Reklama

Mała - wielka parafia

Parafia pw. św. Andrzeja Boboli w Babinie przeżywała potrójne święto: wizytację kanoniczną, odpust oraz poświęcenie parkingu przed kościołem. Uroczystościom przewodniczył bp Mieczysław Cisło

Niedziela lubelska 26/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy Babina, Radawczyka i Wymysłówki - miejscowości, które należą do powstałej jeszcze przed II wojną światową parafii, z radością witali ks. Biskupa. Na spotkanie z następcą Apostołów, dobrze znanym w niezbyt liczebnej, ale wielkiej sercem wspólnocie, przygotowywali się od dawna. Z nadzieją oczekiwali wspólnej modlitwy i pasterskiego błogosławieństwa, a nade wszystko wskazań pozwalających pokonywać codzienne trudności. - Czas wizytacji kanonicznej i odpustu jest dla nas niezwykle cenny. Przychodzisz do nas, małej owczarni, aby przyjrzeć się naszym troskom i radościom, by dzielić się słowem i błogosławić, by umacniać naszą wiarę. Wierzymy, że dla nas jest to dzień wielkiej łaski - mówili przedstawiciele Rady Duszpasterskiej, witając ks. Biskupa.
Mimo że uroczystość odpustowa przypadała w zwykły dzień, zarówno kościół jak i salki domu parafialnego wypełnione były wiernymi. Bp Mieczysław Cisło sprawował dwie Msze św., a także spotkał się z członkami różnych grup, działających w parafii. W chłodny dzień, przy gorącej herbacie i talerzach ze stosami kanapek, ks. Biskup wsłuchiwał się w słowa członków Rady Duszpasterskiej, Legionu Maryi, kółek różańcowych, nauczycieli, chóru, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Liturgicznej Służby Ołtarza i Krucjaty Niepokalanej. Podczas porannej Mszy św., która zgromadziła młode pokolenie parafian, z wielką radością przyjął nowe dziewczęta do Krucjaty Niepokalanej, a chłopców do grona ministrantów. Najpilniejszym z nich wręczył odznaki, a najstarszych ustanowił lektorami. Przed uroczystą Sumą odpustową, wraz z przedstawicielami Kurii Metropolitalnej i władz samorządowych z Bełżyc i Niedrzwicy Dużej poświęcił i oficjalnie oddał do użytku przykościelny parking. Wraz z proboszczem ks. kan. Ryszardem Wasilakiem cieszył się wielkimi osiągnięciami małej wspólnoty.
Ks. Proboszcz, posłany do Babina 6 lat temu przez śp. abp. Józefa Życińskiego, niezwykle szybko zaskarbił sobie serca parafian oraz proboszcza seniora, ks. kan. Aleksandra Bacy. W niewielkiej, bo liczącej niespełna 1500 osób wspólnocie, znalazł wsparcie, pozwalające na podejmowanie nowych wyzwań. Wzajemne zaufanie oraz troska o duchowe i materialne potrzeby parafii przynoszą dobre owoce. - Moi parafianie kochają Boga, Kościół i rodzinę. Pieczołowicie dbają o swoje domy i gospodarstwa, ale z nie mniejszym zaangażowaniem dbają o świątynię Bożą. Jestem z nich dumny - podkreślał ks. Proboszcz. Wymieniając dokonania, jakie stały się udziałem całej wspólnoty w ciągu ostatnich lat, ks. Wasilak podkreślił renowację kościoła, zakup nowych organów, wykonanie podjazdu dla niepełnosprawnych, a przede wszystkim budowę parkingu. Koszty związane z utwardzeniem gruntu oraz ułożeniem kostki brukowej w całości poniosła parafia. Z dokonaniami materialnymi koresponduje duchowe życie wspólnoty. Msze św. i nabożeństwa gromadzą całe rodziny, a starsi są przykładem dla młodych, jak w codziennym życiu podążać drogą wytyczoną przez wskazania Ewangelii. Sakramenty, a przede wszystkim udział w Eucharystii, jednoczą mieszkańców trzech wiosek. Po wspólnej modlitwie, mimo codziennego utrudzenia pracą zawodową i w gospodarstwach, wielu z nich znajduje czas na spotkania w salkach parafialnych. Dożynki, bale andrzejkowe, mikołajki czy dni seniora - są doskonałą okazją do twórczego spędzania wolnego czasu.
Bp Mieczysław Cisło dziękował duszpasterzom i parafianom z Babina za świadectwo ich wiary, a także za żmudną pracę, przynoszącą obfite owoce. Z darów serca i żyznych pól babińskich od dawana korzystają m.in. alumni Metropolitalnego Seminarium Duchownego. Dzieląc się z wiernymi pasterskimi refleksjami, ks. Biskup wskazywał patrona parafii i Matkę Najświętszą jako możnych orędowników u Boga. - Kto ufa Maryi, nie dozna zwodu - zapewniał. Zgromadzonych prosił, by „modlitwa, nauka i praca, wierność przykazaniom, jedność i zgoda w rodzinach na zawsze pozostały podstawą życia chrześcijańskiego” i były dla współczesnego świata świadectwem głębokiej wiary, nadziei i miłości płynącej z zawierzenia Chrystusowi i Jego Matce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję