Reklama

Palmy do samego nieba

Zwyczaj własnoręcznego wykonywania palm wielkanocnych nie zanika. A dowodem jest przybywająca liczba konkursów na najpiękniejsze palmy, organizowanych przez parafie, szkoły i domy kultury. Konkursów z tradycjami odbywających się w Łowiczu i na Ursynowie pozazdroszczono w podwarszawskim Wieliszewie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Palma powinna być i wysoka, i piękna, i bogata. Tak w każdym razie sądzą w parafii katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łowiczu, gdzie od lat jest organizowany konkurs na najwyższą palmę, a zainteresowanie nim jest z roku na rok coraz większe. Do konkursu staje zwykle 20-30 palm, ale liczą się te, które mają co najmniej 10 m wysokości. Dwa lata temu wygrała palma o długości 25 m, wykonana przez młodzież spod Skierniewic, przed rokiem 19-metrowa, która przyjechała z podwarszawskiego Popowa. Najdłuższa jak do tej pory miała ponad 25 m. Trzeba potężnego chłopa, żeby ją w ogóle podnieść, i specjalnie zamocowanych linek, żeby utrzymać ją w górze.
Po co w ogóle taka rywalizacja? Ks. Wiesław Skoneczny, proboszcz parafii, organizator palmowej rywalizacji, nie ma wątpliwości, że warto konkursy organizować. - To świetna popularyzacja pięknego zwyczaju, podtrzymuje się w ten sposób tradycję - mówi.
Co wyróżnia łowicki konkurs spośród innych znanych tego typu dużych „palmowych” imprez w Polsce? Chyba to, podejrzewa ks. Skoneczny - że przygotowuje je szkolna młodzież. A dodatkową atrakcją jest dreszczyk emocji związany z konkursem, rywalizacją między parafiami, szkołami czy ośrodkami.

Prymas pomysłodawca

Reklama

Jednym z pomysłodawców konkursu z wieloletnią tradycją organizowanego na Ursynowie w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego był w połowie lat 90. prymas Józef Glemp. - Przy okazji wizyty ks. Prymasa padł pomysł, żeby na Niedzielę Palmową zorganizować taki konkurs, a potem żeby organizować go już na stałe. Na naszą prośbę ks. Prymas pobyt w naszej parafii w czasie Niedzieli Palmowej na stałe wpisał w swój kalendarz. Od tamtej pory w tym dniu nie był u nas chyba tylko raz - opowiada ks. Tadeusz Wojdat, proboszcz parafii.
Konkurs jest organizowany wspólnie z samorządem Ursynowa. Palmy powstają w tutejszych szkołach, domach kultury itd. Konkurs odbywa się po uroczystościach kościelnych związanych z Niedzielą Palmową. Przyniesione właśnie wtedy palmy są oceniane w trzech kategoriach, w zależności od wielkości. Jedną z palm wartych nagrodzenia zawsze wskazuje współpomysłodawca konkursu prymas Józef Glemp. W Niedzielę Palmową w kościele na Ursynowie pojawia się mnóstwo palm. Ale do konkursu staje zwykle ok. 50. Co roku część palm jest wysokich, nawet do 7-8 m.
Parafia ma spore doświadczenia związane z takimi konkursami. W grudniu zawsze odbywa się rywalizacja szopek bożonarodzeniowych. Przesłanie obu konkursów jest podobne. Chodzi o ewangelizację, popularyzację święta. - Bo jeżeli robi się je w szkole, dzieci pytają, interesują się tym, dlaczego palma, skąd ta tradycja się wzięła itd. Dowiadują się, że było takie wydarzenie w Jerozolimie, poprzedzające Mękę Pańską, z uczczeniem przez dzieci jerozolimskie Zbawiciela przed Męką - mówi ks. Tadeusz Wojdat. - Podobnie jest przy robieniu szopek. Zaangażowana jest rodzina, czytane jest Pismo Święte, bo szopka musi być zbudowana według wiedzy biblijnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oślica ma pracę

Po raz czwarty konkurs organizuje warszawska parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Młodzi ludzie do wykonania palm przygotowują się na specjalnych warsztatach. Towarzyszą im katechezy. - Opowiadamy, jaka jest symbolika okołoświątecznych akcentów. Jednym z tematów są palmy wielkanocne. Ważny jest aspekt ewangelizacyjny, ale i wychowawczy - mówi ks. Waligóra. - To sposób na dotarcie do młodego pokolenia: chcemy pokazać młodym ludziom, że nie wszystko trzeba kupić, że mogą wspólnie z rodzicami zrobić coś samodzielnie.
W konkursie uczestniczy zwykle 40-50 palm, ale zaangażowanych w dzieło jest znacznie więcej osób, bo praca jest zespołowa: palmy robią na ogół dzieci i ich rodzice. W nagrodę jest wyjazd na jednodniową, atrakcyjną wycieczkę. W ubiegłych latach laureaci byli w Sandomierzu i Kozłówce. Zwykle jedzie cały autobus. Palmy nie są duże, bo - jak mówi proboszcz - nie liczy się wielkość, lecz misterność palmy.
Konkurs kończy się w sobotę przed Niedzielą Palmową. Twórcy palm uczestniczą potem w uroczystej procesji. Atrakcją jest oślica. - Oślica jest miejscowa, mieszka u nas w parafii. Na ogół przez cały rok pasie się, ale przed Bożym Narodzeniem - gdy uczestniczy w żywej szopce - i przed Wielkanocą ma sporo pracy - mówi ks. Waligóra.

Warto się potrudzić

Po raz pierwszy w tym roku odbędzie się konkurs na najpiękniejszą palmę w podwarszawskim Wieliszewie. Wezmą w nim udział, w trzech kategoriach wiekowych, młodzi ludzie od przedszkola do gimnazjum. Technika wykonania prac jest dowolna, a prace ma ocenić jury w składzie m.in. z artystą malarzem i miejscowym proboszczem.
- Oceniana będzie z pewnością oryginalność, samodzielność i ekspresja wykonania pracy. Ekspresję można przecież wyrazić w różny sposób, także przez wykonanie palmy wielkanocnej - podkreśla Grzegorz Biernat, pracownik miejscowego Ośrodka Kultury. Nagrodami będą książki, a także obecność na wystawie prac. - Zostaną wystawione w galerii naszego ośrodka. To też będzie nobilitacja, nagroda za wysiłek.
Od lat konkurs organizuje w swojej parafii Przemienienia Pańskiego w Tłuszczu ks. dziekan Władysław Trojanowski. - Warto się trochę potrudzić, pomyśleć, co zrobić, żeby palma była nietuzinkowa. To mobilizuje młodych ludzi do myślenia: najpierw trzeba ułożyć sobie palmę w głowie - jak powinna wyglądać, jeśli ma wygrać, potem trzeba to wykonać - mówi. Nagrodami będą książki, pendrajwy i różne gadżety, ufundowane przez Centrum Kultury w Tłuszczu, które w tym roku będzie koordynować konkursy odbywające się w poszczególnych parafiach dekanatu ks. Trojanowskiego.
Sam ksiądz mógłby być ekspertem w sprawie palm - jako młody chłopak zrobił ich kilkadziesiąt, starając się przy tym, żeby każda była inna i niepowtarzalna. - Wiele zależy od tego, co się weźmie za podstawę palmy. Kiedyś zrobiłem palmę z żywych liści. Tę zapamiętałem najbardziej. Trudno było jej nie zapamiętać. Miała półtora metra wysokości i prawie pół metra szerokości.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezjalna pielgrzymka do Rzymu w relacji bp. Ignacego Deca

2025-07-07 15:27

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

rok jubileuszowy

pielgrzymka do Rzymu

ks. Andrzej Adamiak

Bp Ignacy Dec, pierwszy biskup świdnicki

Bp Ignacy Dec, pierwszy biskup świdnicki

W refleksji po czerwcowej pielgrzymce do Rzymu (23–30 czerwca) bp senior diecezji świdnickiej Ignacy Dec dzieli się z Czytelnikami „Niedzieli Świdnickiej” duchowymi przeżyciami i spostrzeżeniami związanymi z trwającym Rokiem Jubileuszowym.

Naszą refleksję o diecezjalnej pielgrzymce do Rzymu rozpocznijmy od przypomnienia, że papież Franciszek ogłosił rok 2025 Rokiem Jubileuszowym, czyli Rokiem Świętym. Ogłoszenia tego dokonał bullą papieską Spes non confundit, „Nadzieja zawieść nie może” (Rz 5,5), z dnia 9 maja 2024 r. – w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Zgodnie z wiekową tradycją, papieże ogłaszają lata jubileuszowe co dwadzieścia pięć lat. Starsi pamiętają, że 25 lat temu obchodzony był w Kościele powszechnym Jubileusz Roku 2000. Warto przypomnieć, że podczas tego jubileuszu św. Jan Paweł II przyjmował pielgrzymki z całego świata. Zwykle przybywały w nich grupy społeczne: biskupi, kapłani, klerycy, siostry zakonne, małżonkowie, młodzież, chorzy, rolnicy, przemysłowcy, nauczyciele akademiccy, pracownicy służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości, służby mundurowe i inne grupy społeczne – ludzie różnych zawodów.
CZYTAJ DALEJ

Samarytanie z Markowej

Niedziela Ogólnopolska 37/2023, str. 68-70

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Beatyfikacja Rodziny Ulmów

Dodatek specjalny

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Rodzina Ulmów otworzyła drzwi swojego domu i to „otwarcie” stało się wydarzeniem, które sprawiło, że weszła na wyższy poziom heroicznego praktykowania świętości.

"Kilka miesięcy po tym jak przyszedłem jako prefekt do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wśród pierwszych spraw jakie było mi dane w tej roli analizować, była ta dotycząca męczeństwa małżonków Józefa i Wiktorii Ulmów razem z ich sześciorgiem dziećmi, do których należało dołączyć siódme dziecko, które w tych tragicznych chwilach opuszczało bezpieczne schronienie w łonie matki i przychodziło na światło dzienne".
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję