Reklama

Nasi misjonarze piszą

Ameryka Południowa ujęła mnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już od ponad roku pracuję jako kapłan dla Kościoła w Brazylii. Czuję się tu potrzebny, użyteczny. Chciałoby się powiedzieć: "Żal mi tego ludu", by go opuścić. Nie sposób nie podzielić się tym, czego tu doświadczam. Radość ogarnia mnie, że mogę pomóc zapracowanym duszpasterzom. Doświadczam tu ujmujących przykładów życia religijnego. Te przepiękne śpiewy kościelne, melodyjne, rzewne, rytmiczne, z udziałem wszystkich obecnych na Mszy św. - to chyba fenomen tego kontynentu. Tu Boga się nie tylko wyznaje - lecz czuje i przeżywa dogłębnie. Tu Bóg jest nie tylko na ustach, ale przede wszystkim w sercach wiernych. Tu niejednokrotnie młodych bywa o wiele więcej na Mszach św. i nabożeństwach niż starszych wiekiem. Widać na obliczach ludzi tę radość, która wypływa z serca, z głębi duszy - a jest ona taka naturalna, ujmująca, bez cienia pozorowania. Bez wątpienia źródłem tej radości jest sam Bóg. Trzeba się tylko na Niego otworzyć i dać Mu naczelne miejsce w swej duszy. Prym wiedzie tu młodzież, która na Mszach św. i na swoich spotkaniach grupowych wypełnia kościoły i kaplice. Cieszy się swoją obecnością przed Bogiem, który napełnia ją Swoją mocą, ożywia i daje to, czego świat dać nie może. Spotkania młodzieży w kościołach, kaplicach i domach parafialnych są tu częste, prawie zawsze z towarzyszeniem instrumentów muzycznych, aparatury nagłaśniającej i melodyjnych śpiewów religijnych. Młodzież Ameryki Południowej potrafi cieszyć się życiem w najlepszym tego słowa znaczeniu. Panuje tu serdeczność, życzliwość i wzajemne zrozumienie. Większość tej wartościowej młodzieży pochodzi raczej z liczniejszych i mniej zamożnych rodzin. Być może, że przesyt i dobrobyt nie zdewastował ich wartości duchowych.

Przed czy po Mszy św. wielu dorosłych i młodych prosi o spowiedź. W czasie Mszy św. do Komunii św. ustawiają się olbrzymie kolejki. Gdy zostaje Eucharystii ze Mszy św. dla tych, co będą spowiadać się po Mszy św. - wtedy wielu z młodych zostaje i przepięknie adoruje śpiewem i modlitwami Najświętsze Postaci Eucharystii, które pozostają na ołtarzu - a czyni to spontanicznie, z własnej inicjatywy, po prostu z potrzeby serca.

Trzeba dodać, że w Brazylii istnieje ogromna ilość kaplic niekatolickich. - Tu również starają się przyciągnąć dorosłych i młodzież. Część ludzi idzie tam, gdzie ma bliżej jakąś kaplicę.

Część młodzieży pochłaniają kluby rozrywkowe, ale i tam nie widać przejawów zdziczenia. Młodzież potrafi bawić się tu bardzo kulturalnie. Przejawy zgorszenia są tu minimalne.

Ci, którzy przybędą tu z innych kontynentów mogą być zbudowani postawą tutejszej młodzieży. Nie ma przejawów chuligaństwa i wandalizmu. Starsi cieszą się szacunkiem młodych.

Często w niedzielę a także i w dni powszednie po Mszy św. wszyscy zebrani, obecni w swoich świątyniach śpiewają żywo i radośnie " Para bens" dla wszystkich obchodzących swoje urodziny, imieniny, jubileusze i inne ważne wydarzenia w życiu. Widoczne są wyrazy solidarności, życzliwości, nie ma przejawów zazdrości, obłudy czy nieżyczliwych odniesień. Niezależnie od wieku, starsi czy młodsi czują się tu wszyscy jedną wielką rodziną dzieci Bożych.

Każdy duszpasterz znajdzie na tym kontynencie szacunek, uznanie i wdzięczność.

Wielki jest też udział świeckich liderów w życiu Kościoła. Są oni tu bardzo potrzebni. Są aktywni i zaangażowani w życie Kościoła. Są oddani i podporządkowani jego władzy. Aby lepiej to pojąć, zrozumieć i ucieszyć swego ducha - trzeba tu być, widzieć, doświadczyć tego. Znajdzie się tu wzory dla swego życia.

Kto szuka pozytywnych przykładów dla siebie - na pewno znajdzie je w Ameryce Południowej.

Prośmy gorąco i usilnie Pana Boga, aby było tu więcej pasterzy dusz, by byli bliżej tego ludu, by strzegli go od błędów i wypaczeń i by prowadzili go wytrwale do wiecznych, nieprzemijających radości, które Bóg przygotował nam w Niebie.

Z najlepszymi pozdrowieniami i z prośbą o wsparcie w modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzierżoniów. Zmarł kapłan diecezji świdnickiej, miał 92 lata

2024-10-12 11:40

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

śmierć kapłana

ks. Józef Potocki

Didgeman/pixabay.com

W czwartek 10 października br. zmarł ks. Józef Potocki. Niezwykle oddany duszpasterz, który przez 69 lat służył wiernym, pełniąc liczne funkcje kapłańskie na różnych parafiach.

Ks. Potocki urodził się 13 stycznia 1933 roku w Raniżowie, a święcenia kapłańskie przyjął 27 maja 1956 roku we Wrocławiu. Swoją kapłańską posługę rozpoczął jako wikariusz w parafii św. Bonifacego w Strzelinie, gdzie pracował w latach 1956–1958. Kolejne lata jego kapłaństwa związane były z parafią w Brożcu, gdzie pełnił funkcję administratora w latach 1958–1961. Następnie, przez 22 lata (1961–1983) ks. Potocki był proboszczem parafii Przemienienia Pańskiego w Lutomii Dolnej, gdzie służył wiernym swoją gorliwością i oddaniem.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Wręczono Nagrody Totus

2024-10-12 17:54

[ TEMATY ]

nagroda

PAP

Ks. Andrzej Dobrzyński, Lubelskie Hospicjum dla Dzieci, poeta Wojciech Wencel, i twórcy filmu “Tętno” - to tegoroczni laureaci nagród Totus Tuus. Nagrodę Specjalną Totus uhonorowano Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. Gala nagród przyznawanych corocznie z okazji Dnia Papieskiego przez Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.

Podczas Gali zostali wyłoniono laureatów w czterech kategoriach: „propagowanie nauczania Jana Pawła II”, „promocja godności człowieka”, „osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej”, „propagowanie nauczania Jana Pawła II”, oraz „Totus medialny dla upamiętnienia bp. Jana Chrapka”.
CZYTAJ DALEJ

Matka Carla Acutisa: spełnia się jego pragnienie, ludzie wracają do Eucharystii

2024-10-12 15:00

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

carloacutis.com

Dla nas rodziców śmierć Carla była oczywiście krzyżem. Dziś widzimy, że było to również błogosławieństwo - powiedziała Radiu Watykańskiemu matka bł. Carla Acutisa w dzień jego liturgicznego wspomnienia. Ujawnia, że codziennie otrzymuje świadectwa o cudach za jego wstawiennictwach. Jak nie uzdrowienia to nawrócenia - mówi, podkreślając jednak, że największym osiągnieciem jego zmarłego przed 18 laty syna jest odrodzenie kultu eucharystycznego w wielu zakątkach świata.

Matka przyszłego świętego przypomina, że właśnie na tym bardziej zależało Carlowi. Widział długie kolejki młodych ludzi na koncerty i mecze. Nikt natomiast nie spieszył na spotkanie z Jezusem w tabernakulum. Dziś natomiast z całego świata - z Japonii, Chin, Indii, Afryki czy Stanów Zjednoczonych - docierają świadectwa o odrodzeniu eucharystycznym, które dokonuje się dzięki przykładowi Carla.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję