Reklama

Papież Bożego Miłosierdzia

Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość, ku nieskończonym wyżynom świętości Boga”. Te słowa wypowiedział Jan Paweł II w czasie swojej pielgrzymki do Ojczyzny w Krakowie-Łagiewnikach 7 czerwca 1997 r.

Niedziela toruńska 18/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nauka o Bożym miłosierdziu jest obecna w nauczaniu Ojca Świętego od pierwszych chwil pontyfikatu. Słowa papieskie z jego początku: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi” to wołanie, by otworzyć się na Boże Objawienie, które jest przecież ukazaniem człowiekowi, że Bóg chce mu towarzyszyć, pomagać, by mógł jak najbezpieczniej osiągnąć cel swojego pielgrzymowania na ziemi. Największym objawieniem miłosiernej miłości Chrystusa stała się Jego śmierć na krzyżu. „Krzyż stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka” - naucza Papież.
Świat w ciągu wieków wielokrotnie zrywał przymierze z Bogiem. Także trudny XX wiek - wiek dwu wielkich światowych wojen, komunistycznego ucisku, odejścia od wielu moralnych zasad, hołdowania konsumpcyjnemu stylowi życia - zapomniał o Bogu. Człowiek jednak potrzebuje głębszych wartości, dlatego szuka, a jego serce jest niespokojne. Papież przychodzi do ludzi, aby tę pustkę wypełnić i przypomnieć przesłanie miłosierdzia Bożego, które zawsze było obecne w nauczaniu Kościoła, szczególnie jednak zostało przypomniane w objawieniach, które Pan Jezus przekazał św. Siostrze Faustynie. To orędzie bardzo głęboko zapadło w serce Papieża, jeszcze w czasach krakowskich. „Orędzie Miłosierdzia Bożego zawsze było mi bliskie i drogie. Historia jakby wpisała je w tragiczne doświadczenie II wojny światowej. W tych trudnych latach było ono szczególnym oparciem i niewyczerpanym źródłem nadziei nie tylko dla krakowian, ale dla całego narodu. Było to i moje osobiste doświadczenie, które zabrałem ze sobą na Stolicę Piotrową i które niejako kształtuje obraz tego pontyfikatu”.
Jan Paweł II w wielu wypowiedziach i dokumentach ukazuje Boga kochającego człowieka tą miłością, którą zwykliśmy nazywać miłością miłosierną. Miłością, która daje jakby pierwszeństwo wszystkim cierpiącym, nieszczęśliwym i grzesznym, tym, którymi świat może już wzgardził i odrzucił. Ta miłość nie zraża się ludzką nędzą i słabością. Im człowiek bardziej upadł, tym niżej pochyla się nad nim Chrystus. Ojciec Święty konsekwentnie uczy nas w poszczególnych dokumentach, homiliach i wypowiedziach autentycznego nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, które ma polegać nie tylko na samej modlitwie. W encyklice „Dives in misericordia” podkreśla, że „Kościół powinien wyznawać Boże miłosierdzie i głosić je w całej prawdzie tego, co mówi o nim Objawienie”. Ta myśl została szczególnie rozwinięta w adhortacji poświęconej pojednaniu i pokucie. W sakramencie pokuty dokonuje się spotkanie grzesznika z miłosiernym Chrystusem, który podnosi człowieka z niewoli grzechu i na nowo czyni swoim przybranym dzieckiem. Bóg nigdy nie brzydzi się grzechem człowieka, lecz oczekuje na jego powrót.
Papież wzywa także do ufności w miłosierdzie Boże. W czasie drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 r. przypomniał Polakom, że wbrew wszystkim życiowym sytuacjom ekonomicznym i politycznym nie wolno wątpić w miłosierdzie Boże.
Kościół w myśl nauczania papieskiego zawartego w encyklice „Dives in misericordia” powinien nie tylko wyznawać i głosić miłosierdzie Boże, lecz to miłosierdzie czynić. Najpierw musi się ono objawiać we wzajemnym przebaczaniu. Przebaczenie bowiem - jak pisze Papież - „nie tylko w stosunku Boga do człowieka, ale także w stosunkach między ludźmi stanowi podstawowy warunek pojednania. Świat, z którego wyeliminujemy przebaczenie, może być światem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, w imię której każdy będzie dochodził swych praw w stosunku do drugiego, a drzemiące w człowieku egoizmy mogą zamienić życie w arenę nieustannej walki jednych przeciw drugim”.
Świat oparty na wzajemnej miłości miłosiernej będzie bardziej ludzki, stąd ciągłe nawoływanie Papieża, by czynić miłosierdzie ludziom przez ludzi. Zauważa on jednak, że miłosierdzie to nie jednostronny akt. Tylko wówczas będzie naprawdę wyrazem miłosiernej miłości, gdy, świadcząc je, człowiek będzie miał świadomość, że jednocześnie go doznaje. Miłosierdzie nie może być przejawem wyniosłości i choćby nieświadomym poniżaniem przyjmującego dar. Encyklika o Bożym miłosierdziu przekazuje właściwy kierunek rozwoju nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Znajdujemy tam także potwierdzenie nurtów nabożeństwa, jakie wyrosło z objawień św. Siostry Faustyny Kowalskiej spisanych w jej „Dzienniczku”.
W 2000 r. Jan Paweł II dokonał kanonizacji Siostry Faustyny. Jak podkreślił wówczas, przez tę kanonizację pragnął przekazać orędzie Bożego miłosierdzia całemu światu. Św. Siostrę Faustynę nazwał „darem Bożym dla naszej epoki”. To orędzie - jak mówił wtedy Ojciec Święty - „jest kierowane przede wszystkim do tego, kto poddany jest szczególnie ciężkim doświadczeniom lub przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów, kto utracił sens życia, popadając w depresję”. Dzień kanonizacji sekretarki Bożego Miłosierdzia jest także spełnieniem jednego z żądań Chrystusa, by pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia Bożego.
Tajemnica miłosierdzia Bożego stała się również przedmiotem papieskiego nauczania w czasie podróży apostolskiej do Ojczyzny w dniach 16-19 sierpnia 2002 r. Jej hasłem stały się słowa: „Bóg bogaty w miłosierdzie”. Centralnym punktem tej pielgrzymki stało się zawierzenie świata Bożemu Miłosierdziu, dokonane podczas konsekracji nowej świątyni w krakowskich Łagiewnikach. „Dlatego dziś w tym sanktuarium - mówił Papież - chcę dokonać uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu. Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie miłosiernej miłości Boga, które to zostało ogłoszone przez pośrednictwo św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją”. Podczas homilii Papież jeszcze raz przypomniał swoje nauczanie o Bożym miłosierdziu, a sama homilia była jakby streszczeniem nauczania na ten temat od początku pontyfikatu. Podczas pamiętnego spotkania na Błoniach w Krakowie Ojciec Święty wzywał do rozwijania w sobie „wyobraźni miłosierdzia”. Powiedział wtedy: „Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny i wykształcenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia, beznadziei. Potrzeba «wyobraźni miłosierdzia», aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo czy materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem. Potrzeba tej wyobraźni miłosierdzia wszędzie tam, gdzie ludzie w potrzebie wołają do Ojca miłosierdzia: «Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj». Oby dzięki bratniej miłości tego chleba nikomu nie brakowało”.
Akt zawierzenia świata jest więc zwieńczeniem całego nauczania Papieża. Wobec tragicznych wydarzeń XX wieku Jan Paweł II ukazuje Boga miłosiernego jako znak nadziei, punkt oparcia i źródło siły dla znękanego przeciwnościami człowieka. Jest też odpowiedzią Kościoła na lęki i wyzwania współczesnego świata, który chce żyć tak, jakby Boga nie było. W czasach nadwątlonych nadziei Papież pozostawia słowa: „Przestań się lękać! Zaufaj Bogu, który bogaty jest w miłosierdzie. Jest z tobą Chrystus, niezawodny Dawca nadziei. Tylko w miłosierdziu więc Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście”.
Określenie Papież Bożego Miłosierdzia nabierze nowego wymiaru, gdy w święto Miłosierdzia, w niedzielę 1 maja 2011 r., Jan Paweł II zostanie ogłoszony błogosławionym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję