W kazaniu ks. Kądziołka przypomniał historię męczeństwa św. Wincentego, który do końca pozostał wierny Chrystusowi: - Droga siostro, drogi bracie, otrzymałeś łaskę bycia po stronie Chrystusa, nie tylko wierząc w Niego, ale także cierpiąc za Niego. Diakon Wincenty otrzymał jedną i drugą łaskę. Przyjął je i pielęgnował. W swoich słowach miał wiarę i cierpliwość w cierpieniach - podkreślił kaznodzieja.
- W tej legendzie i podtrzymywaniu tradycji o św. Wincentym w Hiszpanii ludzie uczą się mądrości, jak żyć dla Boga. Jak żyć i czynić, aby w naszych sercach ciągle była odwaga. Odwaga wiary i ciągłe nawracanie. Wielka walka przynosi wielką chwałę - nie ludzką, czy doczesną, ale boską i wieczną - zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odwołując się do współczesnych trudności, wskazał, jaką postawą powinien charakteryzować się chrześcijanin III tysiąclecia: - Święty Wincenty zachęca nas do kontemplacji krzyża, męczeństwa, jako najbardziej autentycznej i skutecznej ewangelizacji. Nasze społeczeństwo bardziej niż o słowo prosi o świadków, o przykłady, o działanie. Zachęca nas, abyśmy pokazali, że warto żyć i umierać dla Chrystusa, Zwycięzcy grzechu i śmierci. Zachęca nas do pokazania światu, poprzez życie, że posłuszeństwo prawu Ewangelii rodzi życie moralne i współistnienie społeczne, które sprzyja godności i wolności człowieka - podsumował kapłan.
Po Mszy św. miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu i procesja wokół kościoła. Na koniec swoje świadectwo wygłosił kleryk Endi, przybyły z Nigerii i wolontariusze Salezjańskiego Stowarzyszenia Misjonarzy, którzy tego dnia obchodzili swoje święto.