«Wierzę w… ciała zmartwychwstanie i życie wieczne»,
to dwa ostatnie artykuły z «Wyznania Wiary»,
które przypomina nam dzisiaj Kościół
w perykopie Ewangelii na XXXII niedzielę zwykłą w roku C.
Kwestię tą jako kontrowersję związaną z przepisem
pochodzącym od Mojżesza, Prawodawcy Izraela,
przedstawiają Jezusowi saduceusze,
«którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania» (Łk 20,27).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nakaz mojżeszowy nakładał bowiem obowiązek lewiratu
(Pwp 25,5-10) - poślubienia żony bezdzietnego brata,
temuz żyjących jego braci, który nie miał żony,
celem wzbudzenia «potomstwa swemu bratu» (Łk 20,28).
Tymczasem w wymyślonej przez saduceuszy historii -
służącej do wprowadzenia Mistrza z Nazaretu
w stan zakłopotania i wypróbowania Jego inteligencji -
«było siedmiu braci… i wszyscy mieli ją za żonę» (Łk 20,29.33).
Żaden z nich jednak nie zostawił potomstwa
swemu zmarłemu bratu umierając przedwcześnie,
gdy więc w końcu umrze także ta kobieta - pytają saduceusze:
«przy zmartwychwstaniu, którego z nich będzie żoną?» (Łk 20,33).
Jezus odpowiadając swoim adwersarzom
odkrywa rąbek tajemnicy zbawienia dotyczący życia po życiu,
że tylko «dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą» (Łk 20,34),
inaczej jednak będzie «w świecie przyszłym» (Łk 20,35).
Reklama
«Ci, wszyscy bowiem , którzy zostaną uznani za godnych udziału
w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych,
ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić.
Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom…» (Łk 20,35-36).
«Będąc uczestnikami zmartwychwstania, są dziećmi Bożymi,
[dlatego] umrzeć nie mogą» (Łk 20,36), gdyż jak Bóg żyją wiecznie.
Potwierdza tę prawdę o zmartwychwstaniu ciał sam Mojżesz,
«Pana nazywając Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba» (Wj 3,2.6).
Wszyscy wymienieni praojcowie Narodu Wybranego pomarli
i zostali «przyłączeni do swoich przodków» (por. Rdz 25,8; 49,33). Tymczasem - odpowiada Jezus - «Bóg nie
jest [Bogiem] umarłych,
lecz żywych, gdyż wszyscy dla Niego żyją» (Łk 20,38).
Ten prosty dowód na istnienie życia po śmierci
przekonuje rozmówców Jezusa do tego stopnia,
że już więcej «o nic nie śmieli Go pytać» (Łk 20,40),
potwierdziwszy najpierw prawdziwość Jego nauki:
«Nauczycielu, dobrześ powiedział!» (Łk 20,39).
W perspektywie całej ekonomii zbawienia
dziwić się można jedynie saduceuszom i wszystkim
podobnym im niedowiarkom prawdy
o zmartwychwstaniu ciał i życiu wiecznym.
Wszak wielokrotnie prawda ta pojawia się na kartach
Bożego objawienia tak Starego jak i Nowego Przymierza,
o czym słyszymy także dzisiaj w świadectwie mężnych braci
męczonych przez Greków w czasach machabejskich (por. 2Mch 7,9.14).
Reklama
Nic dziwnego zatem, że Kościół powszechny
od początku swego istnienia głosi tę prawdę
i potwierdza ją licznymi orzeczeniami wprowadzając
do swego «Credo» i pieczętując świadectwem swoich wiernych.
Nadzieję tę potwierdza św. Paweł, Apostoł Narodów,
żegnając się z wiernymi, którzy pozostali w Tesalonikach,
gdy przychodzi mu przejść z tego życia do życia wiecznego:
«niech sam Pan nasz, Jezus Chrystus i Bóg Ojciec…
pocieszy serca wasze i niech utwierdzi
w każdym działaniu i dobrej mowie» (2Tes 2,16-17).
«Na koniec, bracia, módlcie się za nas,
by słowo Pańskie szerzyło się i rozsławiało,
podobnie jak to jest pośród was,
abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych,
albowiem nie wszyscy mają wiarę.
Wierny jest [natomiast] Pan,
który umacnia nas i ustrzeże od wszelkiego złego» (2Tes 3,1-3).