Reklama

Niedziela Częstochowska

Hołd z kwiatów

Białe róże były znakiem miłości i wdzięczności, składane w pokłonie Niepokalanej przy Jej figurze na jasnogórskim placu.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

8 grudnia

hołd kwiatów

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Maryjo Niepokalana, prosimy Cię, świeć nam swoim światłem na drogach Kościoła na ziemi polskiej. Misja Kościoła ma charakter religijny, nie jest jednak realizowana w oderwaniu od warunków życia społecznego i politycznego. Dlatego obowiązkiem Kościoła i jego pasterzy jest zabieranie głosu, ilekroć domaga się tego duchowe dobro wiernych, obrona wartości moralnych i godności osoby ludzkiej od momentu poczęcia pod sercem matki aż do naturalnej śmierci. Maryjo Niepokalana, prosimy Cię o odwagę wiary i nasze osobiste i eklezjalne świadectwo wobec osoby i posługiwania w Kościele i świecie św. Jana Pawła II. Maryjo, Ty sama najlepiej wiesz, tak trudne jest zwycięstwo prawdy i łaski. W ostatnich miesiącach w naszym polskim domu doszło do wydarzeń, które boleśnie uderzają w nasze Boże i ludzkie więzy wzajemnej odpowiedzialności. Uciekamy się więc do Ciebie, Święta i Niepokalana Matko, za nasze wspólnoty życia i służby codziennej. Prosimy o ocalenie domów rodzinnych, wspólnot ojców i matek, ludzi młodych i dzieci, aby odkrywali piękno i blask prawdy, światło nadziei i motywy prawdziwej miłości. Dlatego z Tobą wołamy: Pójdź, Panie Jezu, i zostań z nami, bo dzień się już nachylił i prowadź nas przez nieznane dni jutra – powiedział abp Wacław Depo 8 grudnia na Jasnej Górze podczas hołdu z kwiatów.

Białe róże były znakiem miłości i wdzięczności, składane w pokłonie Niepokalanej przy Jej figurze na jasnogórskim placu. Tradycyjnie już po Nieszporach z Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej przeszła procesja światła. Przy figurze na jasnogórskim placu Maryja Niepokalana odebrała hołd z kwiatów. Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, zawierzył Matce Bożej Kościół, ojczyznę i świat. Dokonał tego na wzór rzymski, czyli w koszu drabiny wozu strażackiego został podniesiony i złożył wiązankę białych róż u stóp figury Maryi Niepokalanej.

W świętowaniu uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny nie przeszkodziła pandemia. Na Jasnej Górze Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Przybylski, z udziałem przedstawicieli Fundacji „Życiu Tak” im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i Sodalicji Mariańskiej. Po Eucharystii pobłogosławiony przez papieża Franciszka dzwon „Głos Nienarodzonych” zabrzmiał na Jasnej Górze

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-12-08 18:25

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co stało się na Jasnej Górze 76 lat temu?

Niedziela Ogólnopolska 39/2006, str. 24

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

8 września 1946 r., w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, milionowa rzesza pielgrzymów dokonała poświęcenia Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Było to podjęcie dokonanego 31 października 1942 r. przez Piusa XII aktu zawierzenia świata Sercu Maryi - celem ubłagania upragnionego pokoju. Bezpośrednio było to wypełnienie gorącego życzenia Maryi, wyrażonego podczas objawień w Fatimie, aby uchronić świat od wojny i nieszczęść, jakie niósł ze sobą bezbożny komunizm. Podczas II wojny światowej, gdy Papież dokonywał tego aktu, w Polsce było to niemożliwe. Po wojnie, gdy komunizm zaczynał powoli dzieło spustoszenia, podjęto ten akt, unikając jednak jakichkolwiek odniesień do Fatimy. Już wtedy, jak i przez cały okres zniewolenia bolszewickiego, władze bały się przesłania fatimskiego, gdyż była w nim wyraźna mowa, że Matka Boża zetrze głowę węża, którego Europa wyhodowała sobie w Rosji. Po intensywnym przygotowaniu w całej Polsce - 8 września 1946 r. na Jasnej Górze stanęła milionowa rzesza, aby dziękować Maryi za opiekę i prosić o wytrwanie w nadchodzących trudnych czasach. Pielgrzymi przybyli - pomimo niewygód, trudności i morderczych warunków podróży koleją, wozami, zatłoczonymi ciężarówkami, nawet pieszo - z najodleglejszych miejscowości. Korespondenci zagraniczni oraz prasa katolicka w Polsce pisała o wielkiej modlitwie, która jak żar biła ku niebu. Taki milion serc - pisano - musi dokonać cudu! Milczeniem zbyła to niezwykłe wydarzenie jedynie prasa rządowa, gdyż chyba dotarło do świadomości ówczesnej władzy, że oddanie Sercu Maryi odwołuje się do objawień fatimskich. Nawet prasa częstochowska, przerażona swoistą „inwazją” ludzi, którzy chcą autentycznego dobra Polski, nie potrafiła dostrzec, że ta rzesza kilkakrotnie przekroczyła liczbę mieszkańców Częstochowy. Sami zaś częstochowianie otworzyli na oścież swoje domy dla pielgrzymów i gremialnie stawili się na Jasnej Górze, wyludniając całkowicie miasto. Biskupi polscy w Komunikacie z Konferencji Plenarnej Episkopatu, która odbyła się na Jasnej Górze w dniach 9-10 września 1946 r., pisali m.in.: „Dokonał się na Jasnej Górze pamiętny akt poświęcenia narodu Najświętszej Królowej wszechświata i Jej Niepokalanemu Sercu. (…) Powtarzali biskupi i wierni za Kardynałem Prymasem [Hlondem] ślubowanie, że jak przez ubiegłe wieki, tak i na przyszłość naród polski wyznawać będzie Boga i Zbawiciela świata, czcić będzie swą Niebieską Królową, niezłomnie trwać będzie przy Kościele Chrystusowym. Był to moment do głębi wzruszający, gdy z ust (…) padały słowa dziejowej przysięgi wytrwania w świętej wierze ojców, która wyprowadziła naród z tylu kryzysów i niebezpieczeństw moralnych minionych wieków”. Wytężona praca duszpasterska nad wprowadzeniem w życie tych ślubowań trwała jeszcze przez długi czas. Nie tylko przygotowywała naród do nowych Ślubów Jasnogórskich, ale też dodawała otuchy w coraz bardziej mrocznej nocy komunistycznego terroru. Żyjemy w wolnej Ojczyźnie, której oblicze jest jednak pełne blizn i ran po przeżyciach okresu komunistycznego upodlenia. Niekiedy odzywają się głosy niewolniczej „tęsknoty za komuną”. Nadal istnieją środowiska, które - pomimo pięknych zapewnień o wyzwoleniu się z obciążeń tamtych czasów - chcą mieć władzę i decydować o losie Ojczyzny, ale nie zależy im na Polsce, w której „bez Boga ani do proga”. W obliczu tych zagrożeń, biorąc też pod uwagę relatywizm moralny, wady społeczne i deprawację moralną, potrzebna jest nam świadomość, że wszystkie śluby narodowe nadal nas obowiązują, i że tylko na tej drodze możemy być spokojni, bo obroni nas najlepsza Matka i Królowa.
CZYTAJ DALEJ

Jakub Starszy, apostoł z Composteli

Niedziela szczecińsko-kamieńska 30/2010

[ TEMATY ]

św. Jakub Apostoł

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Obraz patrona parafii w ołtarzu głównym

Obraz patrona parafii w ołtarzu głównym

Wśród wielu miejsc kultu Apostołów w Europie szczególne znaczenie ma sanktuarium św. Jakuba w Composteli. „Do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela zdążają ludzie zwłaszcza z najróżniejszych regionów Europy, by odnowić i umocnić swą wiarę” - napisał Benedykt XVI z okazji 119. Jubileuszowego Roku Świętego. „Droga ta, usiana tak licznymi świadectwami gorliwości, pokuty, gościnności, sztuki i kultury, opowiada wymownie o duchowych korzeniach Starego Kontynentu”.

Jakub zwany Większym lub Starszym, syn Zebedeusza i brat Jana, był - podobnie jak jego ojciec - galilejskim rybakiem. Jezus powołał Jakuba i jego brata do grona Dwunastu nad Jeziorem Genezaret (Mt 4, 21-22; Mk 1, 19-20; Łk 5, 10-11). Ewangelie wspominają o Jakubie osiemnaście razy. Tak jak św. Piotr i św. Jan również św. Jakub cieszył się szczególnym zaufaniem Pana Jezusa (Mk 5, 37; 9, 2; 14, 33). W pierwotnym Kościele odgrywał ważną rolę. Za Heroda Agryppy I (41-44), wnuka Heroda Wielkiego, zginął śmiercią męczeńską ścięty mieczem, co odnotowano w Dziejach Apostolskich (Dz 12, 2). Był więc drugim, po Szczepanie, wzmiankowanym męczennikiem Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: wszyscy potrzebujemy formacji, by być jak Jezus

2025-07-25 11:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Udział w misji Kościoła i stawianie czoła ewangelizacji od wszystkich wymagają solidnej i integralnej formacji, która przemieni nasze człowieczeństwo na wzór samego Chrystusa – mówił Papież na wspólnej audiencji dla misjonarzy ksawerianów oraz uczestników kursu dla formatorów seminaryjnych.

Papież podkreślił, że wszyscy chrześcijanie muszą mieć w sobie radość Ewangelii, być szczęśliwymi uczniami i misjonarzami. Jednak, aby tak się stało, niezbędna jest formacja. „Dom naszego życia i naszej drogi, zarówno kapłańskiej, jak i świeckiej, musi być zbudowany na ‘skale’ (por. Mt 7, 24-25), czyli na solidnych fundamentach, które pozwolą nam stawić czoła ludzkim i duchowym burzom, których nie oszczędza życie chrześcijanina, kapłana i misjonarza”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję