Prasa amerykańska o wizycie Kwaśniewskiego
Wizyta prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego została w większości
krajowych środków przekazu przedstawiona jako wydarzenie polityczne
o niezwykłym znaczeniu. Jednakże nawet pobieżny przegląd ważniejszych
dzienników amerykańskich dowodzi, że tamtejsza prasa nie przywiązywała
aż tak dużej wagi do tego faktu, mimo oficjalnego nadania mu wysokiej
rangi w ramach protokołu dyplomatycznego w postaci przywitania na
trawniku przed waszyngtońskim Białym Domem, orkiestry piechoty morskiej
oraz huku i dymu salw armatnich.
W pierwszym dniu wizyty, 16 lipca br., jedynym dającym
się odnaleźć prasowym jej śladem był zamieszczony w półoficjalnym
dzienniku Washington Post artykuł redaktora naczelnego warszawskiej
gazety Rzeczpospolita, Macieja Łukasiewicza, który w dniu następnym
ukazał się zresztą w wersji polskiej w tejże Rzeczpospolitej. 17
lipca poszukujący wiadomości o wizycie prezydenta z Warszawy mógł
znaleźć ją w liberalnym dzienniku The New York Times w postaci artykułu
samego Aleksandra Kwaśniewskiego pt. Polska solidarność z Ameryką.
Artykuł ten - o zręcznie sformułowanym tytule, mogącym u mniej zorientowanego
czytelnika w USA wywołać wrażenie, że jego autor ma coś wspólnego
z "Solidarnością" z 1980 czy 1989 r. - był w zasadzie powtórzeniem
treści przemówienia wygłoszonego przez jego autora w czasie przywitania
przed Białym Domem. Nawiązywało ono do zeszłorocznej wizyty prezydenta
Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Mówca akcentował solidarność Polski
z Ameryką, która to solidarność wzmocniła się, jego zdaniem, po zamachach
terrorystycznych z 11 września 2001 r. Wspominając o przyjęciu Polski
do NATO przed trzema laty, podkreślił, że uległa zmianie sytuacja
geopolityczna naszego kraju: nie istnieje już żadne z trzech państw,
z którymi Polska graniczyła w 1989 r., a zamiast nich powstało siedem
państw nowych, z którymi stosunki są dobre. W dalszym ciągu artykułu
przedstawiona została transformacja stosunków gospodarczych i społecznych:
12 lat temu 70% dochodu narodowego wytwarzały przedsiębiorstwa państwowe,
obecnie podobna część tego dochodu pochodzi z działalności firm prywatnych.
Podobnie zmienili się partnerzy handlowi - dzisiaj ponad 70% handlu
zagranicznego Polski to handel z krajami Unii Europejskiej; ważne
są także, według artykułu prezydenta Kwaśniewskiego, inwestycje zagraniczne
w Polsce, które przekroczyły już 50 mld dolarów.
Z pozostałych wielkich dzienników amerykańskich informację
o przyjeździe Aleksandra Kwaśniewskiego, pod tytułem Bush wita polskiego
prezydenta zamieścił tego dnia tylko dziennik Chicago Tribune. Nieco
więcej informacji na ten temat ukazało się w dniu następnym, 18 lipca.
Trzy duże dzienniki regionalne: The Atlanta Journal-Constitution,
The Salt Lake City Tribune oraz The Philadelphia Inquirer wydrukowały
identyczny tekst dostarczony przez agencję Associated Press, pióra
autorki o polskim nazwisku Sandra Sobieraj. W tekście tym znalazł
się dość dokładny opis dotychczasowego przebiegu wizyty z położeniem
nacisku na fakt, że Polska jest lojalnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych,
także w walce ze światowym terroryzmem.
Oryginalne, a nie agencyjne teksty ukazały się wreszcie
18 lipca w gazecie The Detroit Free Press, gdzie panie Amy Klein
i Laura Potts ogłosiły notatkę pt. Bush chwali Polskę, a Kwaśniewski
poznaje polską społeczność w Michigan, oraz w Chicago Tribune, gdzie
pod nagłówkiem Bush i polski przywódca składają wizytę w Michigan
można było nawet przeczytać o polskich pierogach i golonce, którymi
Amerykanie polskiego pochodzenia ugościli obydwu prezydentów.
Wszystkie omówione powyżej informacje prasowe miały jedną
cechę wspólną: w żadnej z nich nie nawiązano do przeszłości politycznej
Aleksandra Kwaśniewskiego. Czytelnik amerykański nie dowiedział się
o tym, że obecny prezydent Rzeczypospolitej Polskiej był członkiem
PZPR i działaczem związanych z nią organizacji młodzieżowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu