"Jeruzalem, przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego, będę
się modlił o dobro dla ciebie" (Ps 122 [121], 9). Te słowa Psalmisty
czynię dziś swoimi i odnoszę je do rodzinnego miasta. Wadowice, miasto
mego dzieciństwa, przez wzgląd na dom - na rodzinny dom i na dom
Pana - będę się modlił o dobro dla ciebie! Jak nie wypowiedzieć tego
zapewnienia, gdy Opatrzność pozwoliła mi dziś stanąć jakby na pomoście
łączącym te dwa domy: dom rodzinny i dom Boży. Jest to niezwykłe,
a zarazem najbardziej naturalne połączenie miejsc, które - jak żadne
inne - pozostawiają głęboki ślad w sercu człowieka.
Wspominam Mieczysława Kotlarczyka - wielkiego twórcę teatru słowa.
Wspominam moich kolegów i koleżanki z Wadowic - Halinę Królikiewiczówną-Kwiatkowską.
Wspominam też Zbyszka Siłkowskiego, już nieżyjącego, w tym domu.
W domu, który należał do państwa Homme. Wiele wspomnień. W każdym
razie tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło. I życie
się zaczęło, i szkoła się zaczęła, i studia się zaczęły, i teatr
się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło.
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny rozpoczęła starania o wyniesienie na ołtarze prof. Włodzimierza Fijałkowskiego - lekarza, humanisty, niestrudzonego obrońcy życia, a także promotora karmienia piersią, twórcy nowoczesnego podejścia do porodów rodzinnych i rodzicielstwa. Wyjaśniamy, kim był człowiek, którego życie i dzieło mogą stać się świadectwem świętości.
Na początku czerwca br. przedstawiciele Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia (PFROŻ) spotkali się z metropolitą łódzkim kard. Grzegorzem Rysiem, by przekazać oficjalny wniosek o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego profesora Włodzimierza Fijałkowskiego. W odpowiedzi arcybiskup zadeklarował konkretne działania - powołano osobę odpowiedzialną za wstępne prace związane z oceną zgromadzonych materiałów, świadectw i dokumentów.
Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska
To było 20 września 1962 r. Wybraliśmy się z ks. Winklerem
z Rzymu przez Neapol do San Giovanni Rotondo - miejsca, gdzie żył
Ojciec Pio. Cel tej podróży był bardzo ludzki. Chciałem zobaczyć,
jak wyglądają stygmaty, oraz porozmawiać z tym człowiekiem, może
się u niego wyspowiadać, bo miał sławę rozeznawania sumienia.
Dojechaliśmy na miejsce. Zamieszkałem obok klasztoru. Chciałem pójść na Mszę św.,
którą odprawiał Ojciec Pio, ale dostać się do kościoła było trudno,
tłok był większy niż na Jasnej Górze. Jakoś jednak starsze panie,
które dostrzegły młodego księdza, doprowadziły mnie do samego ołtarza,
gdzie Ojciec Pio odprawiał. Stanąłem kilka metrów przed ołtarzem
i obserwowałem. Ojciec Pio miał zawsze na rękach rękawiczki. Teraz
przy ołtarzu był bez rękawiczek, ale miał długie rękawy u alby i
rąk nie było widać. Wiedziałem, że musi w pewnym momencie podźwignąć
Hostię czy pobłogosławić wiernych, a więc - myślałem - wtedy zobaczę
stygmaty. Ojciec Pio okazał się jednak "sprytniejszy" i nie udało
mi się ich dostrzec. Byłem dwa razy na Mszy św. - 21 i 22 września
- i nic z tego.
Swoim oprawcom dałbym różaniec i zaprosił na adorację [wywiad]
2025-06-17 10:17
ks. Łukasz
Archiwum prywatne
18 kwietnia 2022 roku Mateusz Walkowiak został uderzony w głowę kijem bejsbolowym. Od tego momentu jego życie uległo zmianie. W rozmowie z Niedzielą Wrocławską opowiada nam o tym tragicznym wydarzeniu, a także dzieli się świadectwem wiary.
ks. Łukasz Romańczuk: Jak wspominasz swoje życie przed tą tragedią?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.