Reklama

Jak proboszczowie z radnymi zabytki remontują

Niedziela warszawska 25/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie 2 mln zł przyznała Rada Warszawy stołecznym parafiom na prace remontowe i renowacyjne kościołów i klasztorów. Jak przyznała szefowa komisji kultury przy Radzie Miasta Małgorzata Zakrzewska, przyznawanie środków z budżetu stolicy na ratowanie zabytków, nie tylko sakralnych, zawsze budzi kontrowersje. - Oczekiwania i potrzeby są zawsze większe, a nasz budżet, zwłaszcza w tym roku, jest okrojony - tłumaczy Zakrzewska.
- Trochę mi z mojego wniosku obcięli - przyznaje ks. Stefan Kotwiński, proboszcz najstarszego kościoła w Warszawie, świątyni Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny przy ul. Przyrynek 2. - Ale każdy pieniądz się liczy. Bez dotacji remontu bym nie zrobił. Parafia niemłoda i niezbyt liczna. A i o sponsorów nie jest łatwo. Nasz kościół, choć architektonicznie i zabytkowo cenny, leży jednak trochę na uboczu. Turyści idą od pl. Zamkowego na Stare Miasto. Do nas już nie zawsze docierają.
Przyznane przez miasto kwoty przeznaczone będą na remont zachodniej elewacji wieży znajdującej się przy kościele.
- To już trzeci etap rewitalizacji - przyznaje ks. Kotwiński. - Zaczęliśmy od strony wschodniej, żeby wieża dobrze się prezentowała w panoramie miasta od strony Wisły.
Całkowity remont wieży, która w wielu miejscach porastała już mchem i trawami obliczono na ponad 800 mln zł.
Beneficjentem dotacji z Rady Miasta jest też kościóła św. Augustyna. Pieniądze (miasto dało 386 tys. zł, co stanowi 70 proc. wszystkich szacowanych na tym etapie remontu kosztów), zostaną przeznaczone na kolejny etap renowacji elewacji świątyni pochodzącej z końca XIX wieku.
- Kościół nie był remontowany od czasu II wojny światowej, więc można sobie wyobrazić zakres prac, jakie trzeba wykonać, by przywrócić go do świetności - mówi ks. proboszcz Walenty Królak. I dodaje, że cały remont obliczany jest na 10 mln zł.
- Jak moi parafianie, w większości emeryci, słyszą takie kwoty, to niemal mdleją - mówi Proboszcz. I przyznaje, że dotacje z miasta są mobilizacją do szukania pieniędzy z innych źródeł. - Spróbujemy jeszcze wystąpić o dotacje do Urzędu Marszałkowskiego - mówi ks. Królak.
Nie wyklucza też starania się o środki unijne. - Choć to trudna sprawa. Już raz występowałem i zabrakło mi kilku punktów do ich przyznania - mówi ks. Królak.
Ale proboszcz warszawskiej archikatedry ks. Bogdan Bartołd radzi, by się nie zniechęcać. Po prawie dwóch latach starań udało mu się zdobyć unijne fundusze na remont świątyni. Prace trwają.
- Trzeba złożyć ciekawy i atrakcyjnie zaprezentowany projekt rewitalizacji i skupić wokół siebie osoby zaangażowane w temat i znające się na procedurach i prawie. Wtedy sukces pewny - mówi ks. Bartołd
W tej transzy miejskich dotacji na zabytki, 168 tys. zł dostał też kościół św. Antoniego Padewskiego przy ul. Senatorskiej. To pierwszy warszawski kościół barokowy z prostą fasadą, prawdopodobnie według projektu Józefa Szymona Belottiego. Dotacja miejska będzie przeznaczona na remont elewacji południowo-wschodniej. Procentowy udział środków miasta wyniesie prawie 74 proc. kosztów całej inwestycji.
310 tys. zł przekazali radni na renowację elewacji i pokrycie dachu w kościele Ojców Bernardynów przy ul. Czerniakowskiej. Beneficjentami są też Siostry franciszkanki z ul. Żelaznej, które dostały 287 tys. zł na renowację części klasztoru oraz Siostry Franciszkanki z ul. Piwnej. W tym jednym z najstarszych stołecznych kościołów, którego pierwsze mury sięgają czasów Kazimierza Wielkiego, będzie wykonana izolacja murów fundamentowych
Rada Warszawy przyznała też dotacje na remonty nagrobków i kaplic, m.in. na Cmentarzu Powązkowskim (rewitalizacji będzie poddanych 11 kaplic i nagrobków) oraz na Cmentarzu Ewangelicko Reformowanym. Tam pieniądze, w kwocie 23 tys. zł zostaną przekazane na renowację nagrobków z kwatery Simmlerów.
300 tys. zł dostała też archidiecezja warszawska na dokończenie remontu ogrodzenia Cmentarza Powązkowskiego od strony ul. Ostroroga.
Pozostałe pieniądze, z transzy dotacji przeznaczanych na prace konserwatorskie i budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru, rozdzielonej na ostatniej sesji RW w łącznej wysokości ponad 6.5 mln zł, zostały przeznaczone na renowacje obiektów pozostających w zarządzie wspólnot mieszkaniowych i świeckich instytucji. 360 tys. zł dostała np. Warszawska Spółdzielnia Spożywców „Społem” na częściową renowację Hali Targowej Mirowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

„Ślady aktywności”

2025-10-17 18:36

[ TEMATY ]

Moim zdaniem

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Miało być nowe święto. Półtora roku temu „Rzeczpospolita” informowała o planach uhonorowania specjalnego dnia, upamiętniającego wybory z 15 października. Taki pomysł sondowała Agnieszka Buczyńska, ówczesna minister (bez teki) do spraw społeczeństwa obywatelskiego. Dziś o tym pomyśle nikt nawet nie wspomina, pani Buczyńska ministrem być przestała, a od czerwca br. nie jest już nawet w zarządzie swojej partii Polski 2050.

Dwa lata temu głosowała za kandydaturą współkoalicjanta, Włodzimierza Czarzastego na stanowisko marszałka Sejmu, teraz już zapowiada, że w nadchodzącym głosowaniu (umowa koalicyjna zakłada, że 13 listopada Szymona Hołownię zastąpi w tej funkcji lider Lewicy) nie poprze tego polityka. - Mam bardzo duży problem z przeszłością pana Czarzastego, w związku z jego członkostwem w PZPR – tłumaczy i można by się zastanawiać dlaczego jesienią 2023 roku jakoś to jej nie przeszkadzało.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję