Reklama

Czy Amerykanom opłaca się wojna z Irakiem?

Niedziela Ogólnopolska 7/2003

Kard. Angelo Sodano

Kard. Angelo Sodano

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

23 listopada 2002 r. w Watykanie uroczyście obchodzono 75. urodziny kard. Angelo Sodano, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, człowieka, który jest przysłowiową prawą ręką Papieża.
Kilka dni później, 30 listopada, Purpurat obchodził następną ważną rocznicę - 25-lecie sakry biskupiej. Te rocznice były okazją do wielu uroczystości i spotkań. 29 stycznia br. abp Paolo Romeo, papieski nuncjusz apostolski we Włoszech, zaprosił na spotkanie z kard. Sodano grupę dziennikarzy akredytowanych przy Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej. Miało to miejsce w willi Giorgina, siedzibie nuncjatury, położonej przy via Flaminia, niedaleko piazza del Popolo.
Serdeczne i nieformalne spotkanie Sekretarza Stanu z dziennikarzami stało się okazją do rozmowy na najbardziej palący dziś temat: wojny przeciwko Irakowi. Kard. Sodano potwierdził negatywny stosunek Stolicy Apostolskiej do tzw. wojny prewencyjnej, która nie może być uważana za wojnę obronną, czyli moralnie motywowaną. Ze swej strony rząd amerykański "stara się przekonać wszystkich, że jest to rozwiązanie dobre i korzystne". Przekonywaniu innych służy prawdziwa ofensywa dyplomatyczna prowadzona przez ambasadora USA przy Stolicy Apostolskiej. Oczywiście, przywódcy zachodni nie muszą brać pod uwagę moralnej oceny ich poczynań, dlatego dyplomacja watykańska podejmuje działania na innej płaszczyźnie: "Staramy się ich (Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię - przyp. red.) nakłonić do refleksji nie po to, aby dyskutować, czy wojna jest sprawiedliwa, czy nie, czy jest moralna, czy niemoralna, lecz po to, aby zastanowili się, czy warto ją zaczynać". Ktoś może pomyśleć, że są to sugestie katolickich idealistów, lecz Sekretarz Stanu podkreślił, że chodzi o realistyczną ocenę konsekwencji ewentualnego konfliktu: "Chcemy zapytać Amerykę: czy wam się to opłaca? Czy po tej wojnie przez dziesiątki lat nie będziecie mieli przeciw sobie całego świata islamskiego? Dlatego należy kłaść nacisk na ten aspekt sprawy: korzyści z wojny. Wiadomo, kiedy zaczyna się wojnę, lecz dalej... Rozmawiając z moim przyjacielem ze Stanów Zjednoczonych, zapytałem go: Jesteście pewni, że wszystko wyjdzie na waszą korzyść? Czy lekcja, jaką był Wietnam, niczego was nie nauczyła? Również w Afganistanie sprawy nie układają się dobrze i konflikt nie jest jeszcze zakończony". Jednym słowem, Stolica Apostolska przywołuje polityków amerykańskich do realizmu, zadając im pytanie: "Czy warto drażnić miliard wyznawców islamu?". Kard. Angelo Sodano przyznał, że Stolica Apostolska prowadzi bardzo ożywioną działalność dyplomatyczną. Wiadomo, że Jan Paweł II wysłał listy do prezydenta Busha, istnieją też inne kanały dyplomatyczne: poufne spotkania, wymiana korespondencji, rozmowy telefoniczne. Wszystko to ma na celu uniknięcie konfliktu, gdyż jak podkreślił Kardynał: "Jesteśmy przeciwko wojnie. Nie ma co dyskutować, czy jest to wojna prewencyjna, czy nie, bo w każdym razie nie jest to wojna obronna".
To zdecydowane stanowisko Stolicy Apostolskiej przeciw wojnie ma wiele motywów: ewentualny konflikt pociągnąłby za sobą setki tysięcy ofiar ludzkich i miliony uchodźców, a jest to naród, który od lat płaci bardzo wysoką cenę z powodu embarga gospodarczego; destabilizację polityczną całego obszaru Bliskiego Wschodu, co negatywnie odbiłoby się na gospodarce światowej; wzrost wrogiego nastawienia świata islamskiego do Zachodu, który identyfikowany jest z chrześcijaństwem; nasilenie działań terrorystów islamskich. Nie należy jednak zapominać, że rządzony w sposób dyktatorski Irak jest najbardziej "laickim" państwem muzułmańskim, gdzie chrześcijanie - jest ich ponad 700 tys. (w tym ok. 280 tys. katolików) - mają wielką swobodę kultu i piastują wysokie stanowiska w państwie (warto przypomnieć, że wicepremier Tareq Aziz jest chrześcijaninem). Dlatego też Stolica Apostolska w swych działaniach musi brać pod uwagę również los setek tysięcy wyznawców Chrystusa, którzy mogliby stać się pierwszymi ofiarami wojny i odwetu wyznawców islamu.
Kard. Angelo Sodano wypowiedział się także na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego, wyjaśniając, że "i jedna, i druga strona popełniła błędy, ale trzeba w końcu doprowadzić do powstania dwóch państw - Izraela i Palestyny - o bezpiecznych granicach". Następnie wyraził niepokój o sytuację w terenie: "Wszystkie nasze instytucje są zamknięte, nie działają również ośrodki dla pielgrzymów. Środkami administracyjnymi można zdławić jakąkolwiek działalność. W państwach komunistycznych konstytucje były dobre, lecz kontrolowano wszystko za pomocą środków administracyjnych... Na przykład problem nieprzyznawania wiz seminarzystom z Jordanii, którzy jadą na studia do Jerozolimy. Gdy przyjechał do Watykanu wysoki urzędnik izraelski, poprosiłem go o interwencję w tej sprawie. Odpowiedział mi, że nic nie wie na ten temat i obiecał zająć się tą sprawą, ale do dziś seminarzystom wiz nie przyznano".
Warto zastanowić się nad słowami Sekretarza Stanu, gdyż pozwalają one lepiej zrozumieć stanowisko Stolicy Apostolskiej w wielu palących kwestiach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.

Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych wokół krzyża w Dolinie Poległych

2025-11-13 16:49

[ TEMATY ]

Hiszpania

figura

Dolina Poległych

wikipedia.org

Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych wokół krzyża w Dolinie Poległych

2025-11-13 16:49

[ TEMATY ]

Hiszpania

figura

Dolina Poległych

wikipedia.org

Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję