Reklama

Porady prawnika

Odszkodowanie za zmarnowany urlop

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdarza się, że wracamy z urlopu zmęczeni i poirytowani, bo nasz zaplanowany urlop, niejednokrotnie poprzedzony rozmaitymi wyrzeczeniami, odbiegał tak dalece od oferty i podpisanej przez nas umowy, że obiecaliśmy sobie: „Nigdy więcej z tym biurem”. Zmarnowano nam urlop, ale czy musimy się z tym godzić? Nic podobnego. Możemy domagać się odszkodowania za utratę przyjemności właśnie z powodu zmarnowanego urlopu. Jesteśmy już w Unii i mamy prawo korzystać z przepisów, które obowiązują państwa Wspólnoty.
Rodzina Leitnerów wykupiła dwutygodniowe wczasy w Turcji w firmie TUI Deutschland. Po tygodniu pobytu na Riwierze Tureckiej ich córeczka zatruła się salmonellą podaną w posiłku. Zatruciu uległo też kilka innych osób. Drugi tydzień rodzice, zamiast na plaży, spędzili przy łóżeczku chorego dziecka.
Po powrocie do domu zwrócili się do biura podróży o polubowne załatwienie sprawy. Biuro, niestety, milczało. Państwo Leitner wystąpili więc do sądu i zażądali odszkodowania.
Sąd I instancji przyznał im 13 tys. szylingów za ból fizyczny i cierpienie z powodu zatrucia. Oddalił jednak żądanie finansowe dotyczące utraty przyjemności z powodu zmarnowanego urlopu, ponieważ - jak stwierdził - prawo austriackie nie przewiduje odszkodowania za szkody niemajątkowe.
Sąd II instancji dopatrzył się jednak niezgodności prawa austriackiego z prawem Wspólnoty Europejskiej, bo art. 5 dyrektywy o podróżach i wycieczkach turystycznych sprzedanych w formie pakietu usług takie odszkodowanie przewiduje.
Celem dyrektywy jest ochrona interesów konsumenta w krajach Unii, zatem jeśli prawo austriackie nie przewiduje odszkodowania za szkodę o charakterze niemajątkowym, nie oznacza to, że obywatel państwa należącego do Unii jest takiego odszkodowania pozbawiony - stwierdził sąd (wyrok z 12 marca 2002 r.).

Uciążliwy pub

Być może mamy problem z uciążliwym barem, pubem lub jakimś klubem, w którym podaje się alkohol. Czasami walczymy latami z takim „lokatorem”. Właściciele pubu rozbrajająco odpowiadają, że przecież nie ponoszą odpowiedzialności za swoich gości po opuszczeniu lokalu. Ci zaś, utwierdzeni w swojej bezkarności, gaszą papierosy na maskach samochodów, wyłamują dla „draki” lusterka - zabawiają się rozochoceni alkoholem w taki sposób, jaki akurat wpadnie im do głowy. Policja, jeśli przyjedzie, zastanie najwyżej puszki po piwie i niedopałki, bo zjawia się na ogół za późno.
Z takim stanem rzeczy też nie musimy się godzić. Możemy domagać się cofnięcia prowadzącemu interes zezwolenia na alkohol - bez niego nie zechce prowadzić swojej działalności.
Zgodnie z art. 18 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, przyczyną cofnięcia zezwolenia mogą być powtarzające się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego.
Organ, który zezwolił na sprzedaż alkoholu lub jego konsumpcję na miejscu, powinien kontrolować, czy przedsiębiorca przestrzega zasad go obowiązujących, ale wiemy, że na ogół tego nie robi. Jeśli bar jest usytuowany w budynku mieszkalnym, musi być jeszcze zgoda jego właściciela. Zawiadamiajmy więc policję za każdym razem i pamiętajmy, że mamy prawo do żądania, by zachowała nasze dane tylko do swojej wiadomości. Domagajmy się od niej, by wystąpiła w imieniu mieszkańców o cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu z powodu naruszenia przepisów o wychowaniu w trzeźwości. Gromadźmy dowody na zakłócanie porządku publicznego. Działajmy solidarnie i stanowczo, bo tylko tak możemy wyegzekwować nasze prawo do spokoju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Podłożono pod nią ładunek wybuchowy

2025-05-16 08:12

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

Stany Zjednoczone

Karol Porwich/Niedziela

Kaplica parafii Świętej Matki Teresy z Kalkuty stała się miejscem poważnego ataku na wiarę. Mężczyzna umieścił ładunek wybuchowy na ołtarzu i zdetonował go, powodując uszkodzenie tabernakulum, witraży i sufitu.

Policja w małym miasteczku w Pensylwanii aresztowała w tym tygodniu mężczyznę oskarżonego o zdetonowanie ładunku wybuchowego na ołtarzu kaplicy katolickiej.
CZYTAJ DALEJ

Abp Guzdek do funkcjonariuszy Straży Granicznej: Ojczyznę się kocha, Ojczyzny się nie zdradza

2025-05-16 16:43

[ TEMATY ]

straż graniczna

Abp Józef Guzdek

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

„Ojczyznę się kocha, Ojczyznę się szanuje, Ojczyzny się nie zdradza ani się jej nie opuszcza - niezależnie od zmieniających się okoliczności” - te słowa metropolity białostockiego, abp. Józefa Guzdka, wybrzmiały podczas Mszy św. sprawowanej w intencji funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej z okazji 34. rocznicy powołania formacji. Uroczystej liturgii w białostockiej archikatedrze towarzyszyło wręczenie medali „Gloria Caritas”, przyznawanych przez Ordynariat Polowy Wojska Polskiego, jako wyraz uznania za szczególną postawę służby bliźniemu i Ojczyźnie.

W homilii metropolita, odnosząc się do słów Ewangelii, zaznaczył, że zanim Jezus powierzył Piotrowi odpowiedzialność za Kościół, zapytał go o miłość - o to, czy kocha Go bardziej niż inni. Piotr potwierdził swoją gotowość nie tylko słowem, lecz także męczeństwem. „Tylko miłość heroiczna, gotowa na poświęcenie życia, daje prawo do służby najwyższym wartościom” - stwierdził, stawiając pytanie, czy postawa Piotra była wyjątkowa, czy też znalazła kontynuatorów.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Monstrancja z XVII wieku - perła europejskiego złotnictwa wróciła po renowacji

2025-05-16 23:20

[ TEMATY ]

Świdnica

sztuka sakralna

Świdnica ‑ Katedra

czynia liturgiczne

Franciszek Grzywacz

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Jedna z najpiękniejszych barokowych monstrancji w Europie oraz osiem naczyń liturgicznych z katedry świdnickiej odzyskały dawny blask dzięki gruntownej renowacji.

W ostatnich tygodniach ks. kan. Marcin Gęsikowski, proboszcz katedry, odebrał z płockiej pracowni odrestaurowaną monstrancję oraz osiem naczyń liturgicznych – cztery kielichy i cztery puszki. – Bardzo serdecznie dziękuję ofiarodawcom imiennym i anonimowym – powiedział ks. Gęsikowski w ramach niedzielnych ogłoszeń parafialnych, informując wiernych o kosztach renowacji, które wyniosły trzydzieści trzy tysiące złotych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję