Reklama

W kręgu świadectw chrześcijańskiej kultury

VI Dni Kultury Chrześcijańskiej w Jędrzejowie trwały od 13 do 30 listopada. Złożyły się na nie spotkania i prezentacje artystyczne z różnych dziedzin z jednym wspólnym mianownikiem - pierwiastkiem chrześcijańskim. Trwały koncerty oraz spotkania z ciekawymi ludźmi, w tym ze znanymi ze szklanego ekranu. Organizatorami Dni było Stowarzyszenie Rodzin Katolickich przy parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjątkowym gościem okazał się popularny sportowy dziennikarz telewizyjny Przemysław Babiarz. Opowiadał mieszkańcom Jędrzejowa m.in. o swoim poparciu dla społecznej akcji „Nie wstydzę się Jezusa” i o potrzebie świadczenia na co dzień o swojej wierze. Podkreślał, że jako osoba żyjąca i pracująca w określonym środowisku nie odczuwa jednak nacisków i dobrze się czuje ze swoim światopoglądem. Uczestników spotkania interesowała m.in. religijność sportowców i postawy kibiców. Rozmowę z dziennikarzem prowadził ks. Michał Wojda z parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie, który w komentarzu dla „Niedzieli” przyznaje, że „spotkanie stało się jednym wielkim świadectwem wiary - wiary wypowiedzianej z wysokości dużego C”. - Poziom rozmowy zaskoczył mnie zupełnie. I choć przyznam, że prywatnie p. Przemysław to człowiek niesamowicie skromny, bardzo bezpośredni, otwarty i ciepły, to jego mocna wiara może powodować … tremę. Wie, co mówi, nie wstydzi się tego, nie udaje gwiazdki TV i przynosi ze sobą ciepło Chrystusa - zauważa ks. Wojda.
Wyjaśnia, że pomysł zaproszenia Babiarza wziął się stąd, iż otwarcie przyznaje się on do Chrystusa i Kościoła. -...Przyjechał 30 min przed spotkaniem, uścisnął mi dłoń, szybkie kilka minut rozmowy, założył marynarkę, jeszcze kilka zdań „o wszystkim i o niczym” - i ruszamy. Sala zapełniona, osoby w różnym wieku, pomyślałem: nie jest źle. Mój gość stwarza od pierwszego kontaktu swobodną atmosferę, nie ma dystansu. Poraża mnie czystość wymowy, ten nośny głos o charakterystycznej barwie. Rozpoczynamy rozmowę. Zadaję mocne pytanie o modlitwę, która jest działaniem. Rozmówca waży każde słowo i wypowiada je z wielką precyzją, to nie jest mowa-trawa, myślę. Podkreśla, że modlitwa to czyn, a świadczą o tym najlepiej zakony kontemplacyjne, w których, jak mówią inni, „nic się nie robi, tylko modli”. Drugie pytanie jest o świadectwo wiary, kolejne o wstyd w wyznawaniu swoich przekonań. Mam do czynienia z prawdziwie wierzącym człowiekiem, wierzącym mądrze, szukającym, znającym Kościół i Pismo Święte. Znającym historię Kościoła i żywoty świętych. Rozmowa trwa nadal. P. Przemysław stara się dzielić wiarą w Jezusa Chrystusa, która w jego wydaniu jest tak samo praktyczna, realna i ważna jak cena fasoli czy oleju.
Ciekawym przeżyciem podczas Dni było także spotkanie z aktorką Małgorzatą Kożuchowską. W wypełnionej po brzegi sali Domu Kultury Kożuchowska mówiła o byciu katolikiem we współczesnym świecie, o wdzięczności wobec rodziców i o miejscu Jana Pawła II w jej życiu, którego nazwała „stalowym filarem”. Krytycznie odniosła się m.in. do koncepcji traktowania wiary jako sprawy wyłącznie prywatnej. Wyznała, że pilnie śledziła pontyfikat Jana Pawła II. Zdaniem Kożuchowskiej, środowisko show-biznesu jest ukazywane w mediach w sposób przejaskrawiony, tendencyjny, ignorując poprzez umowną fikcję przekazu całą plejadę „dobrych i otwartych ludzi”. Przyznała, że popularność to zarazem poczucie ogromnej odpowiedzialności.
Spotkanie z aktorką poprowadziła Karolina Jarosz ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich z parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie.
Oddajmy ponownie głos ks. Michałowi Wojdzie, który miał okazję dłużej porozmawiać z Kożuchowską. - Odpowiedz sobie, czym jest właściwie ta chrześcijańska kultura, kto i co ją tworzy, o co w tym wszystkim chodzi? Owe pytania wraz z gotowymi odpowiedziami spłynęły na mnie w trakcie spotkania z Małgorzatą Kożuchowską. Postaci nie będę przedstawiał, kto chce, ten wie. Przemycę tylko, iż miałem możliwość nieco dłużej rozmawiać z p. Małgorzatą.
Przyszło sporo, przede wszystkim młodych, ludzi. Temat: „Być katolikiem w katolickim kraju”. P. Małgorzata nie ukrywa: jest wierząca, praktykująca i utożsamia się jak najbardziej z prawdą Jezusa Chrystusa. Mówi w sposób prosty, delikatny, tak jakby chciała trafić do ucha, a stamtąd już tylko do serca słuchających. I powiem: co kto złapał - to jego. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha… Była to dobra lekcja, zwana świadectwem wiary, pracę domową należy odrobić samemu.
Ja natomiast szukałem czegoś dalej, gdzieś głębiej, jakiejś bardziej konkretnej tożsamości Małgosi i jej wiary.
Przeżywać swoje życie nad wyraz spokojnie, z wielkim szacunkiem do drugiego człowieka i samej siebie. Nie pomijać fascynacji światem bliskim, codziennym, jak i tym, który trzeba odkrywać. Ta chrześcijańska tożsamość p. Małgorzaty wypływa z jej życia w zgodzie z samą sobą. Niczego nie musi kreować, nikomu nic udowadniać. Jest autentycznym świadkiem miłości, która zwyczajnie jest w niej. Miłości do człowieka, do świata, do Boga. To, co wypływa z jej wiary, jest tak naturalne i ciepłe, że nie ma potrzeby zbyt wiele o tym opowiadać. Wystarczy spędzić z nią jedną chwilę na spokojnej rozmowie i wiesz, że ona potrafi i chce kochać. Kilka zdań o kawie z mlekiem, klubowej muzyce, ciągłym braku czasu i wiesz, że są rzeczy święte - najważniejsze, które nadają sens, rozlewając się na zewnątrz niczym woda czysta…
Co ponadto znalazło się w ofercie Dni? Teatrzyk dla dzieci Art-Re z Krakowa z dwoma spektaklami oraz koncerty „Kairos”, „Testimonium”, „Bardzo nam Miłosz”. Następne spotkania - za rok.

Oprac. A.D.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję