Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: bez wiary w Boga nie ma miłosierdzia

– Nie staniemy się ludźmi miłosierdzia bez Tego, który jest jego Dawcą, Bogiem miłosiernym – powiedział bp Andrzej Przybylski, który w Niedzielę Miłosierdzia Bożego przewodniczył w sanktuarium w Dolinie Miłosierdzia w Częstochowie Mszy św. odpustowej i udzielił sakramentu bierzmowania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii zwrócił uwagę, że „warunkiem otrzymania darów jest dawca”. Podkreślił, że celem praktykowania wiary jest zaproszenie do swojego życia „Tego, który jest Dawcą wszystkich darów”. Jednocześnie wskazał, że często przyjmujemy wobec Boga postawę roszczeniowych dzieci. – Tyle chcemy od Boga prezentów, ale czy pamiętamy o Dawcy? Jesteśmy jak dzieci, które ciągle chcą czegoś od Niego, ale wyrzucają Go na margines. Bóg mógłby nas czasami zapytać: jak mam ci to dać, jeżeli nie ma Mnie w twoim życiu? Jak mam ci podpowiedzieć dobre rozwiązania, jeżeli ciągle jesteś zajęty, a nie masz czasu, żeby zapytać i posłuchać? – zaznaczył bp Przybylski.

Jak wskazał, wielu ludzi wyrzuciło Boga z licznych przestrzeni, również z tych z pozoru bardzo religijnych. – Chcemy Bożego Narodzenia z choinką i prezentami, ale bez Boga. Chcemy świąt Zmartwychwstania Pańskiego, ale czy dla wielu one są jeszcze Pańskie? Może to już tylko długie weekendy? – pytał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowny podkreślił również znaczenie świętowania niedzieli jako najważniejszego dnia Pana. – Czy jednak znowu nie wzięliśmy jej – jak prezentu – dla siebie? – kontynuował.

Reklama

Bp Przybylski przestrzegał przed wykluczeniem Boga z przestrzeni wiary. – Nawet w naszej wierze może Go nie być, bo już nie liczymy się z Nim i nie przestrzegamy przykazań – zaznaczył. Potępił także przystępowanie do sakramentów świętych tylko z powodu przywiązania do tradycji związanych z „chrzcinami i biesiadą”.

Duchowny przyznał, że świat potrzebuje „miłości i miłosierdzia, przebaczenia, wzajemnej wrażliwości, dzielenia się pieniędzmi, ubraniami, czasem i troską”. – Nie będzie jednak głębokiego i prawdziwego Bożego Miłosierdzia, nie staniemy się ludźmi miłosierdzia bez Tego, który jest Dawcą, Bogiem miłosiernym – skonstatował.

Za św. Janem Pawłem II przypomniał, że miłosierdzie „to nie jest jeszcze jeden przymiot Boga, ale że to cała prawda o Nim”.

– Jeżeli będziesz miał Boga w sercu, to będziesz miał miłosierdzie – podkreślił bp Przybylski.

Przypomniał, że zalęknionym, zamkniętym, odizolowanym od wszystkich, przeżywającym duchowe wypalenie i depresję Apostołom Pan przynosi pokój. – On daje taki pokój, którego nikt ci nie da, żadna terapia czy relacje międzypaństwowe, bo dawcą pokoju jest Książę Pokoju. Nikt z nas nie może sobie odpuścić grzechów, dlatego Zmartwychwstały przychodzi i daje nam Boga Ducha Świętego. Jeżeli nie będzie Boga, gdzie znajdziemy siłę do przebaczenia? – kontynuował biskup.

W kontekście doświadczenia pandemii i modlitw o jej zatrzymanie duchowny pytał, „czy naprawdę bardziej wierzymy w Bożą interwencję, czy pokładamy ufność tylko w ludzkich środkach”.

Reklama

– Nie będzie w świecie miłosierdzia ani ludzi miłosiernych, jeżeli nie będzie wiary w Boga, jeżeli nie będzie w nas Tego, który jest miłosierdziem – przestrzegał bp Przybylski.

Nawiązując do fragmentu Ewangelii o spotkaniu zmartwychwstałego Jezusa z Apostołami, celebrans podkreślił, że warunkiem doświadczenia Bożego Miłosierdzia jest otwarcie się na wiarę, „która jest bliską relacją ze Zmartwychwstałym”. – Dopóki Tomasz jest poza wspólnotą Apostołów, zdystansowany wobec Jezusa, jest ciągle człowiekiem wątpiącym. Ale kiedy przychodzi i dotyka ran Jezusa, jego serce wypowiada najpiękniejsze wyznanie wiary: „Pan mój i Bóg mój!” – wyjaśnił.

To doświadczenie bp Przybylski porównał z przeżyciami św. Faustyny. – Za doświadczeniem miłosierdzia Bożego i prawdy o jego kulcie stoi przede wszystkim jej głęboka, osobista relacja z Jezusem Miłosiernym. Nie uniosłaby orędzia Bożego Miłosierdzia, nic by z niego nie zrozumiała, gdyby nie miała osobistej relacji z Miłosiernym – powiedział.

W tym kontekście duchowny przypomniał, że św. Jan Paweł II odkrył, iż ratunkiem dla świata jest Boże Miłosierdzie, rozumiane nie tylko jako pomoc ubogim i głoszenie, że Bóg jest miłosierdziem, ale jako wzywanie do relacji z Miłosiernym.

Jako drugi sposób przychodzenia miłosiernego Boga bp Przybylski podał sakramenty. – Jesteśmy dojrzałymi w wierze, kiedy mamy chrzest, Komunię św. i bierzmowanie. Dopiero wtedy mamy pełnię życia Bożego w sobie – zaznaczył.

Reklama

Przytaczając słowa: „Weźmijcie Ducha Świętego”, które Jezus skierował w Ewangelii do Apostołów, biskup zwrócił uwagę, że odnoszą się one również do bierzmowania, które jest niepowtarzalnym sakramentem. – Przyjmijcie Ducha Świętego. On będzie nosicielem miłości i źródłem jedności – zachęcał kandydatów do bierzmowania.

Jako trzeci sposób doświadczenia miłosierdzia biskup wskazał na upodobnienie się do Jezusa, czyli życie według woli Bożej. – Miłosierdzie i jego czynienie to przyobleczenie się w miłość Boga. Tylko wtedy, gdy będziemy podobni do Jezusa Miłosiernego, będziemy prawdziwie miłosierni – zakończył bp Przybylski.

Eucharystię poprzedziła Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Przygotowaniem do uroczystości odpustowej było Sympozjum Bożego Miłosierdzia on-line. Odbywało się ono w dniach 9-11 kwietnia i dotyczyło kontynuatorek dzieła św. Faustyny Kowalskiej.

W wigilię Niedzieli Miłosierdzia przedstawiono również w parafii misterium pt. „Przechodząc przez Dolinę Płaczu”. Okazją do przygotowania go była 90. rocznica prośby Jezusa do s. Faustyny, by namalować Jego obraz. Wizerunek powstał w Wilnie, w małej pracowni malarskiej na plebanii bł. ks. Michała Sopoćki. Dziś w tym miejscu działa jedyne na Litwie hospicjum dla dzieci i dorosłych. Misterium wystawiono również dla jego podopiecznych, aby mogło działać dalej.

Od kilku lat nieodłącznym elementem uroczystości odpustowej był również Bieg Miłosierdzia. Ze względu na pandemię musiał on w tym roku zmienić swoją formułę. Można w nim uczestniczyć na jeden z podanych sposobów:

Reklama

1. Przespacerować, przejechać wózkiem lub na rolkach odcinek 5 km i wrzucić zdjęcie na Facebooka, używając hasztagu #7.BiegMiłosierdzia, lub wysłać na adres: fundacjaufamtobie@gmail.com.

2. Przebiec trasę 5 km i opublikować zrzut z aplikacji, której używa się na swojej tablicy na Facebooku, używając hasztagu #7.BiegMiłosierdzia.

3. Nałożyć na swoje zdjęcie profilowe na Facebooku nakładkę Biegu Miłosierdzia (do pobrania na Fb).

4. Wpłacić na konto Fundacji ufam Tobie, organizującej Bieg Miłosierdzia, 5 zł.

Każda osoba, bez względu na to, którą możliwość uczestnictwa wybierze, zostanie policzona i tym samym zwiększy kwotę przekazaną przez sponsorów na rzecz Fundacji.

Proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego ks. Michał Wójciak powiedział w rozmowie z „Niedzielą”, że kult Bożego Miłosierdzia jest tutaj sprawowany codziennie. – Odprawiamy godzinę miłosierdzia, w którą wpisane są 3 elementy: spowiedź, Koronka do Miłosierdzia Bożego z nowenną i Eucharystia.

Jak dodał, miłosierdzie jest świadczone również w praktyce, m.in. w kuchni dla ubogich, którą księża pallotyni prowadzą z Fundacją ufam tobie.

2021-04-11 18:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: W życiu nie myślałem, że będę księdzem

[ TEMATY ]

powołanie

bp Andrzej Przybylski

Damian Krawczykowski /Niedziela

Bp Andrzej Przybylski był gościem kolejnego spotkania z wiernymi, podczas wakacyjnego cyklu pt. „Wejdź na Słowo!” w zakopiańskiej „Księżówce”. Częstochowski biskup pomocniczy mówił o istocie powołania, podzielił się także swoim bardzo mocnym świadectwem drogi powołania do życia w kapłaństwie.

- Myślę, że najgorszy stereotyp jest taki, że gdy słyszymy słowo „powołanie”, odnosimy je od razu do księży, sióstr zakonnych, zakonników, tak jakby inni byli niepowołani. Dla mnie powołanie to jest coś najistotniejszego dla każdej rzeczywistości, która istnieje. (…) Dla mnie każdy człowiek jest powołany, każde Boże stworzenie jest przeznaczone do czegoś – do piękna, do dobra. Dlatego tak ważne jest aby to powołanie odkrywać. Wydaje mi się, że to jest źródło szczęścia, kiedy ktoś odkryje do czego jest powołany – powiedział już na samym początku bp Andrzej Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Chcesz zostać rodzicem chrzestnym? Uczęszczaj na szkolną katechezę

2025-01-26 07:57

[ TEMATY ]

katecheza

chrzestni

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.

Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJ

Śląskie: sąd rozpozna zażalenie na brak aresztu dla księdza, w którego mieszkaniu zmarł mężczyzna

2025-01-27 12:56

[ TEMATY ]

sąd

Adobe.stock.pl

12 lutego Sąd Okręgowy w Sosnowcu rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który nie aresztował ks. Krystiana K. z diecezji sosnowieckiej. W mieszkaniu duchownego w marcu 2024 r. zmarł młody mężczyzna. Ks. K. jest podejrzany m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Informację o terminie rozpoznania zażalenia przekazał w poniedziałek PAP szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ Zbigniew Pawlik. Prokuratura już wcześniej sygnalizowała, że śledztwo w tej sprawie zmierza do końca. Akt oskarżenia ma zostać przesłany po rozpoznaniu zażalenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję