Reklama

Kalwaryjskie pielgrzymowanie czeladzian

„Kalwaria ma w sobie coś takiego, że człowieka wciąga. Co się do tego przyczynia? Może i to naturalne piękno krajobrazu, który się stąd roztacza u progu polskich Beskidów...” - mówił Jan Paweł II w czerwcu 1979 r. Na świecie Polacy postrzegani są jako naród pielgrzymów, także Ojciec Święty nazywany był Papieżem Pielgrzymem. Możemy się też poszczycić sanktuariami znanymi na całym świecie. Należą do nich m.in. Jasna Góra, Licheń czy Kalwaria Zebrzydowska. Do wszystkich nieustannie pielgrzymują także pątnicy z diecezji sosnowieckiej. Sierpień to wyjątkowy czas dla pielgrzymów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już niebawem, bo 14 sierpnia rozpocznie się doroczna, 5-dniowa pielgrzymka czeladzian do bazyliki i klasztoru Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. „Jej fenomen tkwi w ponad 150-letniej tradycji pielgrzymowania do tego świętego miejsca. Wiadomo także, że jest to jedna z najstarszych grup pielgrzymkowych udających się każdego roku w tym czasie do klasztoru ojców bernardynów” - zaznacza proboszcz parafii św. Stanisława BM w Czeladzi, ks. kan. Jarosław Wolski. Historyczne wzmianki mówią o tym, że pielgrzymowanie czeladzian do Kalwarii rozpoczęło się już w 1850 r. Ówcześni pątnicy mieli olbrzymie trudności w organizowaniu pielgrzymek. Czeladź była wówczas pod zaborem rosyjskim, a Kalwaria leżała w Galicji. Jednak i w tej sytuacji potrafili stworzyć liczne kompanie pielgrzymkowe, których tradycja przetrwała do czasów współczesnych.

Pasyjno-maryjne pielgrzymowanie

Reklama

Tegoroczna grupa pielgrzymkowa będzie liczyć ok. 50 osób, które autokarami, po Eucharystii inaugurującej pielgrzymkę w czeladzkiej świątyni św. Stanisława BM, udadzą się na pątniczy szlak. W tym czasie do Kalwarii pielgrzymować będą także pielgrzymi z wieloletnim stażem ze Sławkowa, a we wrześniu - z Olkusza, oraz młodsza pielgrzymka z Dąbrowy Górniczej. W sercu Kalwarii - sanktuarium Anielskiej Pani spotkają się z innymi grupami pątników - od Bieszczad, Podkarpacia po Śląsk i Częstochowę. W ten sposób utworzy się kilkutysięczne grono kalwaryjskich pielgrzymów. Przewodnikiem czeladzian od 2000 r. jest Kazimierz Irla, którego mistrzem w temacie prowadzenia pielgrzymkowych grup jest wieloletni pielgrzym kalwaryjski i przewodnik duchowy czeladzkiej pielgrzymki, ks. kan. Tadeusz Stępień. Pielgrzymka ta ma charakter pasyjno-maryjny. Jej uczestnicy modlą się w pielgrzymkowym czasie w wielu intencjach - dla swych rodzin, parafii, środowisk, w których przyszło im żyć i pracować. „Smutny jest fakt, że w szeregach stałych pielgrzymów wciąż brakuje młodego pokolenia. W zdecydowanej większości to jednak ludzie starsi wiekiem. Z obawą myślę o przyszłości - co będzie, gdy kiedyś odejdziemy, kto będzie kontynuował tradycję sięgającą połowy XIX stulecia?” - pyta Kazimierz Irla, który całym sercem podejmuje trud organizacji i czuwania nad kalwaryjskimi pielgrzymami z Czeladzi, tak by stanowili jedną rodzinę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Utrudzeni, ale szczęśliwi

Każda pielgrzymka czeladzian ma stały przebieg, zazwyczaj odbywa się od wtorku do niedzieli, w pobliżu 15 sierpnia, kiedy to przeżywamy uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wyjście na Dróżki Kalwaryjskie, Msze św., Droga Krzyżowa, Koronka do Miłosierdzia Bożego, śpiewy, piękne i wymowne obrzędy, przejście przez rzekę Cedron, wejście na górę Kalwarii, nocne czuwania, procesja i uroczysta Suma odpustowa - to najważniejsze elementy dorocznego pielgrzymowania czeladzian. Tak będzie i tym razem. „Mamy nadzieję, że tak jak zawsze, z dużym ładunkiem duchowych przeżyć, szczęśliwi, utrudzeni, ale z radością w sercach wrócimy do swoich domów, rodzin” - wyznaje Kazimierz Irla.
Szczegóły programu pielgrzymki dostępne są na stronie internetowej sanktuarium. W wakacyjny czas wiele osób, rodzin, parafialnych grup podejmuje indywidualny wyjazd do Kalwarii Zebrzydowskiej, zaś we wrześniu do tego miejsca pielgrzymują wierni dekanatu olkuskiego. To także pielgrzymka z wieloletnimi tradycjami. Każdego roku wyrusza tam autokarami ok. tysiąca osób.

Za co lubimy Kalwarię?

Jan Paweł II wielokrotnie i przy różnych okazjach podkreślał swoje wielorakie związki z sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej, do którego pielgrzymował od dzieciństwa. W wystąpieniu do wiernych, 20 sierpnia 1972 r. mówił: „Dlaczego my tak na tę Kalwarię wszyscy chętnie podążamy? I starzy i młodzi, i kapłani, i siostry zakonne, i cały lud Boży? Moi drodzy, odpowiedź na to jest prosta: pociąga nas tutaj Matka Boża. Ale odpowiedź na to jest zarazem i głęboka. Co nam się tutaj, na tej Kalwarii, odsłania? Co tu widzimy? - Widzimy, jak Matka Boża podąża za Chrystusem: taka jest treść Kalwarii - to jest jej treść szczególna. Są różne sanktuaria maryjne na całym świecie i na ziemi polskiej, ale w Kalwarii to nam się w szczególny sposób odsłania: jak Matka Boża podąża za Chrystusem. Podąża przez ziemię, podąża drogą krzyżową, podąża przez Kalwarię i podąża do wiecznej niebiańskiej Ojczyzny. Czyż to sanktuarium nie jest wielkim miejscem rodzenia dusz? Czy tak nie było od początku? Czy nie tutaj są oblężone konfesjonały? Czy nie tutaj ludzie wypłakują nieraz swoje grzechy, a także doświadczenia całego życia? Czy się nie nawracają? Tutaj przełamujemy nieraz różnorodne przeszkody - wewnętrzne i zewnętrzne; tutaj odnajdujemy siebie w tym stanie, w którym chce nas mieć nasz Ojciec, to znaczy w stanie dzieci Boga, braci Chrystusa. A macierzyństwo Maryi bardzo nam w tym dopomaga”.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szwajcaria: biskupi wstrząśnięci dramatem po osunięciu się lodowca w kantonie Valais

2025-05-30 09:40

[ TEMATY ]

biskupi

Szwajcaria

dramat

lodowiec

PAP/EPA/ALESSANDRO DELLA VALLE

Katoliccy biskupi Szwajcarii są głęboko wstrząśnięci klęską żywiołową w górskiej wiosce Blatten w kantonie Valais. Z rozpadającego się lodowca Birch na wioskę runęło ponad 3,5 mln metrów sześciennych lodu, skał i zmrożonego śniegu. Cała wioska została zrujnowana, ewakuowano 300 osób; co najmniej jedną osobę uważa się za zaginioną. We wspólnym oświadczeniu w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 29 maja, biskupi zapewnili poszkodowanych o swojej solidarności, modlitwie i duchowej bliskości. Do wiernych Szwajcarii zaapelowali o wsparcie poszkodowanych mieszkańców Blatten modlitwą i konkretną pomocą.

„Płaczę nad Blatten” - powiedział biskup Sion, Jean-Marie Lovey, ubolewając nad losem mieszkańców doliny Lötschental. Jednocześnie pocieszał, że zawaliły się tylko góry i lodowiec, „ale nie wasza wiara i na pewno nie obecność Boga u waszego boku”. Bp Lovey zacytował proroka Izajasza i zaapelował o nadzieję: „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się”.
CZYTAJ DALEJ

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Wywiad z Andrzejem Adamskim, twórcą relikwiarza sióstr katarzynek

2025-05-30 18:13

[ TEMATY ]

wywiad

Braniewo

siostry katarzynki

Andrzej Adamski

Archiwum prywatne Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Już wkrótce beatyfikacja piętnastu sióstr katarzynek w Braniewie. Wyjątkowej oprawie tej uroczystości towarzyszyć będzie wyjątkowy relikwiarz. Nam w przededniu beatyfikacji udało się porozmawiać z Andrzejem Adamskim, znanym złotnikiem z Braniewa, który stworzył to fascynujące dzieło sztuki sakralnej.

Przeczytaj także: Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję