Reklama

Bilans Kolbiańskiego Roku

Niedziela warszawska 33/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANDRZEJ TARWID: - W tę niedzielę minie 70. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana. Dzień później w Niepokalanowie nastąpi uroczyste zakończenie Roku Kolbiańskiego. Jakie dzieła podjęło zgromadzenie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy?

O. MAREK WÓDKA OFMCONV: - Jedynym z najważniejszych celów, jakie sobie stawialiśmy ogłaszając Rok Kolbiański, było zadanie pogłębienia i popularyzacji wiedzy o św. Maksymilianie. Jest on jednym z najbardziej znanych świętych, lecz wiedza na jego temat ogranicza się głównie do męczeńskiej śmierci. Tymczasem, aby dobrze zrozumieć motywacje św. Maksymiliana w Oświęcimiu, trzeba poznać całego jego życie. Dlatego w Roku Kolbiańskim zorganizowaliśmy szereg prelekcji, spotkań, wykładów oraz wystaw, które przybliżały różne aspekty życia i działalności św. Maksymiliana. Wprowadziliśmy również nowatorską formę przedstawiania sylwetki o. Kolbego - mam tu na myśli sztukę teatralną K. Brauna pt. „Maksymilianus”.
Kolejną inicjatywą, na którą szczególnie chciałbym zwrócić uwagę Czytelnikom „Niedzieli”, jest wystawa przedstawiająca całokształt życia św. Maksymiliana. Ekspozycja została otwarta w Senacie RP, ale już niedługo będziemy prezentować ją w parafiach.

- Jakie jeszcze inne ważne dzieła zostały zrealizowane?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Na początku Roku Kolbiańskiego został otwarty Instytut Kolbianum. Inicjatywa ta jest realizacją testamentu o. Maksymiliana. Jego marzeniem było, aby w Niepokalanowie prowadzono badania naukowe w zakresie mariologii. I to udało się zrealizować w tym szczególnym roku. Powstała uczelnia, która kształci na studiach podyplomowych, ma również prawo nadawania stopnia doktora.
Z kolei podczas spotkań kapituły franciszkańskiej podjęliśmy m.in. prace nad stworzeniem programu formacji duszpasterskiej dzieci, młodzieży i dorosłych w Rycerstwie Niepokalanej. Myślę, że to będzie wielkim dziełem dla rozwoju tego rycerstwa w przyszłości. Ponadto dla mediów katolickich przygotowaliśmy lekturę radiową M. Kączkowskiej „Ojciec Kolbe”.

- A jak wyglądały przygotowania duchowe do Roku Kolbiańskiego?

- Rozpoczęliśmy je nowenną poświęconą osobie św. Maksymiliana. Prowadzona ona była od listopada co miesiąc w Niepokalanowie oraz innych naszych klasztorach i parafiach. Również wspomniana kapituła była poświęcona życiu i duchowości świętego. W wyniku tych spotkań zastanawialiśmy się, na ile potrafimy dzisiaj realizować dzieła św. Maksymiliana, a także dokonaliśmy pewnej rewizji naszego życia.

- Nie sposób nie zapytać, jak wspomniane sesje ubogaciły Ojca?

- Dla mnie jako zakonnika i kapłana Maksymilian stał się człowiekiem, który w pełni świadomie przeżywał swoją codzienność, definiując ją jako przestrzeń własnego zbawienia. Co więcej, przeżywał tę codzienność ofiarowując ją w konkretnej intencji. Przez to pokazuje mi, że nie tylko modlitwa, akty religijne, ale wszystkie nasze prace mają znaczenie dla Pana Boga, jeżeli przeżywamy je w duchu wiary. Innymi słowy, jeżeli wszystkim naszym działaniom towarzyszy intencja nadprzyrodzona, to dla Boga ma to wartość. Ale jeżeli pracę wykonujemy z konieczności, to dla Boga one nie mają znaczenia. Dla mnie Maksymilian stał się odkrywcą tej prawdy.

- Na ile dzieła podejmowane przez św. Maksymiliana są aktualne dzisiaj?

Reklama

- Dewizą o. Maksymiliana były słowa: „Tylko miłość jest twórcza”. Myślę, że dzisiaj - kiedy w społeczeństwie przeżywamy mnóstwo dylematów i konfliktów związanych np. z brakiem dialogu społecznego, rodzinnego czy politycznego - przesłanie o. Kolbego o miłości jest szczególnie ważne i warte odczytywania na nowo. Bo przecież o. Maksymilian oddając swoje życie za życie drugiego człowieka, dał najwyższe świadectwo miłości.

- Jednak dzisiaj mało kto myśli o ofierze ze swojego życia...

- … zgadza się, lecz kiedy wczytamy się głębiej w postawę i nauczanie św. Maksymiliana, to zauważmy, że oddawanie życia jest wpisane w program każdego człowieka. Troska o najbliższych, czas poświęcony na wychowanie dzieci lub na opiekę nad starszymi - to nic innego jak oddawanie życia dla drugiego człowieka.

- W Polsce jest ok. 300 kaplic, kościołów i parafii pw. św. Maksymiliana. Jak tam obchodzono Rok Kolbiański?

- Jeśli chodzi o inicjatywy oddolne, to w wielu parafiach odbyły się wystawy poświęcone życiu św. Maksymiliana. Franciszkanie byli często zapraszani do parafii, by przybliżyć wiernym postać świętego. Innymi efektami przeżywania Roku Kolbiańskiego w parafiach były natomiast pielgrzymki. Pierwsza została przygotowana z okazji deportowania o. Maksymiliana z Pawiaka do Oświęcimia. Druga była pielgrzymką parafii kolbiańskich do Niepokalanowa.

- Kończy się Rok Kolbiański, ale trwa Rok św. Maksymiliana ustanowiony przez Senat RP. Jakie jeszcze wydarzenia czekają nas w Niepokalanie?

- Już jesienią odbędzie się Kongres Kolbiański. Osoby, które chciałyby poznać lepiej św. Maksymiliana, zapraszam na wykłady otwarte. A tym Czytelnikom „Niedzieli”, którzy nie będą mogli odwiedzić nas w październiku, przypominam, że Niepokalanów jest otwarty dla pielgrzymów każdego dnia. Zawsze można do nas przyjechać i zaczerpnąć z ducha św. Maksymiliana. Serdecznie zapraszamy!

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski na Jasnej Górze: Tytuł Matki Bożej – Matki Kościoła rodził się tutaj poprzez wiarę polskiego ludu

2025-06-10 07:40

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Marek Jędraszewski

Maryja Matka Kościoła

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie byłoby nalegań polskiego Episkopatu, aby Paweł VI obdarzył Matkę Najświętszą tytułem Matki Kościoła, gdyby nie ta wielka tradycja Maryjna, która tutaj w klasztorze jasnogórskim skupia się od wieków niejako w soczewce - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Czarnej Madonny Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze w święto NMP Matki Kościoła.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na cztery miejsca, w których Matka Najświętsza rodziła się do tego, by być Matką Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

El. MŚ 2026 - porażka Polski w Helsinkach, osiem goli Holandii

2025-06-10 22:59

[ TEMATY ]

sport

PAP

Polska przegrała w Helsinkach z Finlandią 1:2 w swoim trzecim meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Spotkanie było przerwane na ok. 40 minut z powodu zasłabnięcia jednego z kibiców. Występująca również w grupie G Holandia rozgromiła Maltę 8:0.

O ile zwykle bramkarze są pewną częścią polskiej reprezentacji, tym razem nie popisał się Łukasz Skorupski, który po 30 minutach gry sfaulował rywala i sprokurował rzut karny. "Jedenastkę" wykorzystał Joel Pohjanpalo (31.).
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję