Reklama

Temat tygodnia

Pismo Święte - słowo Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pismo Święte to ogromne przestrzenie teologiczne, wymagające także podkładu filozoficznego. Oczywiście, każda przesłanka teologiczna musi mieć uzasadnienie w Piśmie Świętym. Można powiedzieć, że my, chrześcijanie, żywimy się Pismem Świętym, Bożym słowem, które buduje świadomość człowieka wierzącego. Odnajduje się w słowie Pisma Świętego wartości nadrzędne, którymi należy się kierować w życiu. Są to wartości wiary, ale płyną z nich także wartości moralne. Jest to więc z jednej strony poszukiwanie obrazu Boga i woli Bożej, ale też pragnienie znalezienia drogi życia dla siebie.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że Pismo Święte jest księgą objawiającego się Boga. Dlatego dyspozycje zawarte na stronicach Pisma Świętego są podstawowe i absolutne. Bóg, który się objawia jako istota najwyższa, jako Ten, Który Jest, objawia człowiekowi swoją wolę, swój plan wobec niego i wszelkiego stworzenia.
Pismo Święte jest zatem podstawą refleksji Kościoła nad Bożym słowem, refleksji, która jest ciągle pogłębiana, poczynając od wspaniałych Listów św. Pawła, w których wgłębia się on w podstawowe nurty myślenia objawionego mu przez Chrystusa.
Jesteśmy ciągle pod wrażeniem ksiąg Pisma Świętego, które objawiają nam Boga wszechmocnego, Stworzyciela nieba i ziemi, ale także - dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa - Boga, który jest Miłością i Miłosierdziem.
Stary Testament na historii narodu żydowskiego - narodu wybranego przez Boga - pokazuje nam prawdę o Bogu, który jest Bogiem jedynym. To była w Starym Testamencie podstawowa misja narodu wybranego, żeby uchronić człowieka przed wielobóstwem, przed politeizmem. Idea Boga jedynego była najważniejsza w przekazie tej księgi. Ale objawienie Boga swój szczyt znalazło w objawieniu Chrystusa i w Jego nauczaniu o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym. Chrystus jeszcze dokładniej mówi nam o życiu wewnętrznym Boga. Objawienie Boże, zawarte w Piśmie Świętym, nabiera nowej dynamiki i staje się jeszcze bardziej objawieniem Boga, który jest Miłością, który jest Ojcem, pragnącym zbawienia człowieka, który Syna swego dał -„aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne”.
Jezus Chrystus przekazał istotę swego nauczania w Kazaniu na Górze. W bardzo przejrzysty sposób ukazana tam została swego rodzaju kontynuacja królestwa Bożego, na podstawie której uczymy się Boga, ale też uczymy się człowieka. uczymy się drogi, którą Pan Bóg wyznacza człowiekowi, i wszystkiego, co dotyczy miejsca człowieka na ziemi. A z Bogiem człowiek musi się liczyć, nie może żyć bez Boga.
Pismo Święte jest księgą obecności Boga w życiu człowieka, ale także Boga obecnego w świecie i we wszechświecie. Po założeniu przez Chrystusa Kościoła, instytucja Kościoła staje się głównym motorem kontynuowania dzieła zbawczego, podjętego przez Bożego Syna. Prowadzony przez Ducha Świętego, Ducha Uświęciciela Kościół przejął na siebie Chrystusową misję prowadzenia ludzi do Boga. Szczególny wyraz tego przesłania znajdujemy w misjach ewangelizacyjnych - czasie, w którym zwracamy uwagę na świętą księgę Objawienia, daną nam i zadaną przez Boga. Ta księga nie może pozostać gdzieś poza naszym zasięgiem, poza naszymi rękami. Ona powinna stać się własnością naszego serca. Nie jest dobrze, jeżeli chrześcijanie nie znają Pisma Świętego, jeżeli nie czytają go na sposób stały. Kto nie zna Pisma Świętego, nie będzie znał Boga, nie pozna Chrystusa.
Zechciejcie, Drodzy Czytelnicy, jak najczęściej sięgać po księgi Pisma Świętego. Bez jego znajomości nie będziemy dobrymi chrześcijanami, prawdziwymi wyznawcami Chrystusa. Kto czyta Pismo Święte - słowa objawiającego się Boga - ten wchodzi w tajniki życia Bożego, Bóg będzie dla niego kimś najbliższym, będzie serdecznym i miłosiernym Ojcem. A przecież na takiego Ojca z nieba wszyscy tak bardzo czekamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Nie ma neo-sędziów? Rzecznik TSUE zabiera głos

2025-04-29 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

TSUE

neo‑sędzia

status sędzi

Adobe Stock

Rzecznik TSUE zabrał głos w sprawie tzw. neo-sędziów

Rzecznik TSUE zabrał głos w sprawie tzw. neo-sędziów

Nie można automatycznie wyłączyć wadliwie wybranego sędziego - wynika z oceny rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE. Pytanie o status sędzi wybranej przez Krajową Radę Sądownictwa po 2018 r. zadał poznański sąd.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE, który wkrótce wyda orzeczenie w sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Ogień Miłosierdzia na wrocławskim Rynku

2025-04-29 20:23

Magdalena Lewandowska

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

W Niedzielę Miłosierdzia na Wrocławskim Rynku odbył się koncert ewangelizacyjno-uwielbieniowy "Ogień Miłosierdzia".

Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę i uwielbienie poprowadził m.in. karmelita o. Krzysztof Piskorz z Ruchem Światło-Życie i ks. Wojciech Bujak ze Wspólnotą Miłość Pańska z Oleśnicy. Już po raz trzeci koło wrocławskiego ratusza głoszono orędzie Bożego Miłosierdzia. – Miłosierdzie Boże chce się rozlewać na wszystkich ludzi, także tych daleko od Kościoła, stąd taka forma ewangelizacji połączona z modlitwą i uwielbieniem – tłumaczy o. Krzysztof Piskorz, przeor wrocławskiego klasztoru karmelitów i kustosz sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. – Chcemy na Rynku, w sercu Wrocławia, uczcić tajemnice najważniejszą, tajemnicę zmartwychwstania. Chcemy głosić Boże Miłosierdzie, bo do tego posyła nas Chrystus. Nie możemy zamykać się tylko w kościele, bo tak nie staniemy się apostołami. Warto tworzyć Kościół posłany, Kościół misyjny – dodaje karmelita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję