwie Krzyża. Obecna Bazylika Grobu Świętego wybudowana przez krzyżowców zajmuje miejsce trzech budowli wzniesionych przez Helenę: kościoła na cześć Męki Pańskiej, na cześć Krzyża i Grobu Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Święto Wojsk Lądowych

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.

W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję