Reklama

Niedziela Łódzka

Szelest sukni i tętent husarii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętne wydarzenia z sierpnia 1920 roku, które w tych dniach wspominamy, pozwalają przeżyć – obok wielu innych wzruszeń – także uzasadnione i w pełni należne uczucie zadośćuczynienia za klęski, które przez wieki spadały na Polskę.

Bitwa Warszawska („osiemnasta, co do znaczenia dla losów świata”) bez wątpienia ocaliła Europę przed upiorami komuny: uciskiem i nędzą. Ale przy całej jej militarnej i politycznej doniosłości, Polacy odczuwają – jak sądzę – także głęboko osobisty, duchowy i terapeutyczny wymiar tego Zwycięstwa. Mamy prawo przeżywać je jako w pełni zasłużony akt sprawiedliwości. I nie ma w tym żadnej narodowej tromtadracji czy pychy. Po tragedii rozbiorów i powstań, po zsyłkach na Sybir, kulturkampfach i egzekucjach na stokach Cytadeli, po dekadach bezradności, strachu i rozpaczy, zły los w końcu się odwrócił. Zdarzył się Cud, nastał „dzień zapłaty”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Natychmiast też pojawiły się znane skądinąd pytania o „autorstwo” i różne kontrowersje. Co do mnie – uważam, że z autorstwem Cudu nad Wisłą jest trochę tak, jak z uzdrowieniami. Ktoś doznaje nagłego, niewytłumaczalnego wyzdrowienia. Jedni mówią: „Cud”, inni: „Jaki cud, to tylko autosugestia!” No, dobrze, ale niech mi ktoś naukowo wytłumaczy, co to jest „autosugestia”. Niech powie, jak to możliwe, że bolszewicy, którzy widzieli już siebie w roli rabusiów pustoszących sklepy w Paryżu i Lizbonie, nagle zawracają i uciekają na łeb na szyję, krzycząc w panicznym strachu: „Spasajtie! Boża Matier!”

Później przed polskimi śledczymi zeznali, że – na ciemnym niebie – ujrzeli groźną, potężną Niewiastę, osłaniającą polskie oddziały przed pociskami. Widzieli towarzyszącą Jej asystę konnych, uskrzydlonych rycerzy: husarzy czy może Aniołów? Uciekając, słyszeli wrzawę, jaka dobiegała z góry i zapamiętali szczegóły, których nie mogli wymyśleć, np. że zbroje „husarzy” przyozdobione były lamparcimi skórami. Ktoś powie: „Zwidy! Halucynacje wywołane lękiem i stresem!” Ale czy jednakowe halucynacje mogą ogarnąć, w tym samym momencie, setki mężczyzn? Zbiorowa autosugestia? Dajcie spokój. Jeśli Niebo okazuje nam wielkoduszność i cudem wybawia od straszliwej opresji, to i my okażmy Niebu trochę wielkoduszności i uwierzmy w fakty, zamiast szukać dziury w całym. W wielkiej liczbie takich i podobnych zdarzeń objawia się ogromną różnorodność środków, jakimi pragnie oddziaływać na swój lud Maryja – zaczynając od głośnych uzdrowień w Lourdes, po Swoje skromne wizerunki, które – jak te z Konstantynowa Srebrnej i z Placu Kościelnego – „same”, według legendy, przypłynęły do parafii łodzią.

Reklama

Jesienią 1830 roku – w kaplicy paryskiego klasztoru przy Rue du Bac młoda zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, Katarzyna Labouré trzykrotnie rozmawiała z Matką Boską. Usłyszała przestrogi o fatalnej przyszłości Francji, jeśli będzie kroczyła drogą błędów rozpowszechnionych przez rewolucję 1789 roku. I usłyszała coś jeszcze… dwa razy dobiegł ją jakby szelest sukni Matki Bożej zbliżającej się krużgankami. To bardzo ciekawy szczegół. Może wydawać się niezbyt istotny, ale niech każdy z Czytelników przez chwilę się zastanowi: Czy chciałby przeżyć takie spotkanie? Usłyszeć szelest sukni Matki Boga? Katarzyna opierała głowę na kolanach Maryi, czuła na twarzy fakturę tkaniny Jej sukni. Cóż to musiało być za przeżycie! Jaką niesamowitą „treść teologiczną” zawiera do dziś.

Katarzyna Labouré, Bernadeta Soubirous, Melania i Maksymin i inni „widzący”, dokładnie opisali ubrania Maryi, kolor i materiał z jakiego były wykonane, a także (jak dzisiaj mówimy) „dodatki”: szarfę, tasiemki, lamówkę, sandałki... Kto je wykonał? Gdzie? Czy te przedmioty, które przybyły – wraz z Nią – na Ziemię powstały w Niebie? W jaki sposób? Przypuszczenia i obrazy zapierają dech w piersi: Z Nieba zstępuje Maryja w szeleszczącej sukni. W potrzebie przychodzą Jej z pomocą hufce rycerskie.

Nie masz się czego bać, gdy pokonasz małoduszność i „wypłyniesz na Głębię”.

2021-08-09 12:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Sursum corda” w nowym roku

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Stock.Adobe

Ktoś może powiedzieć, że na rozważania o noworocznych postanowieniach nie ma już czasu, bowiem nowy, 2022 rok już na dobre zadomowił się w kalendarzach, a pewnie w życiu niektórych zdążył już sporo namieszać. Fakt, od pierwszego dnia stycznia już trochę czasu minęło, ale chyba nikt z Czytelników nie obrazi się, jeśli w niniejszy felietonie opowiem trochę o postanowieniach noworocznych. A może lepiej (bardziej po katolicku?) byłoby napisać: mocnych postanowień poprawy?

CZYTAJ DALEJ

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie uciekali przed cierpieniem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich /Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 32-45.

Środa, 29 maja. Wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller o synodalnych nadziejach i obawach

2024-05-29 07:00

[ TEMATY ]

wywiad

nadzieja

Kard. Müller

obawa

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

O nadziejach i obawach odnośnie procesu synodalnego w Kościele powszechnym mówi kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z KAI. Były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podkreśla: „Droga Kościoła jest także drogą małej trzódki, prześladowanej przez świat, lecz trwającej na drodze Jezusa Chrystusa, na drodze prawdy. To właśnie Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. Nie jest to droga synodalna niektórych funkcjonariuszy spotykających się w 5-gwiazdkowych hotelach”.

O. Stanisław Tasiemski (KAI): Księże Kardynale, w październiku zbierze się na drugiej sesji Synod Biskupów o synodalności. Jednym z etapów przygotowawczych są raporty przesyłane do Rzymu przez poszczególne konferencje biskupie. Episkopat Niemiec podkreślił w swoim dokumencie postulaty zgłaszane przez tamtejszą tzw. drogę synodalną, w tym święceń kapłańskich dla kobiet, liberalizację etyki seksualnej czy podejmowanie decyzji dotyczących Kościoła także przez osoby świeckie, na równych prawach z biskupami. Zdaniem Księdza Kardynała, w jakim punkcie jesteśmy, jakie są nadzieje i obawy odnośnie do procesu synodalnego w Kościele powszechnym?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję