Reklama

Odsłony

Adwokaci samego diabła?

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





Jak najlepiej kusić ludzi? - zapytał mały diabeł dużego, a ten odpowiedział: Dać im okazję, by poczuli się znacznie lepszymi niż są naprawdę, bez wysiłku i w uniesieniu.

Kiedy rządy są coraz słabsze, obyczaje żadne, sumienia jak kameleony, to myśleniem i życiem społecznym zaczynają rządzić medialni demagodzy, różnych gatunków terapeuci i... adwokaci (bo tych zdaje się być o wiele więcej niż sędziów i prokuratorów). Wiadomo, że adwokat uczuciowo cieplej kojarzy się niż prokurator, bo to obrońca, a nie oskarżyciel... Choćby on bronił jakiegoś drania z piekła rodem, to i tak wzbudza więcej sympatii ludzi uczuciowych i mających o sobie jak najlepsze mniemanie. No i wszelkiej maści obrońców namnożyło się na świecie ostatnio bez miary. Mamy mnóstwo obrońców: wielorybów, gejów, kobiet, Murzynków (tych małych sympatycznych), Aborygenów, sierściuszków różnych gatunków, fok, byłych komunistów, gołębi pokoju, łątek jednodniówek... Ludzie ci wyglądają, jakby chwili nie mogli spocząć bez czujnego rozglądania się za czymkolwiek, w postawie kogo by tu jeszcze obronić? Ale jednocześnie ze starannie ukrytą intencją: komu by tu jeszcze w tej obronie przywalić?! (oczywiście, w majestacie „grinpisów”, wyzwalaczy zwierzątek, zwalczaczy zacofania i ksenofobii etc.). Nawet gdyby ratując 5 nosorożców, trzeba było przy tym zastrzelić 16 kłusowników, z przemilczeniem, że ci ostatni nie mają co do ust włożyć. Ten gatunek (nazywany w procesach kanonizacyjnych advocatus diaboli) ma teraz wielu szczerych, sentymentalnych, żarliwych, wojowniczych i często niedojrzałych przedstawicieli, zwłaszcza w krajach bogatych... (Stalin mówił o takich: „użyteczni idioci”). Oni w tym obrończym zapale czasem nawet nie pytają bronionych, czy ci sobie tego naprawdę życzą... Jak zapał, to zapał, czyli gorące głowy i apele w pogańskich krucjatach, w humanitarnych linczach, w poprawnościowych polowaniach na czarownice...

Ale są też tacy obrońcy, którzy tych, co bronią, mają w głębokiej pogardzie lub obojętności, jednak doskonale wiedzą, że na tę obronę można wyrwać z budżetów państwowych czy od naiwnych sponsorów ogromne pieniądze. Wystarczy, że zrobi się wrzask i zadymę wokół czegoś czy kogoś tam... I zagra się sentymentalnie i medialnie na wrażliwych serduszkach oburzających się masowo współczuwaczy... Tacy, w uniesieniu prawie religijnym (w fotelu przed telewizorem), gotowi przycisnąć do zroszonych łzami piersi dyskryminowanego geja czy skazanego na śmierć recydywistę, by spojrzeć w lustro obok i sprawdzić, czy do twarzy im z takim świętym oburzeniem i współczuciem... A przy tym być błogo i wygodnie nieświadomym, że popiera się czasem parszywą sprawę, napędzając jej pieniędzy i poparcia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Związek Dużych Rodzin Trzy Plus inauguruje kampanię społeczną „Wybieram rodzinę”

2025-05-15 16:16

[ TEMATY ]

rodzina

Związek Dużych Rodzin

Adobe Stock

Pozytywny wizerunek rodziny, zachęta do budowania trwałych relacji oraz pokazanie, że rodzina może liczyć na wsparcie - takie m.in. cele przyświecają kampanii społecznej „Wybieram rodzinę”, zainicjowanej przez Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. Oficjalna inauguracja kampanii miała miejsce dziś podczas spotkania w kawiarni Agere Contra w Warszawie. Podczas spotkania mówiono również o 13 Ogólnopolskim Zjeździe Dużych Rodzin, który zaplanowany jest od 6 do 8 czerwca w Zakopanem. Odbył się też krótki panel na temat problemów demograficznych.

O idei kampanii, zainicjowanej przez Elżbietę Majkę z ZDR opowiedziała Korina Bulenda - Nowak, specjalistka ds. komunikacji ZDR. Podkreśliła, że kampania „Wybieram rodzinę” skierowana jest przede wszystkim do młodych ludzi, którzy stają przed wyborem swojej drogi życiowej. Kampania ma pokazać wartość rodziny, wartość życia we wspólnocie, w której mamy z kim dzielić troski i radości. Zaznaczyła, że nie chodzi o to, by przedstawiać rzeczywistość wyidealizowaną i "cukierkową" ale taką, w której mimo różnych trudności jest w sumie więcej radości.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Watykan może być miejscem rozmów Ukraina-Rosja?

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin oświadczył w piątek, że papież Leon XIV "zamierza ewentualnie udostępnić" Watykan na bezpośrednie spotkanie między przedstawicielami Rosji i Ukrainy.

Poproszony przez dziennikarzy o komentarz do prób rokowań między Rosją i Ukrainą oraz do faktu, że nie doszło do bezpośredniego spotkania przywódców obu krajów w Stambule, kardynał Parolin oświadczył, że sytuacja jest "bardzo trudna, dramatyczna".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję