Piszę te słowa na dwa dni przed pogrzebem Czesława Miłosza; ukażą się na łamach Niedzieli już po fakcie. Ale nie sądzę, by straciły aktualność.
Napisała pani Magdalena Smoczyńska, córka Jerzego Turowicza: „...W ciągu tych kilkunastu dni od śmierci Czesława Miłosza myślę sobie: «Boże, jakie to szczęście, że mój ojciec tego nie widzi!».
A jednak pewnie widzi z Tamtej Strony. Niestety!...”
Zadumałem się nad tymi słowami. Rzeczywiście, nad trumną poety-noblisty działo się coś bardzo złego, coś co ma za nic powagę śmierci i ciszę, która jej przystoi. Z jednej strony nachalny, nękający, nieustępliwy
wrzask: „Na Skałkę! Tylko tam! Natychmiast!”. Z drugiej strony oczywiste akcje sprzeciwu, komitety obrony jednej z najważniejszych polskich nekropolii, uzasadnione protesty. Atmosfera zamętu,
choć w imię imponderabiliów, w tym wypadku niewątpliwie zagrożonych...
Nie dziwię się zatroskaniu Magdaleny z Turowiczów, ale dziwię się, że jakby nie zauważała przyczyny tego zgorszenia, którego przecież nie byłoby, gdyby ktoś z całą świadomością nie postanowił wyzyskać
śmierci Miłosza dla swych niepięknych celów. Czy ci, którzy zażądali pochowania Miłosza na Skałce, nie zdawali sobie sprawy z tego, co wywołają? Przeciwnie - dobrze wiedzieli! Postawić Kościół,
a zwłaszcza Ojców Paulinów, pod ścianą; zmusić ich, by się ugięli, nie licząc się z nikim i niczym; pokazać, kto tu rozdaje karty; wywołać reakcję obronną, aby potem móc rozdmuchać na cały świat po raz
kolejny wieść o polskim „ciemnogrodzie”... Przypuszczam, że to wszystko tak właśnie zostało zaplanowane, i nie wierzę, by Czesław Miłosz tego sobie życzył.
Konstytucja – nauki z historii. Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Kolbuszowej
2025-05-12 22:24
Alina Ziętek-Salwik
Alina Ziętek-Salwik
Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej
Głównym punktem obchodów była uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny odprawiona w kościele pw. Wszystkich Świętych. Po nabożeństwie przemaszerowano do Miejskiego Domu Kultury. Pod tablicą upamiętniającą uchwalenie Konstytucji 3 Maja przedstawiciele poszczególnych instytucji złożyli biało-czerwone kwiaty. Kolejnym punktem obchodów był wygłoszony przez Dariusza Fusa, dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im Janka Bytnara, referat na temat okoliczności powstania i uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Jej znaczenie miało charakter zarówno polityczny jak i moralny - wynikało z szacunku do Prawa Bożego. Twórcy Konstytucji uważali, że ład w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym może być podstawą potęgi narodu pod warunkiem, że jest oparty na Bożych przykazaniach. Część artystyczną uroczystości pt. ”Konstytucja-nauki z historii” przygotowali uczniowie LO w Kolbuszowej.
Pierwsza część oparta była na scenkach ukazujących moment rozbiorów Polski przez trzy sąsiadujące mocarstwa: Rosję (carycę Katarzyną zagrała Zuzanna Stępień, Austrię (cesarza Franciszka Józefa zagrał Kacper Szwed) i Prusy (króla Fryderyka zagrał Krzysztof Wojtyczka). Rozcięcie mapy Polski szablą musiało wzbudzić w widzach dreszcz emocji, bo przypomniało wszystkim tamten tragiczny dla Polaków czas i zapewnienia władców, że król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) będzie nadal królem, ale mocarstwa pomogą mu w rządzeniu. Druga scenka pokazała, że sami Polacy zdobyli się na wypracowanie Konstytucji 3 Maja, która była drugim, również pod względem nowoczesności, dokumentem po konstytucji amerykańskiej. Świadczyła o mądrości Polaków. W tej scence wystąpili: poseł Ignacy Potocki (Kacper Szwed), reformator Hugo Kołłątaj (Krzysztof Wojtyczka) i marszałek Sejmu Stanisław Małachowki (Filip Albrycht). Król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) odczytał postanowienia tego dokumentu. Następnie, przy dźwiękach poloneza Wojciech Killara, aktorzy inscenizacji opuścili salę.
Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?
Dziś Fatima jest jednym z największych sanktuariów maryjnych świata. Rocznie odwiedza ją około 4 milionów pielgrzymów i turystów, przy czym największe nasilenie tego ruchu przypada na 13 maja i 13 października, w rocznicę rozpoczęcia i zakończenia objawień.
Żyjcie w komunii, tak jak chciał tego św. Augustyn - powiedział Leon XIV, składając niezapowiedzianą wizytę w kurii generalnej augustianów. Ze swymi współbraćmi odprawił Eucharystię i zjadł obiad.
Leon XIV spędził u augustianów trzy godziny. Przybył do nich tuż przed godz. 12.00, aby zdążyć na południową Mszę w kaplicy kurii generalnej. Potem został u nich na obiad.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.