Reklama

Historia

80 lat temu Niemcy wprowadzili karę śmierci dla Polaków za ukrywanie Żydów; "wzmocnienie niemieckiego terroru"

15 października 1941 r. na części okupowanych przez Niemców polskich terytoriów weszło w życie prawo karzące śmiercią Żydów opuszczających teren getta oraz ukrywających ich Polaków. Rozporządzenie miało wzmocnić niemiecki terror wobec Żydów; był to też pierwszy krok do wprowadzonego później prawodawstwa karzącego śmiercią Polaków za jakąkolwiek pomoc Żydom - mówi PAP historyk, prof. Bogdan Musiał.

[ TEMATY ]

kara śmierci

II wojna światowa

Ze zbiorów Stowarzyszenia Rodzina Piaśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podpisane przez generalnego gubernatora Hansa Franka 80 lat temu rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia. Niemieckie sądy specjalne miały nakładać karę śmierci na wszystkich Żydów, którzy "bez upoważnienia opuszczą wyznaczoną im dzielnicę" oraz "osoby, które takim Żydom świadomie dają kryjówkę". Taka sama kara miała grozić "podżegaczom i pomocnikom" takich osób.

"Żyjący w gettach Żydzi byli głodzeni przez niemieckiego okupanta i starali się zdobyć pożywienie poza granicami zamkniętych dzielnic, to było masowe zjawisko; Niemcy wprowadzili to rozporządzenie, by je ukrócić" - tłumaczy Musiał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznacza, że obowiązujące już wówczas, wprowadzone przez okupanta wcześniej, kary grożące za wychodzenie z getta, takie jak więzienie czy grzywna, nie odstraszały Żydów, którzy wiedzieli, że jeżeli pozostaną w zamkniętej dzielnicy czeka ich śmierć głodowa.

Niemcy już w 1939 r. rozpoczęli przesiedlanie Żydów do wyznaczonych dzielnic okupowanych polskich miast i wprowadzali wobec nich kolejne restrykcje, co było wstępem do Holokaustu. Jak opisuje historyk, w 1941 r. sytuacja była najgorsza w stłoczonym i oddzielonym od pozostałych części miasta murem warszawskim getcie. Aż tak tragiczne nie było położenie Żydów w mniejszych prowincjonalnych gettach, którzy w ograniczonym zakresie mogli prowadzić handel czy wymianę usług z okoliczną ludnością polską.

Reklama

Musiał zauważa, że teoretyczny zapis o konieczności wyroku sądu specjalnego w przypadku Żydów został niemal natychmiast zastąpiony mniej lub bardziej oficjalnymi instrukcjami dla niemieckiej policji i żandarmerii pozwalającymi tym formacjom zabijać na miejscu wszystkich Żydów zatrzymanych poza terenem getta.

Rozporządzenie Franka z 15 października 1941 r. początkowo nie wpłynęło bezpośrednio na Polaków, według zapisów tego dokumentu kara śmierci groziła za ukrywanie Żydów, ale nie np. za handlowanie z nimi czy inną formę pomocy - wyjaśnia badacz. Uzupełnia, że rozporządzenie to na początku było rzadko stosowane wobec Polaków.

Dopiero nieco później, gdy zaczęły się masowe ucieczki z gett, a Polacy masowo pomagali Żydom, Niemcy uznali, że trzeba zaostrzyć prawo również wobec Polaków - zaznacza historyk. Już w listopadzie 1941 r. gubernator dystryktu warszawskiego Generalnej Guberni wydał rozporządzenie zaostrzające to sformułowane przez Franka miesiąc wcześniej - dodaje.

Musiał podkreśla, że z perspektywy pomagających Żydom Polaków najważniejszym dokumentem było datowane na 28 października 1942 r. rozporządzenie dowódcy SS i policji na terenie Generalnego Gubernatorstwa, Wilhelma Kruegera. W obowiązującym najpierw w dystrykcie warszawskim i lubelskim, a od 10 listopada na terenie całego GG dekrecie jasno zapisano, że kara śmierci grozi wszystkim Polakom, którzy w jakikolwiek sposób pomogli Żydom lub nie poinformowali władz o takich przypadkach, oraz ich pomocnikom.

Reklama

"Rozporządzenie z 15 października 1941 r. było więc tylko punktem wyjścia, po roku oficjalnie przyjęto prawodawstwo, które stawiało pomagających Żydom Polaków w sytuacji zakładników; pod karą śmierci zostali zobowiązani do denuncjowania Żydów, niebezpieczeństwo groziło również ich rodzinom, sąsiadom, czasem całym wsiom" - akcentuje historyk.

Tak surowe prawo wobec osób pomagających Żydom obowiązywało tylko na terenie Generalnego Gubernatorstwa; takich rozporządzeń nie było w okupowanych przez Niemców państwach Europy Zachodniej - przypomina Musiał. Precyzuje, że podobne rozporządzenia, ale bazujące na dekrecie Kruegera z 1942 r. wprowadzano niekiedy na nienależących do GG ziemiach polskich, np. na Białostocczyźnie.

Prof. Bogdan Musiał zajmuje się historią XX wieku, na stałe mieszka w Niemczech, pracował zarówno w polskich, jak i niemieckich uczelniach i instytucjach naukowych. Prof. Bogdan Musiał jest autorem książki "Kto dopomoże Żydowi...", która przybliża losy Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce i zawiera liczne dokumenty źródłowe.

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ kgod/

2021-10-15 16:35

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turniejowe zmagania

Niedziela sandomierska 48/2021, str. III

[ TEMATY ]

historia

II wojna światowa

gry

Archiwum prywatne

Każdy z uczestników rozegrał trzy bitwy

Każdy z uczestników rozegrał trzy bitwy

Na Zamku Królewskim odbył się XVIII Turniej gry historycznej „Wrzesień 1939”.

Głównym pomysłodawcą konkursu był pasjonat modelarstwa i historii Tomasz Ciach, nauczyciel w I Społecznym Liceum w Tarnobrzegu. Każdy z uczestników miał do rozegrania trzy bitwy, dysponując pododdziałami wojska składającymi się z własnoręcznie sklejonych i pomalowanych modeli plastikowych. Na stołach można było zaobserwować nie tylko manewry ćwiczebne wojsk polskich i niemieckich, ale przede wszystkim potyczki z wojny obronnej września 1939 r. W zmaganiach turniejowych udział wzięło trzydziestu zawodników, a sandomierskie rozgrywki wpisują się w cykl Ogólnopolskiej Ligi Gry Strategicznej ,,Wrzesień 1939’’, której ostatnia rozgrywka zaplanowana jest w Muzeum Wojska Polskiego na grudzień. ,,Wrzesień 1939” jest historyczną grą bitewną, opartą na modelach pojazdów, sprzętu wojskowego i figurkach żołnierzy w skali 1: 72 (20 mm), osadzoną w realiach wojny obronnej. Symuluje ona walki w skali taktycznej między oddziałami polskimi i niemieckimi na szczeblu plutonów, rozgrywane na stołach plastycznych, z wykorzystaniem specjalnie przygotowanych elementów terenu. Patronat nad wydarzeniem objęli: poseł na Sejm RP Marek Kwitek i burmistrz Sandomierza Marcin Marzec, którzy byli również współorganizatorami turnieju.
CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: droga Jezusa nas kosztuje w świecie, który wszystko kalkuluje

2025-04-19 00:12

PAP

„Droga Krzyżowa jest modlitwą tych, którzy są w drodze. Przecina nasze zwykłe ścieżki, abyśmy przeszli ze znużenia ku radości” - stwierdził papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Wzięło w niej udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia.

„Droga oferowana każdemu człowiekowi - podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” - podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się „między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet „tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X)
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję