Reklama

Kolporterzy miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro! Kiedyś przeczytałam w „Niedzieli” - nie pamiętam już w której - o tym, że ludzie prosili, aby zaopiekować się grobami bliskich, ponieważ są tak chorzy, że osobiście nie mogą, inni zaś, bo np. przebywają za granicą. Piszę dlatego, że być może znajdą się osoby, które zechcą powierzyć mi taką opiekę. Po śmierci męża jestem samotna, mam dużo czasu. Mogę podjąć się opieki nad grobami na terenie obejmującym: Siemianowice, Katowice, Chorzów i w innych miejscach w tym rejonie. Przejazd mam darmowy, bo jestem inwalidką I grupy, ze względu na ogólny stan zdrowia. Siedzenie w domu strasznie mnie przygnębia, ponieważ czuję się niepotrzebna. Gdyby ktoś chciał skorzystać z mojej pomocy, to służę swoją osobą - da mi to chęć do życia. Jeżeli Pani może mi pomóc, to bardzo bym prosiła. Mam do Pani zaufanie, jest Pani bardzo mądrą osobą, umie Pani oceniać ludzi, i to mi się bardzo podoba.
Halina

Za dobre słowo serdecznie dziękuję!
List ten przyszedł do redakcji na wiosnę, ale teraz jest chyba odpowiedniejsza pora do jego zaprezentowania. Czyli - jesień i w perspektywie - Wszystkich Świętych. Jednocześnie jest to jakaś recepta dla samotnych, by stali się pożyteczni.
Dostałam niedawno i inny list (niestety, bez adresu nadawcy, więc nie mogę go zacytować w całości). Napisała w nim p. Teresa - „szczęśliwy kolporter”: „To jest wprost nie do uwierzenia, by ludzie sami skazywali się na samotność, gdy tyle można zrobić dobra dla drugiego człowieka. Po prostu, jeśli Cię ludzie nie kochają, to Ty kochaj drugiego człowieka, a Pan Bóg da Ci tyle serc, że nie udźwigniesz tej miłości. Otóż mam 70 lat i z chwilą, gdy powstało Radio Maryja, zaangażowałam się do pomocy. Ojciec Tadeusz na antenie podsunął projekt, żeby zrobić sobie ładną fryzurę, kupić kapelusz i z uśmiechem iść do parafii. Już 7 lat jestem kolporterem prasy katolickiej (Niedziela, Źródło, Pielgrzym, Rycerz Niepokalanej, Droga, Jaś, Dominik, Promyczek i Promyk). Jak cudowne są te czasopisma, mogę stwierdzić sama, bo wszystkie czytam. Codziennie odkrywam, że moje serce otwiera się dla miłości Boga. Człowiek przez to dojrzewa duchowo, bo przecież zło pochodzi z niewiedzy. A najważniejsze jest to, że mam kontakt z człowiekiem. Ile rozmów, ile dyskusji, dobrych porad, życzliwości i serdeczności jest przy wymianie spostrzeżeń - tego nie da się opisać. I gdzie tu mówić o samotności? Św. Jakub w swoim Liście pisze: „Ktoś, kto nie robi dobra, grzeszy...”.
Samotność człowieka zależy od tego, jak ją ktoś odczuwa i znosi, a nawet - jak ją potrafi wypełnić. Te dwie Korespondentki znalazły własne recepty na pokonanie tego przykrego uczucia i swoje nieszczęście obracają w szczęście.
Odnoszę wrażenie, że samotność współczesnego człowieka, współczesnego Polaka, pogłębia się. A powstała ona na gruncie naszej niedawnej przeszłości, gdy jedynie więzi rodzinne były pewnym oparciem, bo rzeczywistość nie sprzyjała szczerości i otwartości. Teraz natomiast pogoń za pieniądzem, za przetrwaniem też nie sprzyja zacieśnianiu się bezinteresownych przyjaźni, bo mogą one przerodzić się w konkurencję. Dlatego tak ważne jest odbudowywanie zaufania do ludzi - pomimo wszystko i na przekór wszystkiemu. To nic, że czasem odpowiedzi na anons bywają tak bardzo rozczarowujące - trzeba nadal próbować i nie tracić nadziei.
Ze swej strony pragniemy zachęcić do korzystania z przykładu p. Teresy - szczęśliwej kolporterki: wyruszać w teren z Niedzielą w wyciągniętej dłoni!

