Reklama

Z Jasnogórskiej Księgi Cudów i Łask

Niedziela Ogólnopolska 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wypowiedź matki

„Którejś nocy 1950 r. mój kilkumiesięczny synek konał w moich ramionach. Wtedy uklękłam z nim przed obrazem Matki Bożej i prosiłam: «Matko Najświętsza, ratuj!». Przyrzekłam, że jeżeli wyzdrowieje, wychowam go na kapłana. W pewnej chwili mój synek zaczął bacznie wpatrywać się w obraz Maryi... Modliłam się długi czas. Rano lekarz stwierdził obustronne zapalenie płuc. Pomimo tak groźnej diagnozy - dziecko powoli wracało do zdrowia. Rosło i rozwijało się prawidłowo.
Był rok 1964, syn kończył wtedy szkołę podstawową i któregoś dnia powiedział do mnie: «Mamo, wiem, że chciałabyś, żebym był księdzem, ale czy ja sobie poradzę...?» - i popatrzył na mnie pytająco. Zaskoczyły mnie jego słowa. Odparłam gniewnie: «Nie dasz rady. My też nie damy rady...». Nic nie odpowiedział. Później bez słowa poszedł do szkoły, jaką mu wybraliśmy, ale od 16. roku życia zmienił się... Już nie służył do Mszy św., przestał chodzić na religię, w niedzielę wychodził do kościoła, ale na Mszy św. go nie było... Zmienił się bardzo, choć pozostał dobrym chłopcem. Gdy wrócił z wojska, jeszcze bardziej oddalił się od Boga.
Dopiero wtedy zrozumiałam, że to ja jestem winna. To ja nie dotrzymałam przyrzeczenia Matce Bożej. Ministranci, klerycy, młodzi księża przypominali mi moją winę, patrzyłam na nich przez łzy. Ciągle słyszałam słowa syna i moje NIE!
Syn ożenił się, jest dobrym mężem, lecz nie chciał ślubu kościelnego, dziecka też nie chciał ochrzcić. Prosiłam, lecz grzecznie mnie zbywał. A mnie dręczyła myśl, że odszedł od Pana Boga przeze mnie. Modliłam się wytrwale i wierzyłam, że kiedyś się nawróci. Sama chciałam przebaczenia dla siebie. Błagałam też św. Maksymiliana o wstawiennictwo. Modliłam się przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, prosiłam o Mszę św. na Jasnej Górze w intencji mojej i syna.
Teraz już mogę napisać ze łzami szczęścia w oczach: w październiku 1983 r. odbył się ślub i chrzest”.

(Za: Rycerz Niepokalanej, 1984, nr 3/333, s. 91)

„Obyśmy pozostali wierni Jej Matczynej Twarzy!”

Dwa krótkie fragmenty wyznań niech zakończą naszą relację o niektórych spośród ogromnej liczby cudownych wydarzeń, za które wszyscy mamy powody, by dziękować Maryi. Najpierw zeznanie z 15 stycznia 1984 r. osoby wprost rozkochanej w Jasnej Górze.
„Od szóstej klasy szkoły podstawowej jestem częstym pielgrzymem na Jasną Górę. Czuję się z nią bardzo związana. Doznałam bardzo wielu łask od Matki Bożej Jasnogórskiej.
Stwierdzam, zgodnie ze swoim sumieniem, o czym pisałam też w liście, że 26 sierpnia 1983 r. o północy od dworca kolejowego w Częstochowie szłam na kolanach na Jasną Górę do Kaplicy Cudownego Obrazu.
Dotarłam tam na godzinę 7.30. Po przywitaniu Matki Bożej poszłam do zakrystii złożyć wotum - złoty pierścionek zapisany w Księdze wotów pod numerem 1348.
Była to moja dziękczynna pielgrzymka do Matki Bożej za doznane łaski i Jej opiekę, której doświadczyłam (jednego roku co miesiąc przyjeżdżałam z Ciechanowa na Jasną Górę).
Od kilku lat doznawałam bardzo silnych bólów kręgosłupa, które powodowały sztywnienie rąk. Ból był nie do opisania. Sanatoria i leki nic nie pomagały. Bóle te ustały po odbyciu tej pielgrzymki na kolanach - do tej pory ich nie odczuwam i jestem pełnosprawna...”.
Gdy kronikarz wyraził zdziwienie takim wyczynem, a zarazem podał w wątpliwość jego roztropność, usłyszał szokującą odpowiedź: „Nie wiem, czy to roztropne, czy nie, ale ja mam naprawdę za co dziękować Matce Bożej i postanowiłam sobie jeszcze raz odbyć taką samą pielgrzymkę”. l faktycznie, kobieta uczyniła to 26 sierpnia 1984 r.
Drugim słowem-wyznaniem, którym ciągle żyjemy, jest modlitwa Ojca Świętego Jana Pawła II, wypowiedziana 10 lutego 1982 r. Oto jej fragment:
„Od sześciu stuleci jesteś na Jasnej Górze, Matko Chrystusa, dana nam jako Matka nasza. Ileż pokoleń przeszło tamtędy, patrząc w Twoją Matczyną Twarz, Twarz zatroskaną, miłującą. Poprzez wyraz tej macierzyńskiej Twarzy nauczyliśmy się Ewangelii... Obyśmy pozostali wierni Twej Matczynej Twarzy!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody

2025-07-26 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.

Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: bł. Carlo Acutis jest wiarygodnym wzorem do naśladowania dla młodych ludzi

2025-07-23 13:04

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Na kilka tygodni przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, Watykan opublikował teologiczny tekst , który przedstawia młodego Włocha jako wiarygodny wzór do naśladowania dla nowego pokolenia wierzących. W komentarzu opublikowanym przez portal Vatican News, jezuita ks. Arturo Elberti, teolog i konsultant Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wspomina o głębokim związku między jego zainteresowaniem technologiami, życiem codziennym i duchowością chrześcijańską. „Nie jest doktorem Kościoła, ale wiarygodnym świadkiem” - powiedział jezuita. Poprzez jego kanonizację Kościół nie chce uhonorować teologa, ale raczej pokazać, „że młodzi ludzie dzisiaj również mogą poważnie traktować przesłanie Ewangelii i konsekwentnie nią żyć”.

Ks. Elberti spotkał Carlo raz osobiście - w 2006 r. w jezuickim Kolegium Leona XIII w Mediolanie, gdzie ówczesny 15-latek został mu przedstawiony przez księdza jako „duchowo zaangażowany chłopak o pogodnym usposobieniu”. Wkrótce potem, w październiku tego samego roku, zmarł z powodu agresywnego nowotworu.
CZYTAJ DALEJ

TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody

2025-07-26 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.

Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję