Czym jest alienacja w prawie kanonicznym?
Alienacja to przeniesienie prawa własności na inną osobę kościelną czy świecką, w wyniku którego stan posiadania danej osoby kościelnej doznaje jakiegokolwiek uszczuplenia.
Do tego typu czynności prawnych, nazywanych w prawie kanonicznym alienacjami (od łac. alienus – obcy, cudzy), należy m.in. sprzedaż nieruchomości, ustanowienie na niej służebności lub hipoteki, zastaw majątku pod zabezpieczenie kredytu.
Kodeks prawa kanonicznego nakazuje, aby przepisy o alienacji były stosowane do wszystkich transakcji, które mogą pogorszyć sytuację majątkową kościelnej osoby prawnej (np. zaciągnięcie kredytu czy pożyczki).
Kościelna osoba prawna nie może więc sprzedać bądź darować nieruchomości bez odpowiedniego zezwolenia. Kościelne osoby prawne, takie jak diecezje, parafie, domy i prowincje zakonne, publiczne stowarzyszenia wiernych czy wyższe seminaria duchowne, nie mogą bez zezwolenia władzy kościelnej dokonywać transakcji, które uszczuplą ich majątek. W niektórych wypadkach potrzebna jest dodatkowo zgoda Stolicy Apostolskiej.
Zgodnie z kan. 1292 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, najniższą i najwyższą sumę alienacji dokonywanej przez publiczne kościelne osoby prawne określa dla własnego kraju konferencja episkopatu.
W świetle obowiązującego od dziś dekretu ogólnego KEP każda wymieniona wyżej transakcja kościelnych osób prawnych w Polsce przekraczająca sumę 1 mln 700 tys. euro będzie wymagać zgody Stolicy Apostolskiej.
#LudzkieSerceBoga: Jego i moje serce – naczynia połączone
Kto z nas nie doznał w życiu zniewagi, upokorzenia, nie został obrażony, zlekceważony? W świecie przeoranym kosmiczną katastrofą grzechu pierworodnego wyrządzamy sobie najróżniejsze krzywdy i przykrości...
Czasem niechcący, a nieraz w pełni świadomie i z premedytacją. W dawnej polszczyźnie działania, słowa, zachowania, gesty mające na celu obrażenie czy upokorzenie drugiego człowieka opisywano czasownikiem „zelżyć”. Dosłownie znaczy on: uczynić lżejszym, ująć wagi. Dokładnie taki sam źródłosłów ma używane przez nas do dziś „lekceważenie”. Nie chodzi jedynie o niezwracanie na kogoś dostatecznej uwagi. Lekceważę kogoś, to znaczy lekko sobie ważę jego osobę, obecność, godność, znaczenie. Nie mają one dla mnie większego znaczenie, nie odgrywają znaczącej roli w moim myśleniu, decyzjach, postępowaniu. Równie dobrze mogłoby tego kogoś nie być. „Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, to też niewielki kram…” Jednak czasownik „zelżyć” i pochodzący od niego rzeczownik „zelżywość” jest zdecydowanie mocniejszy od „lekceważenia”. Lekceważenie jest bardziej o tym, czego nie robię – e.c. nie słucham, nie zwracam uwagi, nie przejmuję się. Zelżyć kogoś, to podjąć świadome, intencjonalne działanie w celu naruszenia jego „ważności”, godności, znaczenia.
CZYTAJ DALEJ
Papież do Zakonu Maltańskiego: nie ulegajcie duchowi świata
Miłość do ubogich, wierność wierze i duchowa odnowa - to główne wezwania Ojca Świętego Leona XIV w przesłaniu na uroczystość św. Jana Chrzciciela, patrona Suwerennego Zakonu Maltańskiego. Papież podkreśla, że celem Zakonu nie może być jedynie działalność charytatywna, lecz przekazywanie miłości Boga poprzez służbę i świadectwo wiary.
„Tuitio fidei et obsequium pauperum” - obrona wiary i pomoc ubogim - to, jak przypomniał Leon XIV, podstawowe zasady duchowości i misji Zakonu Maltańskiego. Papież zaznaczył, że „oddanie się ludziom wykluczonym jest wyrazem miłości Boga, która staje się świadectwem i słowem”. Jak dodał, gdyby tej miłości zabrakło, Zakon utraciłby swój religijny charakter i stałby się jedynie organizacją filantropijną.
CZYTAJ DALEJ