PS
Listy do p. Haliny należy kierować przez redakcję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marek Łoś i Moose – polska szkoła językowa, której zaufał Watykan

2025-09-25 18:41

[ TEMATY ]

Marek Łoś

Moose

polska szkoła językowa

Materiał sponsora

Marek Łoś

Marek Łoś

Gdy w 1994 roku we Wrocławiu Marek Łoś zakładał pierwsze zajęcia językowe, nikt nie przypuszczał, że zrodzona z pasji i prostych wartości inicjatywa stanie się międzynarodową siecią z 150 oddziałami w Polsce, 1500 nauczycielami i ponad 200 000 uczniów na świecie. Dziś Moose uczy w domach, online i w salkach dydaktycznych, współpracuje z Watykanem i działa w kilkunastu krajach. A sam Łoś, choć żyje między Polską, Włochami i Brazylią, zawsze powtarza, że w sercu pozostaje Polakiem.

W czasach, gdy sukces kojarzy się z rozgłosem i autopromocją, są ludzie, którzy wybierają inną drogę – pokory, pracy i prostych wartości. Do nich należy Marek Łoś, założyciel Moose Centrum Języków Obcych, poliglota, nauczyciel i wizjoner. Z małej inicjatywy we Wrocławiu zbudował markę, która dziś ma 150 oddziałów w Polsce, 1500 nauczycieli i ponad 200 000 uczniów na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Francuzki częściej usuwają ciążę choć wiedzą, że trudno potem żyć

2025-09-25 18:46

[ TEMATY ]

aborcja

Francja

Adobe Stock

We Francji rośnie liczba aborcji. Jak podał dziś urząd statystyczny (Drees), w ubiegłym roku zginęło w ten sposób ponad 250 tys. małych Francuzów. To 3 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tendencji tej towarzyszy najniższy w historii wskaźnik urodzeń we Francji. Na 100 urodzeń przypada 38 aborcji.

Zdaniem socjologów wzrost liczby aborcji jest związany z trudną sytuacją gospodarczą i społeczną. Nie bez znaczenia jest też wydłużenie w 2022 r. okresu legalnej aborcji z 12 na 14 tydzień ciąży oraz wpisanie w 2024 r. „prawa do aborcji” do konstytucji.
CZYTAJ DALEJ

Finanse Seniora pod Szczególną Ochroną: 7 Sposobów na Bezpieczne Oszczędności

2025-09-26 12:56

[ TEMATY ]

7 sposobów

bezpieczne oszczędności

finanse seniora

Adobe Stock

Sposoby na Bezpieczne Oszczędności

Sposoby na Bezpieczne Oszczędności

Gromadzone przez całe życie oszczędności to owoc ciężkiej pracy, wyrzeczeń i roztropności. To fundament spokoju i bezpieczeństwa na zasłużonej emeryturze. W dzisiejszych czasach, gdy pomysłowość oszustów nie zna granic, troska o te środki nabiera szczególnego znaczenia. Jak w natłoku informacji zachować spokój i mądrze chronić swój dorobek? Przedstawiamy 7 praktycznych zasad, które pomogą zadbać o finanse Państwa, Waszych rodziców i dziadków.

Najczęstszą taktyką oszustów jest gra na emocjach i wywieranie presji czasu. Niespodziewany telefon od osoby podającej się za pracownika banku, policjanta, a nawet za wnuczka w potrzebie, to pierwszy sygnał alarmowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję