Reklama

Porady prawnika

Prawo spadkowe

Z chwilą śmierci spadkodawcy następuje otwarcie spadku. Oznacza to, że wszystkie prawa i obowiązki zmarłego przechodzą teraz na spadkobierców. Dziedziczymy zatem nie tylko dobra materialne, ale również długi spadkodawcy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziedziczenie nie jest jednak obowiązkiem. Spadek możemy odrzucić i wtedy uwalniamy się od długów. Pamiętajmy jednak, że spadkobierca, który odrzucił spadek, traktowany jest tak (w sensie dziedziczenia), jakby nie dożył otwarcia spadku, a zatem dziedziczą jego dzieci. Odrzucić spadek możemy tylko do 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o istnieniu testamentu (naturalnie po śmierci spadkodawcy), a jeśli nie było testamentu - od chwili dowiedzenia się o śmierci spadkodawcy.
Oświadczenie o odrzuceniu spadku składamy przed notariuszem lub przed sądem; ustnie lub na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym i... pamiętajmy! - nie można go odwołać. Jeśli więc nie odrzuciliśmy spadku w terminie lub złożyliśmy oświadczenie, że spadek przyjmujemy, oznacza to, że przyjęliśmy spadek wprost i za długi spadkowe odpowiadamy całym swoim majątkiem - również tym, który będziemy mieli w przyszłości.
Możemy jednak przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza i wówczas za długi spadkodawcy odpowiadamy tylko do wartości spadku - oznacza to, że nie można ich ściągnąć z naszego majątku przedspadkowego. Jeśli spadkobierca nie odrzucił spadku, ale nie minęło jeszcze 6 miesięcy, za długi odpowiada również tylko z majątku spadkowego.

* * *

Spadku nie dziedziczymy automatycznie, ale na podstawie orzeczenia sądu
Spadkobierca musi wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku. Sąd orzeka wówczas grono spadkobierców oraz w jakiej części każdy z nich nabywa spadek po zmarłym. W tym postępowaniu (sądowym) nie dokonuje się podziału spadku - jest to wyłącznie stwierdzenie, jaka część spadku należy się spadkobiercy. Dopiero teraz dziedziczący mogą podzielić się pozostawionymi im dobrami. Podziału najlepiej dokonać w formie pisemnej umowy. Jeśli do spadku wchodzi nieruchomość (ziemia też nią jest), umowę należy spisać u notariusza. Gdy nie ma zgody wśród spadkobierców odnośnie do działu spadku, powinni zwrócić się do sądu, by ten zdecydował - należy wówczas złożyć wniosek o dział spadku. We wniosku określamy, z czego składa się majątek spadkowy oraz wymieniamy pozostałych spadkobierców. Ponadto musimy przedstawić postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, spis inwentarza oraz zamieścić informację o testamencie, jeśli taki istnieje. Możemy też zgłosić propozycję podziału spadku. Sąd ustali masę spadkową i jej wartość. Weźmie pod uwagę również darowizny, które spadkobiercy otrzymali za życia spadkodawcy, chyba że były one zwolnione od obowiązku zaliczenia na poczet schedy spadkowej. Sąd po zbadaniu sprawy określi, co z majątku spadkowego przypadnie każdemu spadkobiercy.

Zapraszamy do cyklu - rodzina: małżeństwo, w tym małżeństwo kanoniczne, majątek w małżeństwie - odrębny i wspólny, zarządzanie nim, pojawienie się dziecka i uznanie go przez ojca, czym jest władza rodzicielska, jak załatwić alimenty - również od osoby mieszkającej za granicą, separacja i rozwód. W cyklu tym podejmiemy też problem leczenia alkoholowego i psychiatrycznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęła się 44. Przemyska Archidiecezjalna Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę

2024-07-04 16:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Przemyśl

#Pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

„Z Maryją we wspólnocie Kościoła” - te słowa towarzyszą pątnikom, którzy rozpoczęli dziś 44. Przemyską Archidiecezjalną Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę. Do pokonania mają blisko 400 kilometrów. Do celu dotrą 15 lipca. - Miejmy świadomość, że nie idziemy sami, ale razem z Panem Bogiem. On nas prowadzi, a przewodniczką naszą jest Najświętsza Maryja Panna - powiedział abp Adam Szal, odnosząc się nie tylko do samej pielgrzymki, ale również do codziennego życia.

Uczestnicy podzieleni są na 10 grup. Dziś wyruszyły cztery: dwie z Przemyśla, jedna z Radymna i jedna z Leska. Jutro na pielgrzymi szlak wyjdą grupy z Jarosławia, Brzozowa i Leżajska, a 6 lipca z Przeworska, Krosna i Łańcuta. 8 lipca, wszyscy spotkają się na wspólnej Eucharystii w Paszczynie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Nykiel przy grobie św. Jana Pawła II: duchowo sparaliżowanych trzeba zanieść Jezusowi na noszach modlitwy

2024-07-04 10:14

[ TEMATY ]

wiara

Watykan

przebaczenie

grób JPII

bp. Krzysztof Nykiel

ks. Marek Weresa / @VaticanNewsPL

"Przebaczenia grzechów potrzebują też inni ludzie, podobni do paralityka, stąd też nie wolno nam zostawiać samym sobie osób doświadczających duchowego paraliżu. Trzeba koniecznie przynieść ich do Jezusa. Trzeba im ułatwić spotkanie z Chrystusem. Trzeba ich wziąć na nosze naszej modlitwy" - powiedział bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej, podczas Mszy św. sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie.

W trakcie homilii bp Krzysztof Nykiel wskazał na postawę tych, którzy przynieśli paralityka do Jezusa. To „ludzie, którym na nim zależało. Przynieśli go do Jezusa, wierząc głęboko, że tylko On może go uzdrowić. Wierzyli, że tylko Chrystus, który ma słowa życia, może uzdrowić tego, którego przynieśli do Jego stóp, w przeciwnym razie ich gest, jakże piękny, nie miałby większego sensu. A Pan, widząc ich żywą wiarę, rzekł do niego: Ufaj, synu!” (por. Mt 9,2). Te słowa „dodały choremu odwagi i zachęciły do całkowitego zawierzenia się Panu i oddania się w Jego ręce”. Podobne Jezus zwraca się do wszystkich korzystających z sakramentu pokuty i pojednania.

CZYTAJ DALEJ

Z wakacyjnego kajaka do łodzi Piotrowej - jak ks. Wojtyła został biskupem

2024-07-04 16:55

[ TEMATY ]

biskup

kajaki

Karol Wojtyła

wikipedia

4 lipca 1958 r. ks. Karol Wojtyła został mianowany biskupem pomocniczym Krakowa. Decyzję papieża Piusa XII przekazał 38-letniemu wówczas kapłanowi Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, który ściągnął go do Warszawy ze spływu kajakowego po Mazurach.

Latem 1958 r. ks. Karol Wojtyła, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przebywał z grupą studentów na letnim wypoczynku w okolicach Olsztyna. Atrakcją wyjazdu były spływy kajakowe. Uczestnicy wyprawy nie spodziewali się, że choć pojechali ze „zwykłym" księdzem, wrócą z niej z „Wujkiem" biskupem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję