Reklama

Humor Papieża

Znałam naszego Papieża znacznie wcześniej, bo 16 lat przed Pontyfikatem. Wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim etykę, dojeżdżając dwa razy w miesiącu z Krakowa na blok zajęć. Ks. prof. Karol Wojtyła miał niespotykane poczucie humoru, które zobrazuję kilkoma przykładami.

Niedziela Ogólnopolska 41/2003

Ks. prof. Karol Wojtyła

Ks. prof. Karol Wojtyła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Była sesja zimowa. Czekaliśmy na ks. prof. K. Wojtyłę, który miał egzaminować z etyki. Po dwóch godzinach wszyscy rozeszli się do domów, poza jednym kolegą księdzem, który przez cały semestr nie był na ani jednym wykładzie ks. prof. Wojtyły, gdyż w tym czasie wyjeżdżał na wystawy malarstwa do Warszawy. Ksiądz Profesor prosto z opóźnionego pociągu przyszedł pod salę egzaminacyjną. Wyglądał bardzo młodo, nie wyróżniał się wizualnie wśród księży studentów, którzy byli parę lat młodsi od niego. Ksiądz student pyta K. Wojtyłę, którego wcześniej nie widział na oczy: - Stary, ty też na egzamin? - Tak - odpowiedział zgodnie z prawdą Ksiądz Profesor, nie dodając ważnego szczegółu, że w charakterze egzaminatora. Ksiądz student zaczął ubolewać nad spóźnieniem egzaminatora, a tenże w mig zorientował się, że czekający nie uczęszczał na wykłady. Usiadł obok niego i zaczęli godzinną rozmowę związaną z zagadnieniami etyki, które były przedmiotem wykładów. Ksiądz student z podziwem popatrzył na ks. Wojtyłę i stwierdził:
- Stary, jak ty jesteś obkuty! Proszę cię, jeśli przyjdzie Ksiądz Profesor, to nie wchodź przede mną na egzamin, bo z pewnością obleję!
- Dobrze - zgodził się pokornie ks. Wojtyła - ale powiedz mi szczerze, dlaczego nie byłeś na ani jednym wykładzie?
- Bo wiesz, panuje powszechna opinia, że jego wykłady są bardzo trudne i wręcz abstrakcyjne, ale gdyby miał taki dar przekazywania wiedzy jak ty, to słuchałbym go z największą przyjemnością.
- Dobrze, to daj indeks - powiedział Ksiądz Profesor.
- Co ty, żarty sobie stroisz? - zapytał ksiądz student, na co usłyszał:
- Daj indeks, jestem Wojtyła - i Ksiądz Profesor wpisał oniemiałemu z przerażenia koledze 4+, z uwagą, by jednak w przyszłym semestrze zaczął uczęszczać na wykłady, by samemu wyrobić sobie sąd o wykładowcy. Tym pozornie małym wydarzeniem, o którym dowiedzieliśmy się natychmiast, zyskał taką sympatię, że bariera iluzorycznego strachu została pokonana na zawsze.

* * *

Późnym wieczorem schodziliśmy po wykładzie z ks. prof. K. Wojtyłą ciemnymi schodami. Ksiądz Profesor zmieszał się z czarnymi sutannami księży studentów, schodząc razem z nami. Jeden z kolegów, ks. Antoni, pomylił sylwetkę Księdza Profesora z innym kolegą księdzem i rozpędzając się z pierwszego stopnia schodów, skoczył ks. prof. Wojtyle na plecy, wołając: - Wio, koniu! Ksiądz Profesor usiadł na schodzie pod ciężarem ciała kolegi, a on, jak zorientował się, na czyich siedzi plecach, zemdlał z przerażenia. Księdz Profesor poklepał kolegę po twarzy i z uśmiechem na ustach stwierdził: - Rola wykładowcy bardziej mi odpowiada niż konia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

* * *

Czekaliśmy na wykład z ks. prof. K. Wojtyłą, na który uczęszczali również studenci muzykologii. Padał deszcz. Po kwadransie akademickim zamierzaliśmy opuścić salę wykładową. Wszedł Ksiądz Profesor ociekający deszczem, w jasnym prochowcu i w filcowym kapeluszu tego samego koloru. Przeprosił za spóźnienie i usiadł przy katedrze. W tym momencie usłyszeliśmy przytłumiony śpiew studentów muzykologii: „I choć padało, choć było ślisko, jednak przylazło to proferzysko”. Ksiądz Profesor uśmiechnął się i w odpowiedzi zanucił piosenkę, która rozbawiła nas wszystkich, i z właściwym sobie spokojem i godnością rozpoczął wykład.

* * *

W 1983 r., w 5. rocznicę wyboru ks. prof. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, na dziedzińcu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego postawiono wspaniały pomnik, ukazujący postać Papieża Jana Pawła II, który podnosi z klęczek Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Był to pokłon, jaki oddał Ksiądz Prymas Janowi Pawłowi II w dniu inauguracji Pontyfikatu. Pomnik stoi przed stołówką studencką. Jan Paweł II w czasie swojej kolejnej pielgrzymki do Polski odwiedził uczelnię, która była mu bardzo bliska, i widząc po raz pierwszy ten pomnik, stwierdził z charakterystycznym dla niego poczuciem humoru: - Tak, podnosiłem wówczas naszego Prymasa, kard. Stefana Wyszyńskiego, bo jedliśmy obiad w stołówce uniwersyteckiej i obiad był tak słaby, że Prymas zasłabł. Trzeba zadbać o lepszą kuchnię dla studentów - powiedział nasz Papież, a jego słowa zostały przyjęte z ogromnym aplauzem przez ówczesnych studentów KUL.

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Podłożono pod nią ładunek wybuchowy

2025-05-16 08:12

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

Stany Zjednoczone

Karol Porwich/Niedziela

Kaplica parafii Świętej Matki Teresy z Kalkuty stała się miejscem poważnego ataku na wiarę. Mężczyzna umieścił ładunek wybuchowy na ołtarzu i zdetonował go, powodując uszkodzenie tabernakulum, witraży i sufitu.

Policja w małym miasteczku w Pensylwanii aresztowała w tym tygodniu mężczyznę oskarżonego o zdetonowanie ładunku wybuchowego na ołtarzu kaplicy katolickiej.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Bobola uprosił mi uzdrowienie

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Nawet najnowocześniejsze terapie medyczne, rodem z filmów sci-fi, mogą zawieść. Tak było w przypadku Idy Kopeckiej z Krynicy.

U czterdziestodwuletniej kobiety niespodziewanie pojawiły się potworne bóle, promieniujące na całe ciało. Nawet nadrobniejszy dotyk był dla niej niczym cios wymierzony przez zawodowego boksera, a każdy, nawet najmniejszy wysiłek fizyczny przysparzał zmęczenia, jakby wspinała się na Mount Blanc.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli: bądźmy apostołami jedności

2025-05-16 19:19

[ TEMATY ]

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

“Mamy być apostołami jedności z Bogiem, przede wszystkim przez to, że sami będziemy trwali w tej jedności, otwierając się na łaskę obecną w sakramentach i słowie Bożym, przyjmując całą naukę Chrystusa oraz dbając o swoje dobrze ukształtowane sumienie” - mówił abp Adrian Galbas. Metropolita warszawski przedowniczył liturgii w Narodowym Sanktuarium św. Andrzeja Boboli, w dniu uroczystości tego patrona Polski, w intencji ducha jedności w ojczyźnie. Hierarcha w kazaniu odniósł się także do wyborów prezydenckich.

- Nie przyszliśmy dzisiaj tutaj jak do jakiegoś muzeum, żeby tylko powspominać dawne historie i powzruszać się siłą naszych przodków. Przyszliśmy tu, aby nabrać siły do naszego chrześcijańskiego życia, dla którego życie i męczeństwo św. Andrzeja ma być wzorem i pomocnym światłem - mówił w kazaniu abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję