W przemówieniu wygłoszonym podczas otwarcia obrad Konferencji Episkopatu Włoch papież powiedział: "W tym momencie jest bardzo duże niebezpieczeństwo: błędu w formacji i błędu w ostrożności w przyjmowaniu seminarzystów".
"Widzieliśmy często seminarzystów, którzy wydawali się dobrzy, ale surowi. Surowość nie jest dobrym duchem. A potem orientowaliśmy się, że za tą surowością kryły się wielkie problemy" - zaznaczył Franciszek.
Dodał: są "seminarzyści przyjmowani bez uzyskiwania informacji o nich, tacy, którzy zostali wyrzuceni ze zgromadzenia albo z diecezji".
Franciszek w czasie inauguracji posiedzenia w wielkim rzymskim hotelu, w którym odbywają się między innymi wielkie konkursy i egzaminy rekrutacyjne, zażartował: "Kiedy tu przyszedłem, miałem złośliwą myśl; czy to zgromadzenie biskupów, czy konkurs na najładniejszego biskupa?". "Tu organizowane są konkursy"- zauważył. (PAP)
sw/ tebe/
Chińskie seminarium
Problemem numer jeden dla katolicyzmu w Chinach jest rozdarcie między Kościołem oficjalnym a podziemnym. Katolików Kościoła oficjalnego jest mniej więcej tylu, ilu katolików Kościoła podziemnego. Taktyka władz chińskich jest bardzo wyrafinowana, teraz wsadzają do więzienia mniej ludzi, ale za to starają się bardziej kontrolować biskupów i wszystko, co dzieje się w Kościele (za: „Chiny. Oblicze chrześcijaństwa”, rozmowa z ks. prof. Patrickiem de Laubier, zajmującym się sytuacją Kościoła w Chinach, „Niedziela” 5/2011). „Niedziela Młodych” zaprasza do oficjalnego seminarium, aby pokazać fragment rzeczywistości funkcjonowania Kościoła w Państwie Środka.
Wszystko zaczęło się od znajomości z pewnym księdzem werbistą. Opowiadał tyle ciekawych historii na temat chińskiego Kościoła i gorliwości jego członków, że zapragnęłam dowiedzieć się jeszcze więcej i na własne oczy odwiedzić prawdziwe chińskie seminarium.
CZYTAJ DALEJ
Papież wspomina kardynała Dri: hojny pasterz, wzór miłosierdzia
W telegramie kondolencyjnym podpisanym przez kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina, Leon XIV przypomina świadectwo życia i wiary argentyńskiego kapucyna o. Luisa Pascuala Dri, z którym papież Franciszek był głęboko związany, a który zmarł 30 czerwca w wieku 98 lat.
„Hojny pasterz”, który był „tak bardzo ceniony przez papieża Franciszka” i który „przez lata poświęcał swoje życie służbie Bogu i Kościołowi jako spowiednik i kierownik duchowy”. Tak papież Leon XIV wspomina postać i posługę kardynała Luisa Pascuala Driego, argentyńskiego brata kapucyna, który zmarł 30 czerwca w Buenos Aires w wieku 98 lat.
CZYTAJ DALEJ
100 osób niesie intencję trzeźwości w pieszej pielgrzymce z Radomia do Niepokalanowa
Z Radomia wyruszyła 26. Piesza Pielgrzymka w Intencji Trzeźwości do Niepokalanowa. Pątnicy mają do pokonania 120 kilometrów. Towarzyszy im hasło "Odpowiedzialni za trzeźwość".
Mszy świętej na rozpoczęcie pątniczego trudu przewodniczył w radomskiej katedrze bp Marek Solarczyk. On też wygłosił homilię. Mówił, że pielgrzymka to nie tylko wysiłek, ale doświadczenie wspólnoty. Życzył, aby pielgrzymka przyniosła takie owoce. - Życzę wytrwałości, doświadczenia wspólnoty, jedności, ale i tych darów, które was umocnią, a przez was będą umocnieniem dla innych, przemianą ludzkich dusz, aby intencja trzeźwości i tej otwartości, odpowiedzialności człowieka za to, co ludzkie i Boże, były bliskie każdemu - mówił pasterz Kościoła radomskiego.
CZYTAJ DALEJ