Reklama

Fakty i komentarze

Duchowieństwo w aktach służby bezpieczeństwa

Niedziela Ogólnopolska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Markiem Lasotą z Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie rozmawia ks. Robert Nęcek

Ks. Robert Nęcek: - Historycy jednoznacznie podkreślają, że w minionej epoce jedyną siłą, która stanęła na drodze ujarzmienia i uzależnienia społeczeństwa, był Kościół katolicki. Nietrudno zatem domyśleć się, że z tej też racji Kościół był najbardziej inwigilowany. Jakimi metodami posługiwała się SB, aby rozbijać jedność duchowieństwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Marek Lasota: - Jak Ksiądz słusznie zauważył, Kościół był jedyną realną siłą przeciwstawiającą się komunizmowi. Tak więc cała działalność aparatu państwa komunistycznego, po likwidacji na przełomie lat 40. i 50. podziemia niepodległościowego, była wymierzona przeciwko Kościołowi. Władza skupiała szczególną uwagę na zwalczaniu i ograniczaniu wpływów Kościoła na społeczeństwo. Warto w tym miejscu przypomnieć jeszcze pierwsze miesięce powojenne. Kościół bowiem przeszedł w wyniku wojny dużą przemianę. Przede wszystkim znacznie wzrosła liczba obywateli deklarujących się jako katolicy. Społeczeństwo Polski powojennej w 95% deklarowało wyznanie rzymskokatolickie. Był to znaczący wzrost w stosunku do statystyk przedwojennych, kiedy to do wyznania rzymskokatolickiego przyznawało się najwyżej 70% Polaków. Ruchy imigracyjne i związane z nimi przemiany, a także zmiana granic paradoksalnie bardzo wzmocniły polski Kościół. Drugim - ważniejszym czynnikiem stało się duchowieństwo, które wychodziło z okresu wojennego z ogromnym bagażem społecznego autorytetu.

- Na czym polegał ten autorytet?

- Duchowieństwo polskie w czasie wojny generalnie zdało egzamin z patriotyzmu i postawy solidarności z narodem poddanym rygorom okupacji niemieckiej i sowieckiej. Przykładem może być działalność księcia kard. Adama Stefana Sapiehy, twórcy Rady Głównej Opiekuńczej i organizatora wielkiej akcji charytatywnej na rzecz Polaków. To sprawiło, że autorytet Kościoła znacznie wzrósł i był nieporównywalny nawet do czasu międzywojennego. W tej sytuacji działalność władz komunistycznych musiała być nacechowana nie tyle taktyką uderzania wprost - jak to miało miejsce w krajach ościennych - co przyjąć wymiar rozbijania i dezintegrowania duchowieństwa.

- Jakie formy walki przyjęły zatem władze?

Reklama

- Pierwszym elementem rozbijania duchowieństwa było tworzenie środowiska tzw. księży patriotów, które próbowano formować już pod koniec lat 40. Wykorzystywano wówczas sytuacje kryzysu psychicznego ludzi, którzy właśnie opuścili obozy koncentracyjne bądź więzienia, często ich osłabione morale. Nie ma się co dziwić, że ich najłatwiej można było pozyskać do pewnych idei. Nie wszystkich bowiem szantażowano czy zastraszano, część współpracowała na zasadzie dobrowolnej lojalności. Trzeba jednak przyznać, że autentycznie lojalnych księży było zaledwie kilka procent. Kiedy komunistyczne władze zorientowały się, że organizowanie takiego środowiska nie przynosi większych rezultatów, zdecydowały się na uderzenie w biskupów. Aresztowano więc biskupa chełmińskiego Kazimierza Kowalskiego, bp. Czesława Kaczmarka z Kielc, usunięto ordynariusza i sufraganów z Katowic, wreszcie zaatakowano Kurię krakowską. W tym wypadku na kilkanaście dni aresztowano arcybiskupa, a później musiał on opuścić teren archidiecezji krakowskiej. Szczytem stało się uwięzienie Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Pamiętajmy jednak o 1953 r., kiedy to Episkopat Polski złożył ślubowanie na wierność państwu. Było to bodaj najdramatyczniejsze wydarzenie w polskim Kościele po 1945 r., które rozpoczynało okres „milczenia” Episkopatu, trwający do momentu uwolnienia Prymasa. Mimo takich posunięć władz, nie udało się dokonać rozbicia duchowieństwa.

- Istniał specjalny pion do walki z Kościołem, wprowadzający różne metody dezintegracji.....

- Taki pion istniał już od początku działalności Ministerstwa Bezpieczeństwa, choć w pierwszych latach był on wspólny z pionem zwalczającym działalność antypaństwową. Walczono z opozycją, czyli z podziemiem niepodległościowym. Trzeba także pamiętać, że już wówczas, w 1950 r., ok. tysiąca księży osadzonych w więzieniach było oskarżanych o współpracę z podziemiem. Częstym zarzutem była także, najczęściej rzekoma, kolaboracja z Niemcami. W 1948 r. na odprawie w Ministerstwie Bezpieczeństwa głosowano wprost hasło walki z Kościołem, używając określeń o ograniczaniu nadmiernych wpływów Kościoła. Na czele pionu realizującego to zadanie stała Julia Brystygierowa. Wówczas sformułowano także zadanie werbowania współpracowników wśród duchowieństwa, odrzucając przeświadczenie, że do zakonów i seminariów nie da się wprowadzić swoich ludzi.

- Czy werbowano ich także w zakonach żeńskich?

- Tak, ale siostry zakonne były znacznie bardziej odporne na naciski niż zakonnicy.

- Czy na podstawie akt SB da się określić, jakiego typu osoby były podatne na współpracę?

- W pierwszej fazie, tuż po wojnie, wysiłek kierowany był na duchownych z poważnymi obciążeniami wojennymi. Następnie szukano agentów wśród proboszczów. Nacisk na nich był łatwiejszy niż na zwykłego wikarego, bowiem proboszcz ma wiele obowiązków urzędowych i wiele potrzeb związanych z parafią. Jednak całe zainteresowanie i wysiłek SB skupiały się na ośrodkach kurialnych, na instytucjach diecezjalnych i wyższych seminariach duchownych. Celem budowania agentury było nie tyle zdobywanie informacji, co uzyskanie wpływów w Kościele, pozyskanie ludzi, którzy są w stanie kreować rzeczywistość kościelną. Najpoważniejszym zagrożeniem dla Kościoła ze strony służb komunistycznych było zdobycie przychylności osób wpływowych w Kościele.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik

Monika Książek

św. Jan Sarkander

św. Jan Sarkander
Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik (1576-1620). Urodził się w Skoczowie z matki Polki i ojca Czecha. Studiował w Pradze i Grazu. Żył w Czechach opanowanych przez husytów, w czasach prześladowań katolików. Katolikom odbierano świątynie, duchownych wypędzano. Wyjechał do Częstochowy i Krakowa. Po powrocie na Morawy został oskarżony o zdradę stanu i uwięziony. Torturowany, namawiany do zdrady tajemnicy spowiedzi, umarł śmiercią męczeńską. Kanonizowany przez Jana Pawła II w 1995 r. Św. Jan Sarkander jest patronem diecezji bielsko-żywieckiej. Urodził się 20 grudnia 1576 r. w Skoczowie. Zginął śmiercią męczeńską 17 marca 1620 r. Beatyfikowany był 6 maja 1860 r. przez papieża Piusa IX. Kanonizacji Jana Sarkandra dokonał Jan Paweł II 21 maja 1995 r. w Ołomuńcu.
CZYTAJ DALEJ

Szkocja: padł kolejny aborcyjny rekord

2025-05-29 18:36

[ TEMATY ]

aborcja

Szkocja

Adobe Stock

W ubiegłym roku w Szkocji dokonano prawie 19 tysięcy aborcji. To o niemal pół tysiąca więcej niż w 2023 roku. Statystyki szkockiej agencji zdrowia (Public Health Scotland) pokazują też, że 15-procentowy wzrost przypadków pozbawienia życia dziecka nienarodzonego dotyczy podejrzenia Zespołu Downa. Od 2021 roku to wzrost o ponad 80 procent.

Szkockie dane wskazują też na wzrost liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat - z 17,5 do 17,9. Ponadto aż 41 proc. stanowiły aborcje powtórne. „Każda z tych aborcji to porażka naszego społeczeństwa w ochronie życia dzieci w łonie matki i w zapewnieniu wsparcia kobietom z nieplanowaną ciążą” - powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

2025-05-30 12:00

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję