Reklama

Wiadomości

Lądowanie łazika Perseverance na Marsie - już dziś wieczorem

„Siedem minut grozy” - tak inżynierowie NASA określają kluczowy manewr lądowania na Marsie łazika Perseverance. Z wydarzenia, zaplanowanego na czwartek wieczorem (czasu polskiego), planowana jest transmisja.

[ TEMATY ]

Mars

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Manewr lądowania na Marsie to „siedem minut grozy”, jak określają ten proces pracownicy NASA. Sprawa osadzenia sondy kosmicznej na powierzchni Czerwonej Planety nie jest prosta, a świadczy o tym spory odsetek nieudanych prób, jak choćby rozbicie się europejskiego lądownika Schiaparelli w 2016 roku.

Jak ma przebiegać lądowanie Perseverance? Cały proces potrwa kilkanaście minut. Rozpocznie się o 21.38 odłączeniem kapsuły lądowania (z łazikiem) od modułu przelotowego, który służył do podróży z Ziemi na orbitę wokół Marsa. 10 minut później zacznie się wejście w atmosferę (godz. 21.48, punkt zerowy dla podawanych dalej momentów czasu). Po około 80 sekundach tarcie od atmosfery rozgrzeje dolną część kapsuły do około 1300 stopni Celsjusza. Największe hamowanie będzie w okolicach 90 sekund od wejścia w atmosferę. Gdy minie 240 sekund, rozłoży się spadochron – będzie to na wysokości 9-13 km i przy prędkości 420 m/s. Krótko potem odrzucona zostanie osłona cieplna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Radar i inne systemy rozpoczną pracę po około 355 sekundach, na wysokości 4,2 km. Chwilę potem odłączy się osłona tylna ze spadochronem. Wówczas do akcji wkroczy specjalna platforma lądująca, nadal hamując i manewrując silnikami. Będąc na wysokości 21,3 metra platforma wypuści w dół łazik i łagodnie osadzi go na gruncie marsjańskim, a następnie sama odleci. Dotknięcie gruntu przez Perseverance powinno nastąpić 410 sekund od momentu wejścia w atmosferę, o godz. 21.55.

Podane czasy oznaczają chwile, w których sygnał zostanie odebrany przez centrum kontroli lotu. W rzeczywistości każde z tych wydarzeń nastąpi 11 minut i 22 sekundy wcześniej, gdyż tyle czasu sygnał potrzebuje na dotarcie z Marsa na Ziemię.

Lądowanie będzie można śledzić dzięki transmisji, przygotowanej przez amerykańską agencję. Nie należy jednak oczekiwać filmowej reprezentacji każdego detalu, jak to bywa przy startach rakiet. Będą to raczej widoki z centrum kontroli lotu, a także komentarze, aktualizacje kolejnych etapów lądowania i obrazy nadesłane chwilę później, o ile dany manewr się powiedzie.

Materiały prezentowane przez NASA można będzie obejrzeć w NASA TV i na stronach tejże agencji w mediach społecznościowych. Początek głównej transmisji pt. „LIVE Landing Broadcast: Perseverance Rover Lands on Mars” zaplanowano na godzinę 20.15.

Zapowiedziano też trzy polskie wydarzenia z transmisją. Jedno przygotowały European Space Foundation, Astrofaza, Focus, Centrum Badań Kosmicznych i ERC. Na drugie zaprasza Centrum Nauki Kopernik i ESERO, na trzecie - Polska Agencja Kosmiczna.

Reklama

Pierwsza ze wspomnianych transmisji rozpocznie się o godz. 20.00. W jej trakcie specjaliści opowiedzą, dlaczego potrzebne są rygorystyczne testy sprzętu przed misjami kosmicznymi, jak skomplikowane jest lądowanie na Czerwonej Planecie, wyjaśnią budowę łazika Perseverance. Będą dyskutować o możliwości stworzenia bazy marsjańskiej i o tym, dlaczego jednym z głównych celów większości misji marsjańskich są poszukiwania życia.

Drugie z wydarzeń wystartuje o godz. 20.30 z udziałem Artura Chmielewskiego z NASA - inżyniera, menadżera projektów kosmicznych, Polaka, który współtworzył kilkanaście misji amerykańskiej agencji kosmicznej. Spotkanie to odbędzie się online oraz w planetarium. Trzecie z wydarzeń - rozmowy z ekspertami zaproszonymi przez Polską Agencję Kosmiczną - zacznie się online już o godz. 18:00.

Perseverance wyląduje w kraterze uderzeniowym Jezero, który ma średnicę 49 km. Prawdopodobnie w dawnej historii Marsa znajdowało się w tym miejscu jezioro ciekłej wody.

Naukowcy z NASA stawiają kilka celów naukowych dla misji Perseverance (czy ogólniej Mars 2020). Mają być prowadzone badania zamieszkiwalności Marsa, czyli identyfikacja dawnych środowisk zdolnych do podtrzymywania życia mikrobiologicznego. Będą poszukiwane biosygnatury mogące być oznakami potencjalnego dawnego życia mikrobiologicznego. Łazik będzie także badał próbki gruntu. Ważnym elementem misji będą analizy na potrzeby przyszłej misji załogowej, takie jak praktyczne przetestowanie produkcji tlenu ze składników marsjańskiej atmosfery.

Reklama

Testem technologicznym będzie także dron, użyty po raz pierwszy w misjach marsjańskich. Niewielki helikopter o nazwie Ingenuity ma przetestować, czy drony mogą być efektywnym narzędziem przy eksploracji Marsa (którego atmosfera jest dużo rzadsza niż ziemska - mniej więcej taka, jak nad Ziemią na wysokości 35 km). Dron będzie wznosił się na wysokość 3-5 metrów, jego zasięg wynosi ok. 50 metrów od miejsca startu i 90 sekund lotu.

Kolejną nowością dla misji marsjańskich są mikrofony, którymi ma dysponować Perseverance.

Wśród siedmiu instrumentów naukowych pracujących na pokładzie łazika znalazły się spektrometr fluorescencyjny do zakresu rentgenowskiego, radar obrazujący obszar podpowierzchniowy, zestaw czujników do pomiarów meteorologicznych, urządzenie do eksperymentalnej produkcji tlenu, kamera do wykonywania zdjęć, analiz chemicznych i mineralogicznych z odległości, stereoskopowa kamera z możliwością przybliżania obrazu, spektrometr ultrafioletowy.

Perseverance będzie też dysponować sporą liczbą kamer. Łącznie cała misja używa ich 25, z czego 19 jest osadzonych na łaziku, trzy na osłonie podczas lądowania, jedna na module lądowania, dwie na dronie.

Łazik Perseverance to spory pojazd. Ma wymiary 2,7 na 2 na 2,2 metra, a jego masa startowa wynosi 1025 kg. Zasilanie zapewnia mu generator radioizotopowym o mocy 110 watów. Sygnały do komunikacji łazika z Ziemią będą natomiast transmitowane przez sondy orbitalne MAVEN i Mars Reconnaissance Orbiter (MRO).

Koszt całego projektu Mars 2020 wyniósł 2,4 miliarda dolarów. NASA szacuje, że kolejne 300 milionów dolarów wyda na dalsze prowadzenie misji, która według założeń potrwa jeden rok marsjański (687 dni ziemskich).

Reklama

Blisko 11 milionów osób, a wśród nich wielu Polaków, ma dodatkową motywację w śledzeniu lądowania Perseverance, gdyż do łazika przyczepiono chipy, na których zapisano imiona osób, które zgłosiły się do akcji promocyjnej „Send Your Name to Mars”. (PAP)

Krzysztof Czart

cza/ zan/

2021-02-18 07:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Łazik Perseverance wyruszył z misją na Marsa

Najnowszy łazik NASA Perseverance wyruszył w czwartek rano z Przylądka Canaveral na Florydzie z misją na Marsa. Pojazd dotrze na marsjański krater po siedmiu miesiącach kosmicznej podróży i będzie poszukiwał śladów życia na Czerwonej Planecie.

Szef NASA Jim Bridenstine zapowiadał przed startem, że "dzieje się o wiele więcej", niż wystrzelenie kolejnego łazika. "To pierwszy raz w historii, kiedy lecimy na Marsa z wyraźną misją znalezienia życia (...)" - oświadczył.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Św. Anna – nauczycielka i pedagog

2025-07-27 19:00

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Uroczystości odpustowe przeżywała parafia św. Anny we Wrocławiu-Oporowie. Parafianie przygotowywali się do nich od trzech dni poprzez konferencje głoszone przez O. Kuniberta Kubosza ze wspólnoty franciszkańskiej z klasztoru na Górze św. Anny.

– Dzisiejsza uroczystość to okazja do dziękczynienia Panu Bogu za cały rok wyświadczonych nam łask przez wstawiennictwo św. Anny, naszej patronki. Dziękujemy Bogu za duszpasterzy oraz świeckich wiernych zaangażowanych w ewangelizację – mówił ks. Jarosław Lawrenz, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję