Reklama

Zakończyła się konserwacja figur i płaskorzeźb ołtarza Wita Stwosza

Zakończyła się konserwacja figur i płaskorzeźb ołtarza Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Efekt trwających kilka lat prac będzie można podziwiać w pełni za kilka tygodni - po montażu wszystkich elementów i usunięciu rusztowań.

[ TEMATY ]

Kraków

ołtarz

mariacki.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Cieszymy się, że prace konserwatorskie przy rzeźbach i płaskorzeźbach zakończyły się" – powiedział w poniedziałek PAP proboszcz parafii mariackiej ks. infułat dr Dariusz Raś. Jak podkreślił, konserwatorzy wrócili do rozwiązań kolorystycznych najbliższych oryginałowi Wita Stwosza. "Za kilka tygodni sprzed ołtarza znikną rusztowania, wtedy będzie można go podziwiać w całej okazałości i wtedy zapraszamy na uroczyste otwarcie i ocenę efektu końcowego, który dla wierzących ma także wymiar duchowy" – powiedział ks. Raś.

"Myślę, że odnowiony ołtarz będzie znakiem powrotu - po miesiącach pandemii – do normalności. Dziękujemy wszystkim darczyńcom i instytucjom, którzy wsparli badania i prace konserwatorskie, w szczególności Społecznemu Komitetowi Odnowy Zabytków Krakowa, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego i miastu Kraków" – podkreślił proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W poniedziałek komisji konserwatorskiej zaprezentowano blisko 200 odnowionych elementów ołtarza, które wkrótce wrócą na swoje miejsce.

Badania i konserwacja jednego z najwybitniejszych w Europie dzieł późnogotyckiej sztuki rzeźbiarskiej rozpoczęły się w jesienią 2015 r. i potrwają do początku 2021 r. Prowadzi je Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej i krakowskiej ASP.

Reklama

"Efekt naszych prac ocenią wierni i turyści. Cały zespół jest zmęczony, a ja na razie nie jestem szczęśliwy - na to przyjdzie jeszcze czas za kilka tygodni. Choć bezpośrednie prace przy ołtarzu kończą się, ta przygoda tak szybko nie skończy się. Przed nami jeszcze analizy i praca przy opracowaniu dokumentacji" - powiedział PAP kierownik prac badawczo-konserwatorskich prof. krakowskiej ASP Jarosław Adamowicz. Dodał, że w tym gigantycznym przedsięwzięciu uczestniczyło kilkanaście zespołów naukowców i kilkunastu konserwatorów dzieł sztuki bezpośrednio zaangażowanych w prace w Bazylice Mariackiej.

Konserwacji poddane zostały wszystkie rzeźby i elementy snycerskie ołtarza. Odsłonięto ich pierwotną kolorystykę, oczyszczając wszystkie elementy z zabrudzeń, przemalowań, retuszy i uzupełnień, które narastały w trakcie ponad 500 lat. Zmienił się dominujący błękit teł w kwaterach i w szafie głównej ołtarza. Jest teraz bliższy kolorystyce, którą ołtarz posiadał w końcu XV wieku.

Reklama

Podczas prac na jednej z figur ze Sceny Zaśnięcia Marii Panny odczytano datę 1486 r. - o trzy lata wcześniejszą, niż przyjęty w literaturze fachowej moment poświęcenia ołtarza. Potwierdzono także istnienie inskrypcji zaświadczających o konserwacjach ołtarza w 1638 oraz 1795 roku.

Podziel się cytatem

Specjaliści prowadzili m.in. badania dendrochronologiczne drewna użytego do budowy elementów konstrukcyjnych ołtarza. Rzeźby zostały poddane analizom w podczerwieni, ultrafiolecie i promieniowaniu rentgenowskim oraz badaniom przy użyciu ręcznego spektrometru fluorescencji rentgenowskiej (XRF) oraz mikroskopu elektronowego. Wykonano dokumentację fotograficzną, rysunkową i opisową poszczególnych scen ołtarza. Przed grupą konserwatorów jest jeszcze zadanie: opracowania pełnej dokumentacji konserwatorskiej.

Ołtarz Wita Stwosza powstał między 1477 a 1489 r. Został wykonany z trzech rodzajów drewna. Konstrukcja powstała z twardego dębu, tło z modrzewia, a figury wyrzeźbiono w miękkim i elastycznym drewnie lipowym. Ołtarz ma wysokości ok. 13 m i szerokość ok. 11 m. Figury w zwieńczeniu mają 2,15 m wysokości, a te w scenie głównej przedstawiającej Zaśnięcie Marii Panny ponad 3 m. Powierzchnia części dekoracyjnej ołtarza to 866 m kw.

Badania i konserwacja ołtarza Wita Stwosza kosztowały w sumie ok. 14 mln zł. (PAP)

autor: Małgorzata Wosion-Czoba

wos/ pat/

2020-12-14 17:07

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Zbiórka na remont grobowca Adolfa Hyły, autora najsłynniejszego wizerunku Jezusa Miłosiernego

Trwa internetowa zbiórka funduszy na remont grobu Adolfa Hyły, autora najsłynniejszego wizerunku Jezusa Miłosiernego z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Grobowiec znajduje się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

„Ten wybitny polski artysta pochowany jest na krakowskim Cmentarzu Rakowickim. Jego grób wymaga jednak pilnego remontu, dlatego prosimy o pomoc, by osoba tak zasłużona dla polskiej kultury została upamiętniona po śmierci, a miejsce jego wiecznego odpoczynku było elementem dziedzictwa kulturowego” - przekazał PAP Jan Cięciak, prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego im. Adolfa Hyły.
CZYTAJ DALEJ

Zwolnili go, bo nie godził się na promocję LGBT w firmie. Teraz wygrywa w Sądzie Najwyższym

2025-02-26 10:14

[ TEMATY ]

LGBT

Ikea

Sąd Najwyższy

pracownik

Adobe Stock

Janusz Komenda został w 2019 r. zwolniony z pracy po tym, jak na forum pracowniczym zacytował fragmenty Pisma Świętego w reakcji na promowanie przez pracodawcę treści propagowanych przez ruch LGBT. Teraz, po 6 latach walki w sądach okazało się, że firma zwolniła go niesłusznie.

Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej złożonej przez IKEA w sprawie Janusza Komendy – pracownika tej firmy zwolnionego za krytykę postulatów ruchu LGBT. Skarga dotyczyła wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie, który nakazał przywrócenie mężczyzny do pracy.
CZYTAJ DALEJ

Zaczęło się od św. Franciszka z Asyżu

2025-02-27 09:56

Archiwum prywatne Jana Lekszyckiego

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Pielgrzymowanie i dobroczynność to dwa ważne elementy chrześcijaństwa. Jan Lekszycki, jeden z twórców Fundacji “Ofiaruję” pomaga w realizacji tych dzieł.

Wszystko zaczęło się od fascynacji św. Franciszkiem z Asyżu i odbytej pielgrzymce, a historia pana Jana wskazuje, że to sam święty wskazał mu drogę: - Dużą zasługę w tym dziele ma moja żona Aleksandra. Po ślubie okazało się, że naszą parafią będzie parafia św. Antoniego Padewskiego na wrocławskich Karłowicach prowadzona przez ojców franciszkanów. Jeden z nich, zachęcił nas do wstąpienia do Franciszkańskiej Wspólnoty Rodzin. Początkowo było to dla mnie “cringowe” [cringe - wstyd, coś krępującego - przyp. red]. Wtedy jeszcze byłem na drodze poznawania Pana Boga. Chodziłem, co niedzielę na Mszę, ale nie było w tym mojego zaangażowania - wspomina Jan Lekszycki, dodając: - Formacja w FWR sprawiła, że nasze rodziny zaczęły się przyjaźnić, spotykać, wspólnie działać, a opieka duchowa pozwoliła na mój duchowy wzrost.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję