Reklama

Pomnik wznoszony w piaskowcu i sercach

W związku z obchodzoną w tym roku 50. rocznicą święceń biskupich Stefana Bareły, trzeciego ordynariusza diecezji częstochowskiej (1964-84), Kościół częstochowski podjął dzieło wzniesienia pomnika, który upamiętni osobę i dzieło Księdza Biskupa. Powstanie on nie w stolicy diecezji, jak można by przypuszczać, ale w niewielkim Kodrębiu - wybór miejsca wydaje się jednak być decyzją trafioną i ze wszech miar słuszną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Stefan Bareła pochodził z naszej parafii. Tutaj zaczęło się jego życie” - tłumaczy decyzję ks. kan. Marek Szumilas, proboszcz parafii Kodrąb. Przyszły biskup częstochowski Stefan Bareła urodził się 24 czerwca 1916 r. w Zapolicach leżących na terenie parafii Kodrąb. W kościele w Kodrębiu przyjął chrzest. Tu stawiał pierwsze kroki jako uczeń miejscowej szkoły podstawowej, zanim wyjechał kontynuować naukę w Społecznym Gimnazjum Męskim w Radomsku. Parafia pw. św. Jadwigi Śląskiej w Kodrębiu była jego kolebką wiary i mądrości, nic dziwnego zatem, że zdecydowano o wybudowaniu pomnika właśnie w tym miejscu, przed świątynią parafialną.

Wdzięczność i pamięć w piaskowcu

Reklama

„Idea budowy pomnika zrodziła się, gdy w maju 2008 r. dostałem nominację na proboszcza parafii Kodrąb. Ksiądz Arcybiskup poprosił wówczas, by upamiętnić osobę bp. Stefana Bareły” - opowiada ks. Szumilas. Mijająca w tym roku 50. rocznica konsekracji Księdza Biskupa, która miała miejsce w katedrze częstochowskiej 8 stycznia 1961 r., stała się okazją do sfinalizowania tej idei. Powołany został Komitet Budowy Pomnika, który rozpoczął wdrażanie idei w życie. Krok po kroku prace zmierzają do szczęśliwego finału. Dziś już wiadomo, że rodzinna parafia, ale i cała diecezja dziękować będzie Bogu za posługę bp. Stefana Bareły na uroczystej Mszy św., która pod przewodnictwem abp. Stanisława Nowaka zostanie odprawiona w Kodrębiu 8 października br. o godz. 11. Zewnętrznym znakiem wdzięczności, ale i świadectwem życia bp. Stefana dla przyszłych pokoleń będzie odsłonięty w tym dniu pomnik z piaskowca.
Projektantem i wykonawcą pomnika jest Szymon Kałafuta ze szkoły zakopiańskiej. Pierwotnie bp Stefan miał być przedstawiony na pomniku razem z Papieżem, w prostym stroju kapłańskim. Koncepcję tę jednak zmieniono. Na jednym ze spotkań Komitetu podjęto decyzję, że Biskup zostanie przedstawiony sam w stroju pontyfikalnym, w mitrze i z pastorałem, tak by pomnik był bardziej czytelny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomnik w ludzkich sercach

Reklama

Myślę, że pomnik wywoła wiele wspomnień - wyraża nadzieję ks. Szumilas. - Życie biegnie swoimi torami i ludzie zapominają o tym wybitnym Biskupie - dopowiada. Dalsza rozmowa z Proboszczem parafii Kodrąb i rozmowy z parafianami napotykanymi w drodze na cmentarz dowodzą, że z tą pamięcią w Kodrębiu nie jest tak źle.
Każdego roku 12 lutego autokar parafian wyjeżdża do Częstochowy na obchody rocznicy śmierci bp. Bareły. Młodzi i starsi kodrębianie uczestniczą we Mszy św. i modlitwie w krypcie biskupów w bazylice archikatedralnej. - Owszem, uczestniczymy w tych Mszach św., wspominamy Księdza Biskupa w wypominkach każdej niedzieli, ale to tak niewiele - ubolewa Ksiądz Proboszcz. - Wierzę, że obecność pomnika będzie wywoływała skojarzenie osoby Księdza Biskupa - wyraża nadzieję dodając, że z wielkim utęsknieniem na pomnik czeka rodzeństwo bp. Stefana, siostra Irena Kapica, mieszkająca na terenie parafii św. Jakuba w Częstochowie oraz brat Stanisław Bareła mieszkający wraz z rodziną w Zapolicach na terenie parafii Kodrąb.
Materialnym dowodem pamięci o bp. Stefanie jest umieszczona w kościele parafialnym tablica pamiątkowa, ufundowana w 10. rocznicę śmierci Biskupa przez jednego z parafian Kodrębia.
Pamięć Biskupa-krajana noszą w sercach starsi mieszkańcy Kodrębia i innych wiosek należących do parafii. - Był wspaniałym człowiekiem od dzieciństwa. Rodzice wychowali go porządnie - wspomina jedna z parafianek. - Jak był młody, to był bardzo wesoły. A kiedy został już biskupem przynajmniej dwa razy w roku przyjeżdżał do Kodrębia - najczęściej na odpust i we Wszystkich Świętych, odwiedzał wtedy grób rodziców znajdujący się na cmentarzu parafialnym.
Najczęściej napotykani kodrębianie pamiętają o obecności Księdza Biskupa na uroczystościach kościelnych i o jego pobytach na plebanii. Wspominają jego komunikatywność. - Wszystkich potrafił poznać. Moja kuzynka mieszka w Stanach i nawet tam spotkała się z Księdzem Biskupem - oczywiście poznał swoją koleżankę ze szkoły - dzieli się kolejna z mieszkanek Kodrębia. - Pamiętam jak chodziłam na nauki przed I Komunią św., to był 1941 r. - wspomina inna z parafianek. - Był jeszcze klerykiem, ale udzielał nam nauk w kościele.
Postać Biskupa zawsze dobrze wspomina też wójt gminy Kodrąb, Bożena Krawczyk, która znalazła się w Komitecie Budowy Pomnika. Jej dziadek siedział z biskupem w jednej ławce w szkole.
Mieszkańcy Kodrębia jednogłośnie podkreślają, że nigdy jako biskup Stefan Bareła nie zadzierał nosa i pamiętał o swych krajanach. Kiedy tutejsi parafianie zdążali w dorocznej pielgrzymce na Jasną Górę zawsze przyjmował ich „na salonach” w swojej biskupiej siedzibie.

Wystawa, konkurs a może ulica?

Z okazji 50. rocznicy sakry biskupiej i odsłonięcia pomnika bp. Stefana Bareły organizujemy konkurs na wywiad poświęcony Biskupowi z osobami, które go znały - zdradza plany ks. Szumilas. II kategorię konkursu stanowi temat „Moje wspomnienie o bp. Stefanie Barele” (dla osób, które były świadkami życia i działalności Księdza Biskupa). Wręczenie nagród planowane jest na dzień odsłonięcia pomnika, 8 października br. - Być może nagrodzone prace znajdą miejsce na łamach „Niedzieli” - wyraża nadzieję ks. Szumilas.
W związku z październikowymi uroczystościami przez miejscową młodzież przygotowany zostanie także krótki spektakl przybliżający postać Księdza Biskupa. Planowana jest też wystawa zdjęć dokumentujących życie i pracę bp. Stefana Bareły. Spektakl i wystawa, które zostaną zaprezentowane w kościele parafialnym w Kodrębiu mogłyby później, na życzenie, zostać pokazane w innych miejscach archidiecezji, a także w Wieruszowie (obecnie diecezja kaliska), w którym bp Bareła pracował jako wikariusz. - Będziemy się starać o nadanie imienia Księdza Biskupa jednej z ulic Kodrębia - dzieli się planami Ksiądz Proboszcz. - Tutejsza szkoła nie ma też patrona... - dodaje. Na pewno byłby to patron godny.

Biskup na trudne czasy

Reklama

III biskup częstochowski Stefan Bareła urodził się w Zapolicach, parafia Kodrąb. Kształcił się w Społecznym Gimnazjum Męskim w Radomsku, później w Niższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. 1 września 1938 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Częstochowskim w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 25 marca 1944 r. 5 maja 1950 r. obronił tytuł doktora teologii. Pracował jako wikariusz w Wieruszowie, później jako kapelan bp. Zdzisława Golińskiego, a następnie sekretarz referatu duszpasterskiego kurii diecezjalnej. 1 września 1954 r. został mianowany wicerektorem Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie. 21 sierpnia 1956 r. objął stanowisko ojca duchownego w Wyższym Seminarium Duchownym. 9 grudnia 1960 r. przez papieża Jana XXIII został mianowany biskupem pomocniczym diecezji częstochowskiej, a 17 stycznia 1964 r. przez papieża Pawła VI jej biskupem diecezjalnym. Sakrę biskupią otrzymał 8 stycznia 1961 r. Na swe biskupie wezwanie wybrał sobie słowa: „Veritati et caritati” (Prawdzie i Miłości). Brał udział w pracach Soboru Watykańskiego II. W czasie pasterskiej posługi, bp Bareła wiernie i konsekwentnie wprowadzał w diecezji postanowienia Soboru Watykańskiego II. Realizację uchwał Vaticanum II rozpoczął od założenia Diecezjalnego Studium Dokumentów Soborowych. Podejmując myśl bp. Zdzisława Golińskiego, rozpoczął dzieło budowy WSD w Częstochowie. Będąc biskupem w trudnych czasach, zmagał się z władzami komunistycznymi PRL. Odważnie bronił dostępu do Jasnej Góry dla pielgrzymów. Jego determinację w głośnej sprawie tunelu doceniły demokratyczne już władze miasta, nazywając jego imieniem pasaż między parkami a placem jasnogórskim. Bp Bareła był także orędownikiem wznowienia działalności tygodnika „Niedziela”.
Zmarł 12 lutego 1984 r., w Częstochowie.

* * *

Parafia w Kodrębiu wzmiankowana jest w 1401 r., ale z pewnością jest starsza. Obecny kościół, trzeci w historii parafii, wybudowany ok. 1517 r. z fundacji Kodrębskich, dwukrotnie niszczony był przez pożar, raz w czasie potopu szwedzkiego. Konsekrowany na początku XVIII wieku przez sufragana gnieźnieńskiego bp. Michała Dobińskiego. Przed świątynią już wkrótce stanie pomnik bp. Stefana Bareły

* * *

Komitet budowy pomnika:

ks. kan. Marek Szumilas - przewodniczący
ks. dr inf. Marian Mikołajczyk
ks. dr inf. Ireneusz Skubiś
ks. prał. Roman Szecówka
ks. kan. Stanisław Biegański
ks. prał. Eugeniusz Wieczorek
ks. prał. Józef Franelak
mgr inż. Bożena Krawczyk
dr Irena Bareła
Elżbieta Tusińska
mgr Bogumiła Rabęda
Stanisław Bareła
mgr inż. Marian Dziewoński

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

Dwulatek w Oknie Życia. Sprawą zajęła się prokuratura

2025-07-26 15:22

[ TEMATY ]

Okno Życia

Zofia Białas

2-letni chłopiec pozostawiony w oknie życia w Katowicach - bez żadnych dokumentów, bez aktu urodzenia. Zgodnie z przepisami dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Przewieziono go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Sprawą zajęła się prokuratura.

To już kolejne dziecko w minionym tygodniu uratowane dzięki Oknom Życia. Przeczytaj także: Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję