Reklama

Obrzędowość czy wiara?

Niedziela lubelska 31/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coraz trudniejsze wyzwania stoją przed katechezą w szkole. Oprócz „alarmującej demografii”, która może powodować niezdrową rywalizację a nawet wywoływać oportunizm, pojawia się pytanie „w kierunku jakiej religijności dryfują ofiary postmodernizmu?” Zdajemy sobie bowiem sprawę, że tradycja wychowuje, ale nie powoduje dojrzewania w wierze; klimat obrzędowości i religijność „ornamentacyjna” sprawiają wrażenie, że sielankowy romans „rozbrojonych” wrogów chrześcijaństwa z konformizmem i konsumizmem, będzie trwał wiecznie. Tymczasem katecheza szkolna ma nie tylko wspomagać religijne wychowanie w rodzinach i prowadzić do sakramentów, zwłaszcza Eucharystii, ale coraz częściej weryfikować błędne poglądy i korygować pseudochrześcijańskie postawy.
Podobnych dylematów jest więcej. Poświęcili im wiele uwagi katecheci świeccy podczas trzech wakacyjnych turnusów rekolekcyjnych w dniach od 30 czerwca do 14 lipca br. Tegoroczne szkolenie obowiązkowe, obejmujące 50 godzin, prowadzili Księża Sercanie. Warsztaty kształceniowe w „Domu Spotkania” w Dąbrowicy pod hasłem „Kościół naszym domem” były także okazją do nawrócenia i pogłębionej refleksji nad osobistą relacją do Boga i bliźniego. Dlatego m.in. ks. Zenon Siedlarz SCJ przywoływał zarówno Ojców Kościoła, jak i współczesnych charyzmatyków i mistrzów życia duchowego, z bł. Janem Pawłem II. Św. Jan Chryzostom okazuje się aktualnie wyrazistym głosicielem piękna liturgii, ale też potrzeby modlitwy. Praktycznym umocnieniem wiary i miłości oraz uświęceniem czasu były: wielokrotna modlitwa w ciągu dnia, konferencje, Droga Krzyżowa po „dąbrowickich dróżkach” i wielogodzinne adoracje przed Najświętszym Sakramentem. Rekolekcjoniści uświadamiali, że pobyt na tzw. szkoleniu to sposobność do wyrównania bilansu nierówności: jeśli w roku szkolnym zbyt mało było czasu na milczenie i nabożeństwa, to było wiele ku temu sposobności; jeśli ciągle odrywani byliśmy od modlitwy, to na rekolekcjach, w oderwaniu od codziennych obowiązków stanu, można było rozpocząć rekompensowanie tej straty. Inspiracją była medytacja nad modlitwą samego Jezusa. Na zakończenie szkolenia uczestnicy otrzymali pamiątkowe krzyże sercańskie.
W nowym roku katechetycznym pojawią się nowe podręczniki do pierwszych klas wszystkich czterech poziomów nauczania. Ich prezentacja będzie miała miejsce podczas sympozjum metodycznego w sobotę, 1 września; katecheci zachęceni są do uczestnictwa w dorocznych sierpniowych wykładach otwartych. Ks. prał. dr Ryszard Lis, dyrektor Wydziału ds. Wychowania katolickiego Kurii Metropolitalnej, który od wielu lat sprawuje posługę moderatora katechetów świeckich, przekazał uczestnikom każdego turnusu słowa wdzięczności za poświęcenie i wyrazy uznania za trudy nauczania w imieniu Metropolity Lubelskiego.
Z perspektywy czasu - dla wielu nauczycieli religii to już 22. rekolekcje od powrotu religii do szkół - zauważa się, że rekolekcje coraz mniej służą integracji środowiska katechetów, głównie z uwagi na zmianę pokoleniową i ogólne tendencje w życiu szkoły, a coraz bardziej pomagają zaszczepić wzorce modlitwy oraz zintegrować życie wewnętrzne i stosunek do fundamentów wiary poszczególnych katechetów. Zróżnicowane formy pracy rekolekcyjnej, stosowane przez Towarzystwo Serca Jezusowego, pozwalają żywić nadzieję, że w kolejnych latach katecheci świeccy jeszcze chętniej skorzystają z wakacyjnych szkoleń w Dąbrowicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję