Co roku w dniach od 18 do 25 stycznia Kościół w „ruchu ekumenicznym” modli się o zjednoczenie wyznawców Jezusa Chrystusa, nawiązując do Modlitwy Arcykapłańskiej Zbawiciela, zanoszonej do Ojca: „Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał...” (J 17, 23). Ma to być zjednoczenie umysłów, serc i działań w Jezusie Chrystusie. Ogromnie to ważny i trudny do realizacji postulat. To, co po ludzku wydaje się dążeniem niedościgłym, wierzymy, że może być osiągnięte w Bogu, dla którego „wszystko jest możliwe” (Mt 19, 26). Posłannictwo Apostołów i ich następców wraz z cudem zjednoczenia Kościoła Chrystusowego może zaowocować pod działaniem Ducha Świętego. Ta jedność - jako ideał - ma być odzwierciedleniem jedności trynitarnej między Ojcem a Synem w Duchu - Pocieszycielu.
Ekumenizm - hasło na wskroś ewangeliczne i pozytywne - w różnych wyznaniach chrześcijańskich różnie pojmowane. Ten sam Chrystus w tej samej Ewangelii to samo głosi: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody... Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mt 28, 19-20), ale Jego zobowiązujące posłanie różnie bywa pojmowane i realizowane. Dziękujmy jednak Boskiemu Nauczycielowi, że wlewa w nasze serca przynajmniej pragnienie zjednoczenia, dążenie do tego, „aby wszyscy stanowili jedno”. W tym właśnie duchu, w tym samym celu od czasów apostolskich usiłowano osiągnąć owoc tej oto modlitwy: „Błagaj Boga serc, by serce twoje i serce twoich braci złączył w jedno w Sercu Jezusa” (Modlitwa św. Jana de La Salle).
Nie wolno zapominać - zwłaszcza w tygodniu ekumenicznych aspiracji - o pouczeniu Katechizmu Kościoła Katolickiego, że o „przywrócenie jedności powinien troszczyć się «cały Kościół, zarówno wierni, jak i ich pasterze» (DE 5). Trzeba jednak mieć świadomość, że «ten święty plan pojednania wszystkich chrześcijan w jedności jednego i jedynego Kościoła Chrystusowego przekracza ludzkie siły i zdolności». Dlatego więc pokładamy całą naszą nadzieję «w modlitwie Chrystusa za Kościół, w miłości Ojca ku nam, w mocy Ducha Świętego» (DE 24)” (KKK 822). Te słowa Katechizmu zawierają tekst Soboru Watykańskiego II, tekst Dekretu o ekumenizmie Unitatis redintegratio z roku 1964.
Zainicjowany przez papieża Jana XXIII, a kontynuowany przez Pawła VI, Sobór Watykański II stawiał sobie właśnie - jako szczególne dążenie - przezwyciężenie podziałów w łonie Kościoła Chrystusowego. Tak pojmowanym ekumenizmem nazywamy poglądy i postawy wyrażające dążenie do zjednoczenia wszystkich rzetelnych chrześcijańskich wyznań w jednym Kościele Chrystusowym, przy zachowaniu wielorakości teologicznej i wyznaniowej. W aspekcie psychologicznym wszystkie Kościoły powinny dostrzegać swoją winę za to bolesne rozdarcie i dlatego, zamiast się wzajemnie oskarżać, winny raczej prosić o przebaczenie i dążyć do ponownego utworzenia jedynego Kościoła, założonego przez Jezusa Chrystusa.
Wielu teologów katolickich uważa ekumenizm za ruch podejmowany we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich, by przez dialog, współpracę, zbliżenie osób i instytucji, a zwłaszcza przez wspólną modlitwę dążyć do zjednoczenia i połączenia ich przerwanej tradycji w celu przywrócenia optymalnej pełni Mistycznego Ciała Chrystusa. Ten właśnie kierunek rozumienia ekumenizmu znalazł swój wyraz w soborowym dekrecie Unitatis redintegratio. Dekret ten kończy się optymistycznym i ufnym akcentem, który mówi, że „ruch ekumeniczny” jest działalnością delikatną i wymagającą wielkiej cierpliwości i umiejętności. Może być ona prowadzona przez nas, członków Kościoła katolickiego, tylko w całkowitej wierności prawdzie otrzymanej od Apostołów i Ojców i ma zmierzać do tej pełni, którą Pan zlecił Kościołowi. Wymagana wierność jest zatem wiernością dynamiczną, zmierzającą naprzód, usiłującą dzięki natchnieniu Ducha Świętego odnaleźć żywe prawdy Bożego Objawienia, prawdy zawarte w Słowie Bożym, w Piśmie Świętym i Tradycji.
O doniosłości „ruchu ekumenicznego” przekonują się zwłaszcza duszpasterze działający na terenach misyjnych, gdzie brak jedności bywa wielkim utrudnieniem w ewangelizacji. O tym właśnie mówi Sobór w Dekrecie o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes divinitus: „O ile pozwalają warunki religijne, działalność ekumeniczną należy tak rozwijać, aby katolicy po bratersku współpracowali z braćmi odłączonymi według norm Dekretu o ekumenizmie, przez wspólne w danym razie wyznawanie wobec narodów wiary w Boga i w Jezusa Chrystusa oraz przez współpracę zarówno na polu społecznym i technicznym, jak też kulturalnym i religijnym z wykluczeniem jednak wszelkiego pozoru indyferentyzmu i pomieszania pojęć, jak też niezdrowej rywalizacji. Niech współpracują przede wszystkim dla Chrystusa, swojego Pana: Jego imię niech ich jednoczy. Tę współpracę należy zaprowadzić nie tylko między prywatnymi osobami, lecz również, według uznania ordynariusza miejscowego, między Kościołami lub Wspólnotami kościelnymi i ich dziełami” (por. DM 15).
Hasło tegorocznego Tygodnika Ekumenicznego: Chrystus jedynym fundamentem Kościoła - wskazuje na Tego, który łączy chrześcijan. Świadomość przynależności do Chrystusa, jako fundamentu, pomaga przezwyciężyć podziały, aby stanowić jedno w Kościele Chrystusowym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu