Reklama

Polska

Na czym polega zasada gender mainstreamingu w projektach unijnych?

[ TEMATY ]

gender

Lars Plougmann / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wicemarszałek Wanda Nowicka oskarża wszystkie katolickie podmioty, które korzystają z unijnego wsparcia, że nie przestrzegają zasady "gender mainstreamingu". Co kryje się za tym terminem i jakie wymogi musi spełnić podmiot ubiegający się o dotację?

Termin i jego wyjaśnienie znaleźć można w poradniku "Zasada równości szans płci w projektach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki" (aktualizacja z 2010 roku). Według zawartego tu wyjaśnienia, "gender mainstreaming" to polityka równości szans płci, polegająca na uwzględnianiu perspektywy płci na wszystkich etapach tworzenia projektu: planowania, realizacji i ewaluacji (oceny wartości projektu).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poradnik przestrzega jednak przed nadmiernym skupieniem się na jednej płci. Autorzy podkreślają, że zasadą równości szans płci nie jest zasada dotycząca tylko kobiet, tworzona przez kobiety i dyskryminująca mężczyzn, ani też zasada mającą na celu doprowadzenie do tego, aby kobiety i mężczyźni stali się tacy sami.

Równość płci polega bowiem na: ograniczeniu dyskryminacji zarówno kobiet, jak i mężczyzn na rynku pracy, równym dostępie do środków finansowych i szans rozwoju obu płci, możliwości wyboru drogi życiowej bez ograniczeń stereotypów płci oraz, co ważne, świadomości różnic między życiem kobiet i mężczyzn, uznawaniu zróżnicowanych potrzeb, doświadczeń i priorytetów obu płci.

Reklama

W Poradniku podkreśla się też, by przy tworzeniu projektów brać pod uwagę istniejące już nierówności. Jeśli bowiem w grupie docelowej, dla której przeznaczony jest projekt istnieje nierówność, to "równe traktowanie" czy dostęp "50/50" będzie pogłębiał stopień dyskryminacji grupy będącej na starcie w gorszym położeniu. I ta zasada również odnosi się do obu płci, a nie tylko do grupy kobiecej. Dlatego też charakteryzując grupę, dla której przeznaczony jest projekt, należy określić jakie są proporcje płci, by odnieść się do istniejących już nierówności.

Poradnik podaje także przykłady nierównych szans ze względu na płeć, które dyskryminują mężczyzn. Na przykład niski poziom świadomości pracodawców na temat prawa mężczyzn do korzystania z urlopu wychowawczego, niski poziom kompetencji administracji rządowej w przygotowywaniu analiz wpływu danej polityki na sytuację kobiet i mężczyzn, niski udział mężczyzn w wykonywaniu obowiązków domowych związanych z opieką nad dziećmi, niską świadomość sądów pracy na temat naruszeń zasady równego traktowania w zatrudnieniu.

Ocena projektów pod względem realizowania zasady równości szans kobiet i mężczyzn jest stopniowalna i nazywana "schodami do równości". Projekty zaliczane są do różnych kategorii. I tak: projekty "ślepe" to takie, które w żaden sposób nie realizują zasady równości płci. Brakuje w nich odniesienia do sytuacji kobiet i mężczyzn, dane ilościowe nie uwzględniają podziału na płeć, a analiza problemu w projekcie nie uwzględnia specyfiki sytuacji kobiet i mężczyzn.

Reklama

Projekty "neutralne" odnoszą się do kwestii równości, jednak robią to w sposób niewystarczający i często wyłącznie deklaratywny. Dane ilościowe nie uwzględniają podziału na kobiety i mężczyzn, analiza problemu w projekcie nie uwzględnia specyfiki sytuacji kobiet i mężczyzn, a projektodawca deklaruje "pełną dostępność" i "brak dyskryminacji", nie proponując żadnych konkretnych działań, które to zapewnią.

Projekty "praktyczne" - występujące najczęściej - dostrzegają płeć na etapie planowania i w związku z tym różnicują działania na skierowane do kobiet i skierowane do mężczyzn. Projekty "praktyczne" oferują kobietom i mężczyznom odmienne działania, które są zgodne z tradycyjnymi rolami płci i stereotypami. A zatem kobietom oferuje się kształcenie w zawodach "kobiecych", takich jak krawcowe, kasjerki, florystyki, opiekunki osób starszych, a mężczyznom w zawodach "męskich" – spawaczy, operatorów wózków widłowych, czy budowlańców. Takie projekty oceniane są jako znajdujące się na "pierwszym schodku do równości", bo starają się one odpowiedzieć na praktyczne potrzeby konkretnych uczestników projektów (np. potrzeby związane z uzyskaniem zatrudnienia). Jednocześnie projekty tego typu krytykowane są za to, że "mogą utrwalać poziomą segregację rynku pracy, która sytuuje jedną z płci w zawodach niskopłatnych".

Reklama

Projekty "równościowe" to projekty, które realizują w pełni zasadę równości szans kobiet i mężczyzn. Na etapie uzasadnienia projektu przeprowadzana jest analiza problemu, również pod kątem płci. Uczestnicy projektu mają określoną płeć, a kierowana do nich oferta jest zróżnicowana pod kątem specyficznych potrzeb oraz strategicznych celów równości. Projekt dostrzega, analizuje oraz działa na rzecz osłabienia barier równości. Oferta kierowana do uczestników i uczestniczek jest niestereotypowa, nie utrzymuje poziomej segregacji rynku pracy i jest adekwatna do rzeczywistych potrzeb rynku pracy. Projekt promuje godzenie życia zawodowego z prywatnym nie tylko wśród kobiet, ale wspiera role ojcowskie i opiekuńcze mężczyzn oraz ich zaangażowanie w obowiązki rodzinno-domowe. Liczbowy skład uczestników/uczestniczek wynika bezpośrednio z analizy problemu. Tym samym projekty równościowe mogą to być kierowane do obu płci lub jedynie do kobiet, bądź jedynie do mężczyzn na zasadzie promowania równości wśród kobiet i mężczyzn, lub podejmowaniu konkretnych działań na rzecz płci niedoreprezentowanej/wykluczonej.

Najwyżej w tej "schodkowej" skali oceny projektów umieszczone są projekty gender mainstreaming. To projekty systemowe, których celem jest równość kobiet i mężczyzn. Projekty te realizowane są na poziomie makro – samorządu, regionu, państwa i koncentrują się wokół zmiany systemu planowania i realizacji decyzji politycznych, w taki sposób, aby odpowiadały w równym stopniu na potrzeby kobiet, jak i mężczyzn. Zasadnicze kwestie, wokół których koncentrują się te projekty, to przede wszystkim obszary związane z prawem, edukacją, systemem podejmowania decyzji politycznych i planowania polityki.

Przykładem takiego projektu - zdaniem autorów omawianego poradnika - jest np. analiza podręczników szkolnych zrealizowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej pod kątem przekazywania stereotypowych treści dotyczących kobiet i mężczyzn.

2014-01-10 09:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan poparł akcję „Stop gender w szkole”

[ TEMATY ]

gender

TV Trwam

Z pełną odpowiedzialnością za naszą przyszłość musimy ukazywać dzieciom i młodzieży, a także całemu światu bogactwo i wielkość rodziny chrześcijańskiej. Podczas, gdy świat promuje nietrwałe związki, my chcemy trwałej rodziny. Tam, gdzie społeczeństwo się rozmywa, my proponujemy rodzinę silną, stabilną, zbudowaną na skale Ewangelii i Kościoła. Pisze o tym abp Vincenzo Paglia w przesłaniu popierającym manifestację „Stop gender w szkole”, która w najbliższą sobotę odbędzie się w Rzymie. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kieruje swój list do komitetu „Ratujmy nasze dzieci”, będącego organizatorem tego ogólnowłoskiego protestu.

Abp Paglia wyraża głębokie przekonanie, że chrześcijańska rodzina, oparta na monogamicznym i nierozerwalnym małżeństwie, będzie stanowiła wielkie bogactwo także dla społeczeństwa w przyszłości. Przywołuje też niedawne słowa Papieża Franciszka do biskupów Europy o konieczności promowania rodziny jako związku mężczyzny i kobiety, będącego fundamentalną komórką każdego społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Zebrani w Kanie Galilejskiej

2025-08-26 23:15

Marzena Cyfert

Uroczystość w Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła we Wrocławiu

Uroczystość w Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła we Wrocławiu

W Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła we Wrocławiu bp Maciej Małyga przewodniczył Mszy św. ku czci Matki Bożej Częstochowskiej.

W homilii mówił o nadziei, której poświęcony jest rok jubileuszowy. Nadzieja była też tematem pielgrzymki na Jasną Górę. Ksiądz biskup zaznaczył, że nadzieja to m.in. odwaga pójścia w nieznane. – To przekonanie, że chociaż przyszłość jest nieznana, to spełni się to, co Bóg obiecał. To jest życie takim przekonaniem, jakbym już to zbawienie oglądał. Zatem nie tylko myślę, że spełni się obietnica Boga, ale w ten sposób żyję, jakbym widział jej spełnienie. W nadziei jest pewność – nauczał biskup Maciej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję