Reklama

Jan Paweł II

To ja zobaczyłem, że to już koniec… - wspomnienia z momentu śmierci św. Jana Pawła II

W rocznicę śmierci św. Jana Pawła II prezentujemy wzruszający fragment książki Magdaleny Wolińskiej-Riedi „Zdarzyło się w Watykanie”, w którym moment odejścia Ojca Świętego opisuje Massimiliano – ówczesny sanitariusz w Poliklinice Gemelli w Rzymie.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Prawie dwadzieścia lat temu watykańska służba zdrowia organizowała specjalną ekipę do opieki nad coraz bardziej schorowanym Janem Pawłem II. Pracowałem wtedy w Poliklinice Gemelli w Rzymie. Kilkakrotnie zdarzyło mi się opiekować papieżem podczas jego pobytów w tym szpitalu. Kolega, z którym tam współpracowałem, wymienił moje nazwisko, kiedy kompletowano wspomnianą ekipę. Kilka miesięcy później, w 2002 roku, trafiłem do Watykanu. Był to bez wątpienia trudny czas. Najtrudniejszy w mojej medycznej karierze. W Gemelli, gdzie pracowałem od 1990 roku, kiedy miewałem do czynienia z Ojcem Świętym, to jedynie przez kilka godzin, najwyżej kilka dni. Tutaj ta opieka miała być na stałe, a przy tym nabrała zupełnie innego, bardzo osobistego charakteru.

(...)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatniego dnia, w sobotę, wszyscy czuwaliśmy przy łóżku Ojca Świętego. Klęczały przy nim siostry sercanki, te, które całe życie zajmowały się prowadzeniem jego domu, byli obaj sekretarze, był też kardynał Jaworski, matka Tekla – przełożona sióstr brygidek, jeśli dobrze pamiętam. Z sypialni papieskiej nie oddalał się również doktor Buzzonetti ani drugi lekarz, reanimator. Byłem też ja oraz drugi sanitariusz, Andrea.

Reklama

To ja zobaczyłem, że to już koniec… I wyłączyłem monitor, kiedy papież przestał oddychać. Zrobiłem ostatnie EKG, które potwierdziło śmierć. Walczyłem ze sobą, z własnymi emocjami. Tłumaczyłem sobie, że muszę być twardy, niewzruszony, skoro wszyscy wokół mnie są w tym momencie zrozpaczeni. W środku cały drżałem, ale nie dałem tego po sobie poznać.

Podziel się cytatem

Największe wzruszenie wywołała we mnie reakcja doktora Buzzonettiego, który płakał jak dziecko. Przez te wszystkie lata nie tylko był osobistym lekarzem papieża, ale też stał się jego prawdziwym przyjacielem. Jego rozpaczliwy płacz uświadomił mi jeszcze mocniej, jak wielką stratą była śmierć Jana Pawła II i jak wielkim był on człowiekiem. Był przepełniony dobrem, a nade wszystko wiarą. Miał niesamowicie silną wiarę w Boga – może zabrzmi to niewiarygodnie i górnolotnie, ale dla mnie papież był cały przeniknięty Bogiem.

Kiedy obejmowałem go ramionami, by go podtrzymać, przenieść czy obrócić, czułem niewytłumaczalną moc ducha, coś wielkiego, nieopisanego, co w nim drzemało. Czegoś takiego nie doświadczyłem nigdy, zbliżając się do żadnej innej osoby. Oczywiście w momencie kiedy stwierdziliśmy, że funkcje życiowe Ojca Świętego definitywnie ustały, ruszyła cała machina ceremoniału związanego ze śmiercią głowy Kościoła. Zaczęli wchodzić kardynałowie, by oddać mu pokłon, a niedługo potem zabraliśmy się do przygotowania ciała papieża do wystawienia go publicznie. Pojawił się kardynał kamerling, który przystąpił do obrzędu ogłoszenia zgonu, zgodnie ze wskazówkami zawartymi w Ordo exsequiarum (Ceremoniale pogrzebu).

Po chwili dołączyli też ceremoniarze z Urzędu Papieskich Ceremonii Liturgicznych ze szkatułą pełną szat przewidzianych na okoliczność śmierci następcy świętego Piotra.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z wybitną polską artystką estradową Haliną Frąckowiak w rozmowie z "Niedzielą" dzieli się wspomnieniami dotyczącymi św. Jana Pawła II: Zobacz

2021-04-02 06:00

Oceń: +64 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dyskretne ślady świętości

Do kin trafił właśnie film pt. „Jan Paweł II – Santo subito. Świadectwa świętości”. Niezwykły dokument, wyświetlany w multipleksach, przedstawia historie osób z różnych części świata, w których życiu Papież odegrał wyjątkową rolę

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się 9 lat temu. Widziałem potrzebę napisania ostatniego rozdziału – tak o filmie powiedział ks. Sławomir Oder na konferencji promującej dokument w reżyserii Piotra Dziubaka. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się w warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski. – Jan Paweł II nie jest przeszłością. Nie będzie wstawiony do gabloty. On wpływał i nadal wpływa na życie ludzi na całym świecie – dodał postulator procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Papieża Polaka.
CZYTAJ DALEJ

„Kto wiatr sieje, burzę zbiera” – klęska edukacji zdrowotnej i zwycięstwo zdrowego rozsądku

2025-10-10 20:50

[ TEMATY ]

edukacja

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Minister Barbara Nowacka zapowiadała rewolucję. Miała być nowoczesność, europejski standard, „neutralne światopoglądowo” lekcje o zdrowiu i wartościach. Miało być tak pięknie, a wyszło – jak zwykle, gdy człowiek próbuje wychować młode pokolenie poza prawdą o człowieku i Bogu. Frekwencja poniżej oczekiwań, zaufanie poniżej zera – Polska powiedziała „nie” ideologicznej edukacji zdrowotnej.

red
CZYTAJ DALEJ

Rzym usłyszał o Siostrach Katarzynkach Męczenniczkach

2025-10-10 18:56

[ TEMATY ]

Rzym

siostry katarzynki

Vatican News

W Rzymie zakończyła się dwudniowa międzynarodowa konferencja naukowa na temat „Beatyfikacja męczenniczek II wojny światowej, siostry Krzysztofy Klomfass i XIV Towarzyszek. Perspektywa historyczna, prawna i teologiczna”.

Konferencja na Wydziale Historii Kościoła i Dziedzictwa Kulturowego Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie odbyła się po raz drugi. - Bardzo się cieszę, że po ponad półtora roku w tym samym miejscu kończymy pewną drogę, którą rozpoczęliśmy na Gregorianie razem z Wydziałem Teologicznym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w maju ubiegłego roku, kiedy zebraliśmy się wokół kardynała Stanisława Hozjusza. Teraz gromadzimy się wokół Sióstr Męczenniczek, sióstr świętej Katarzyny, błogosławionych Krzysztofem Klomfass i jej XIV Towarzyszek. Bardzo się cieszę, że ma to miejsce na Gregorianie. Zrobiliśmy bardzo ładną drogę w towarzystwie tych sióstr, bardzo ładną drogę duchową i intelektualną. Także bardzo się cieszę, że też Gregoriana jest w to zaangażowana, że jest zaangażowany Papieski Komitet Nauk Historycznych i bardzo się cieszę, że te siostry zaczynają być znane w Rzymie, a z Rzymu będą znane na całym świecie - mówi ks. Marek Inglot, przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję