Reklama

Parafialny alfabet „Niedzieli” - Dzierżoniów

Parafia pw. św. Jerzego

Kościół pw. św. Jerzego w Dzierżoniowie jest nierozerwalnie związany z historią miasta. Istniał już prawdopodobnie wtedy, gdy w połowie XIII wieku lokowano Dzierżoniów na prawie magdeburskim i to on stał się u zarania dziejów miasta jego sercem. Miasto i kościół mają do dzisiaj wspólnego patrona.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundatorem kościoła pw. św. Jerzego był prawdopodobnie książę Bolesław Kędzierzawy już w 1159 r. Jednak pierwsza pewna wzmianka źródłowa pochodzi z 1258 r., kiedy to w dokumencie bp. Tomasza I wymieniony został proboszcz Reichenbachu - Henryk. Dzierżoniowska fara, podobnie jak wszystkie tego typu budowle sakralne w miastach i bogatszych wsiach, wzniesiona została z kamienia łamanego - gnejsu wydobywanego w Górach Sowich i we wsiach Włóki i Mościsko. U początków swojego istnienia budowla miała układ halowy, tzn. trzy równej wysokości nawy nakryte były wspólnym dachem. Najstarsze fragmenty ścian zachowały się w zachodniej fasadzie świątyni. Kościół zgodnie z prawami stylu gotyckiego był orientowany, czyli został zbudowany wzdłuż osi wschód-zachód. W początkach istnienia miasta o prestiżu tutejszego kościoła świadczył fakt, że jego proboszcz był jednocześnie kapelanem księcia wrocławskiego Henryka III Białego. W 1338 r. książę świdnicki Bolko II Mały nadał patronat świątyni rycerskiemu Zakonowi Joannitów, którzy wkrótce przystąpili do rozbudowy kościoła, zmieniając jego układ architektoniczny z halowego na bazylikowy. W 1364 r. do kościoła został dobudowany krużganek, który połączył świątynię z tzw. domem komtura, siedzibą dzierżoniowskich zakonników.
W XIV wieku zbudowano nowe, większe prezbiterium, w XV wieku natomiast rozpoczęto budowę wieży w południowo-zachodnim narożniku kościoła. Wzniesiono również od strony miasta gotycką kruchtę. W dobie reformacji w 1. poł. XVI wieku kościół przejęli protestanci, którym zawdzięcza on swój wygląd obecny: wysoką nawę główną z pięknymi sieciowymi sklepieniami, dwukondygnacyjną nawę południową i wysoką wieżę w południowo-zachodnim narożniku świątyni. Autorem tych prac był Bartłomiej Jentsch z Legnicy. Luteranie zadbali również o wygląd wnętrza, którego najcenniejsze elementy zachowały się do dzisiaj i stanowią unikalnej wartości zabytki sztuki snycerskiej. Pierwszym z nich jest ufundowany w 1615 r. przez mistrza cechu obuwników Kacpra Basdorfa i jego żonę Małgorzatę wielokondygnacyjny ołtarz główny. Przedstawia on sceny z życia Chrystusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie oraz wniebowstąpienie. Drugim zabytkiem jest wspaniała ambona, której kosz zdobią płaskorzeźby czterech Ewangelistów. W okresie wojny trzydziestoletniej mieszkańcy Dzierżoniowa byli kilka razy zmuszani do zmiany wyznania, a kościół pw. św. Jerzego dzielił ich losy. W 1629 r. miasto zostało zdobyte zbrojnie przez wojska księcia Karola Lichtensteina, a świątynię pw. św. Jerzego oddano Jezuitom. Po wojnie pozostał w rękach katolików. Na przełomie XIX i XX wieku kościół pw. św. Jerzego został poddany gruntownej renowacji, której efekty są nadal widoczne. Dzięki proboszczowi Florianowi Hoheiselowi (1888-97) odnowiono wszystkie ołtarze i ambonę. Zostały one wówczas pokryte mazerunkami imitującymi różne gatunki drewna, co możemy oglądać do dzisiaj.
Poświęćmy również uwagę patronowi, z uwagi na to, że patronuje parafii i miastu. Jerzy urodził się w chrześcijańskiej rodzinie pod koniec III wieku. Źródła podają dwie wersje miejsca urodzenia: Coventry w Anglii oraz Kapadocję, skąd pochodził jego ojciec. Materiały archiwalne Biblioteki Brytyjskiej wspierają wersję o jego narodzinach w regionie Levand, prawdopodobnie w Ramleh i arabsko-chrześcijańskie pochodzenie arystokratyczne. Jego matka była Żydówką z Lydda (teraz Lod w Izraelu). Wróciła do swojego miasta jako wdowa z młodym synem, gdzie zapewniła mu edukację. Chłopak podążył za przykładam ojca, wstępując do armii rzymskiej zaraz po osiągnięciu pełnoletniości. Był dobrym żołnierzem i jego pozycja w wojsku stale wzrastała wraz z czasem. Został trybunem ludowym oraz hrabią. Podczas postoju cezara Dioklecjana w Nikomedii pełnił służbę wśród osobistej ochrony. W 303 r. Dioklecjan wydał edykt uprawniający do systematycznego prześladowania chrześcijan na terenie Imperium Rzymskiego. Cezar Galeriusz był prawdopodobnym inicjatorem wydania tej decyzji i kontynuował prześladowania podczas swojego panowania (305-311). Jerzy był zmuszony do uczestnictwa w prześladowaniach, chociaż sam był chrześcijaninem i krytykował tę decyzję. Rozwścieczony Dioklecjan nakazał torturować go i zabić. Po różnego rodzaju torturach Jerzy został ścięty pod murami miejskimi Nikomedii, 23 kwietnia 303 r. Ciało Jerzego wróciło do Lyddi, gdzie zostało pochowane. Wkrótce potem chrześcijanie zaczęli modlić się do niego jako do męczennika.

Parafia pw. św. Jerzego

Dekanat: Dzierżoniów
Adres: ul. Miodowa 3, 58-200 Dzierżoniów, tel. (74) 831-53-61
www.swjerzy-dzierzoniow.prv.pl
Proboszcz: ks. Józef Błauciak
Wikariusze: ks. Wojciech Drab, ks. Paweł Zieliński
Kapelan: ks. Władysław Jaromin SDB

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy szukam Pana w codziennym Słowie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 18, 35-43.

Poniedziałek, 17 listopada. Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy.
CZYTAJ DALEJ

Oto nadchodzi dzień

2025-11-10 13:58

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.

Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na spotkanie

2025-11-16 18:09

Organizatorzy

Zaproszenie

Zaproszenie

Pewnego dnia wyruszyłam w drogę, by odkryć bliskowschodnie korzenie swojej wiary. Poznając kolejne słowa języków orientalnych, moja droga zaprowadziła mnie aż do Betlejem w Ziemi Świętej.

Tam, w Wigilię Bożego Narodzenia 2015 roku poznałam swojego obecnego męża Yousefa, a Betlejem… stało się moim domem. Wkrótce świat chrześcijaństwa Wschodu pochłonął mnie bez reszty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję