Reklama

Korespondencja z Francji

„Święto światła” w Lyonie

Niedziela Ogólnopolska 3/2005

Figura Matki Bożej, tzw. Złota Madonna, górująca nad Lyonem
Zdjęcie nadesłała Autorka

Figura Matki Bożej, tzw. Złota Madonna, górująca nad Lyonem<br>Zdjęcie nadesłała Autorka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lyon - jedna ze współczesnych metropolii europejskich jest wbrew pozorom miastem maryjnym. Można przekonać się o tym zwłaszcza 8 grudnia każdego roku. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, nazywana w tradycji miejscowej Świętem Światła, to święto typowo lyońskie, z piękną XIX-wieczną tradycją religijną. Chociaż, jeśli zapytamy przeciętnego Francuza, mieszkańca Lyonu, o genezę „Święta Światła”, zażenowany, będzie opowiadać przede wszystkim o tym, jak całe miasto jest pięknie oświetlone, niemal wszystkie główne zabytki mienią się w nocy kolorami tęczy, wszędzie - również na ulicach - odbywają się koncerty i różne występy, a wszystkie restauracje i kawiarnie zamyka się dopiero ok. 4.00 nad ranem.
W Lyonie święto 8 grudnia obchodzone jest bardzo uroczyście od 1852 r. Data związana jest z bazyliką Notre Dame de Fourvičre, pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która stanowi centrum, serce Lyonu, a zbudowana jest w miejscu męczeństwa pierwszych chrześcijan (pisaliśmy o historii sanktuarium, o jej wczesnochrześcijańskich korzeniach w nr. 46 Niedzieli, z 17 listopada 2002 r.).
Przypomnijmy, że bazylika jest wotum dziękczynnym, wzniesionym w hołdzie Maryi przez mieszkańców miasta za uratowanie Lyonu od śmiertelnych epidemii i od wrogich najazdów w wojnie prusko-francuskiej na przestrzeni wieków XVII - XIX.
„Święto Światła” odnosi się szczególnie do złotej figury Notre Dame de Fourvičre - Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia, wieńczącej wieżę bazyliki, wybudowaną w 1852 r. 8 września 1852 r. miała na jej szczycie stanąć złota figura Matki Bożej, dzieło Fabischa, rzeźbiarza polskiego pochodzenia, który w 1854 r. wyrzeźbił również Matkę Bożą z Lourdes - lecz tego dnia powódź zalała pracownię, gdzie odlewano posąg. Datę wystawienia figury przesunięto więc na 8 grudnia, kolejne w kalendarzu święto maryjne. W tym dniu rozszalała się straszna burza w Lyonie, która uniemożliwiła zamiary architektów i rzeźbiarza. I właśnie wtedy mieszkańcy miasta, w hołdzie Maryi, spontanicznie zapalili lampiony w oknach. Ówczesna prasa pisała z uznaniem o solidarności lyończyków, których w jednej chwili połączyła jedna myśl: oddać hołd Maryi, która od wieków czuwa nad miastem. Tradycja ta przetrwała do dziś. Tak więc od 1852 r. w każdy dzień 8 grudnia o zmroku w oknach domów lyońskich pojawiają się światełka. Miasto przypomina jedną wielką latarnię morską, roziskrzoną światłami wśród nocy. Oczywiście, nietrudno sobie wyobrazić, że dziś święto to nabrało również laickiego charakteru, na ulicach wszędzie widzi się różne grupy muzyczne, często niemające nic wspólnego z tradycją maryjną. Turystów przyciągają spektakle „światło-dźwięk”, a sklepy, kafejki i bary pozostają otwarte niemal do rana.
8 grudnia w 2004 r. obchodzony był wyjątkowo uroczyście w związku ze 150. rocznicą ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
Bazylika w tym roku cała w bieli wyłaniała się z ciemnego granatu nieba, a u jej stóp - zgodnie z życzeniem arcybiskupa Lyonu, prymasa Gallów, kard. Philippe’a Barbarin - widniał ogromny, rozświetlony napis, górujący ponad miastem: Merci Marie (Dziękujemy, Maryjo).
Każdego roku ok. godz. 18.00 z katedry św. Jana, w dzielnicy starego Lyonu, wychodzi procesja ze świecami do sanktuarium Notre Dame de Fourvičre, na wzgórze Fourvičre. W tym roku wyjątkowo liczną procesję, złożoną z młodzieży, ludzi w różnym wieku, a także dzieci (nawet maluchów niesionych na rękach), prowadził jeden z dwóch młodych biskupów pomocniczych Lyonu - Thierry Brac de la Perriere. W czasie procesji, wśród modlitw przygotowanych przez grupę młodzieży, skupionej wokół biskupa, odmawiany był Różaniec - rozważano tajemnice światła. Rozśpiewany, rozmodlony tłum ludzi spokojnie idący w nocy ze świecami w rękach przyciągał uwagę turystów i przechodniów i mimo woli nasuwały się skojarzenia z procesjami pierwszych chrześcijan, którzy gromadzili się na wzgórzu Fourvičre, u stóp Matki Bożej: święci męczennicy, św. Pothin, św. Ireneusz, św. Blandina i tysiące innych. Ok. godz. 19.00 procesja dotarła do bazyliki Notre Dame de Fourvičre, gdzie została przyjęta przez kard. Barbarin, a zaraz potem Ksiądz Kardynał przewodniczył Mszy św. dla młodzieży, którą przygotowali przyszli młodzi wychowawcy i profesorowie szkół katolickich. Arcybiskup mówił w homilii o Maryi, która jest dla nas wzorem do naśladowania. Powinniśmy brać przykład z Jej postawy i być zawsze gotowi i otwarci na Boży apel i wezwanie. I - tak jak Maryja - z ufnością i pokorą akceptować wolę i wyroki Ojca.
W tym dniu w bazylice wyjątkowo sprawuje się Msze św. niemal co godzinę. Główna Eucharystia, w której zostają złożone intencje wiernych do Notre Dame de Fourvičre, odprawiana jest o godz. 21.30. Już od początku listopada można było składać intencje, prośby, modlitwy, z których część została odczytana w czasie tej Mszy św.
Wszystkie - a jest ich kilkadziesiąt tysięcy - zostały złożone w specjalnie przygotowanych skrzyniach u stóp Maryi, w głównym ołtarzu bazyliki. Mogliśmy przekonać się o różnorodności modlitw, próśb i intencji, które mieszkańcy Lyonu (i nie tylko) chcieli przedstawić swej Matce. Od szczerej, prostej modlitwy 12-letniej uczennicy, która prosiła Maryję o pomoc w nauce i oczywiście o dobre stopnie, przez modlitwy o pokój, w intencji Papieża i Kościoła, do rozpaczliwych próśb w intencji rozpadającego się małżeństwa czy opuszczonej przez dzieci matki. Jak piękne kwiaty złożono u stóp Maryi modlitwy dziękczynne, wśród których jak refren powtarzały się słowa: Merci Marie...
My, Polacy, mamy w sanktuarium Notre Dame de Fourvičre drogą naszym sercom „cząstkę” Polski. Jest to kopia Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej poświęcona przez Papieża Jana Pawła II i wprowadzona do bazyliki w 2002 r.
Obraz jest dziełem malarki Krystyny Kwiatkowskiej. Pięknie ukwiecony wokół Matki Bożej ołtarz przyciągał turystów i pielgrzymów, których można było spotkać na modlitwie niemal przez cały dzień.
Święto 8 grudnia ub. r. Kościół lyoński „wykorzystał” do przeprowadzenia pięknej akcji. Uroczystości zostały przedłużone do trzech dni. Tak więc 8, 9, 10 grudnia, zgodnie z zamiarem kard. Barbarin, zostało rozprowadzonych w kościołach Lyonu 500 tys. egzemplarzy Nowego Testamentu wraz z Psalmami (!). W ciągu tych trzech dni w kościołach Lyonu odbywały się koncerty muzyki poważnej, czuwania, modlitwy, koncerty muzyki religijnej. Na tę uroczystość zjechali turyści z Francji i z zagranicy. Zapytani przypadkowo młodzi Niemcy, jak im się podoba to święto w Lyonie, odpowiedzieli zachwyceni, że w przyszłym roku przyjadą ze znajomymi.
„Święto Światła” w Lyonie to piękna, żywa tradycja, świadectwo przetrwania religii we współczesnym wielkim mieście europejskim.
Może będzie to jakieś „światełko” dla tych wszystkich, którzy wątpią, zastanawiają się i ciągle nie wiedzą, jaką przyjąć postawę wobec prawdy o chrześcijańskich korzeniach naszej starej jednoczącej się Europy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Postawa dziecka prowadzi do osiągnięcia królestwa niebieskiego

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Paweł Kłys

Dzieci są naszą przyszłością

Dzieci są naszą przyszłością

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 13-15.

Sobota, 16 sierpnia. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Stefana Węgierskiego
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 1.)

2025-08-17 12:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

nowenna

Karol Porwich / Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję