Reklama

Ewangelizacja "Gaudium et Gloria"

Katolicy na ulicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed kościołem pw. Matki Bożej Częstochowskiej stoi scena. Dobiega granie zespołu "Alleluja Country Band". Ludzie zatrzymują się i odchodzą. Obok rozstawiony namiot - punkt konsultacyjny dla uzależnionych. Za zaparkowanym obok samochodem rozgrywa się wzruszająca scena. Dwie kobiety pochylają się w modlitwie nad zapłakaną matką i jej dwojgiem dzieci. Chcę zrobić zdjęcie. Przykładam aparat fotograficzny do oka. Cofam rękę. Zostawiam je z im tylko znaną tajemnicą.

Czyżby krucjata?

Nie o to chodzi, że Winobranie to czas grzechem naznaczony i trzeba przeciw niemu zwołać krucjatę. Wszyscy wiedzą co w winobraniowe dni na deptaku się dzieje i jak podsumowuje dziennikarz Gazety Lubuskiej, wszystko w tym czasie uchodzi, wiele jest usprawiedliwione. Ważne jest jednak to, żeby nie zabrakło zabawy, rozmowy, świadectwa. Dlaczego katolicy nie mają pojawić się na ulicy, skoro wielu ich w tym mieście mieszka? Do zaproponowania zielonogórzanom jest sporo: dobra muzyka, wspólna modlitwa i zabawa, "Marsz dla Jezusa", okazja do rozmowy, sakramentów, fachowa pomoc lekarska dla uzależnionych. Z roku na rok coraz bardziej profesjonalnie.

Staję z tyłu za zgromadzonymi. Po chwili podchodzi do mnie młody chłopak z pytaniem: co mnie tu sprowadziło? To jeden z ewangelizujących. Łatwo ich rozpoznać - noszą plakietki. Następnego dnia pytam tego samego chłopaka, jak mu idzie. Już jedna długa rozmowa za nim i przyprowadzenie do spowiedzi.

Zrzeszone wspólnoty

Reklama

Ewangelizację kilka lat temu zorganizował po raz pierwszy ks. Piotr Matus. Potem podjęli się tego ks. Waldemar Grzyb, ks. Janusz Drgas i ks. Jarosław Bagiński. W tym roku ks. Bagiński pozostał sam. Miał jednak wsparcie wśród osób świeckich. Odpowiedzialni za wspólnoty zielonogórskie zdecydowali się na wspólne działanie. Dzięki różnorodności talentów i charyzmatów łatwiej było ewangelizację przygotować. Każdy mógł znaleźć tutaj swoje miejsce: czy przez rozmowy, czy trwanie na adoracji, czy choćby upieczenie ciasta. Obok wspólnot Odnowy w Duchu Świętym, KSM-u, zaangażowane były także wspólnoty Rodziny Radia Maryja, Przyjaciele Paradyża i wiele innych. Przygotowania trwały przez całe wakacje. Szukano sponsorów, przygotowywano scenę, plakaty. Przed samą ewangelizacją odbyły się trzydniowe rekolekcje.

Ewangelizacja pod nazwą "Gaudium et Gloria" miała za zadanie pokazać przede wszystkim jak mówi ks. Bagiński: "że chrześcijaństwo, katolicyzm jest religią radości i chwały. Radości z tego powodu, że mamy pokój z Bogiem przez Jezusa Chrystusa, który nas odkupił. Radość dla chrześcijanina jest stanem, a nie emocją. Chcemy również oddać chwałę Bogu. W zasadzie to ta radość i chwała ewangelizują" .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cena wolności

Obok sceny stoi namiot, punkt konsultacyjny dla uzależnionych, w którym dyżuruje pani dr Teresa Kiełczyńska. Jeżeli w trakcie rozmowy ktoś z ewangelizatorów zauważył, że problemem jego rozmówcy jest alkohol, kierował taką osobę do pani Doktor. Tutaj można było uzyskać fachową poradę, umówić się na spotkanie, wspólnie pomodlić. Chętnych do rozmowy nie brakowało. Jak mówiła pani doktor Kiełczyńska: "Akcja ewangelizacyjna ośmieliła osoby mające problemy z alkoholem, czy to osobiście, czy w rodzinie. Wtedy najczęściej z płaczem mówią o swoich problemach. Modlimy się z nimi, rozmawiamy, ale też dajemy ofertę na spotkanie i we wspólnocie, i w świeckim ośrodku. Wiem z doświadczenia zawodowego, że każda taka rozmowa z osobą uzależnioną jest początkiem drogi ku trzeźwości".

Podczas mojej rozmowy z panią Kiełczyńską podchodzi mężczyzna. Siada obok. Na początku mimo zachęty pani Doktor, nie chce nic mówić. Po pewnym czasie opowiada swoją historię. Ma ponad 30 lat, żonę, dwójkę dzieci. Przez alkohol stracił rodzinę. Kilka prób samobójczych. Trafił na oddział odwykowy. Tam spotkał protestantów, którzy mówili mu o Bogu. Po wyjściu wrócił do Kościoła katolickiego. Od dłuższego czasu nie pije. Teraz chce odbudować swoje życie, swoje małżeństwo, chce pomagać innym.

Podsumowując

Chętnych do rozmowy nie brakowało. Wiele osób chciało skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Punkt konsultacyjny nie próżnował. Każdemu, kto był zainteresowany rozmową na koniec dawano dwie książeczki, w których znalazł cztery prawa życia duchowego i wiadomości na temat uzależnienia alkoholowego. Na końcu każdej z nich wypisane są adresy wspólnot do których może przyjść.

Nowym elementem tegorocznego "Gaudium et Gloria" była modlitwa za miasto. Każdego dnia wieczorem na zakończenie dnia modlono się za kolejne osiedla i dzielnice.

Przed sceną przystawały całe rodziny bawiąc się i słuchając muzyki. Do sceny podchodziła też rodzima i nawiedzająca nasze miasto alternatywa, którą nie sposób było nie zauważyć na naszym deptaku, bo na wszystkie sposoby próbowała wzbudzić zainteresowanie i dostać na jedzenie lub piwo. Może przydałoby się dla nich i im podobnych w przyszłym roku zorganizować codzienną zupę w ramach ewangelizacji. Jak doświadczenie "Przystanka Jezus" pokazuje, czasem pierwszym kontaktem ewangelizacyjnym jest po prostu kawałek chleba. Warto także, by w akcję zaangażowało się więcej księży, bo posługa sakramentalna jest w tym czasie bardzo potrzebna.

Jeszcze nie przebrzmiała do końca tegoroczna ewangelizacja, a już powstają plany na przyszłość: większa scena, być może "Arka Noego", "Marsz dla Jezusa" aleją Niepodległości?! I praca od nowa: sponsorzy, zapraszanie zespołów...

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na odpust różańcowy w Rokitnie

2024-10-01 10:02

[ TEMATY ]

Żywy Różaniec

Apostolat Margaretka

Odpust w Rokitnie

Archiwum Aspektów

„Zróbcie wszystko, cokolwiek Mój Syn wam powie" – pod takim hasłem w sobotę 5 października br. w sanktuarium w Rokitnie odbędzie się odpust z okazji święta Matki Bożej Różańcowej połączony z diecezjalną pielgrzymką grup Żywego Różańca oraz Apostolstwa Margaretka.

Program tegorocznych obchodów odpustowych:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję