Reklama

Tajemnicze zachowanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mikołaj ma 5 lat. Bardzo wcześnie, bo już przed drugim rokiem życia, zaczął mówić. Jako trzylatek biegle liczył, a w rok później czytał książki. Tego wszystkiego nauczył się sam, bez niczyjej pomocy. I pewnie mógłby zostać uznany za geniusza, gdyby nie pewien niepokój jego mamy. I rzeczywiście. Okazało się, że chłopiec ma Zespół Aspergera
Intuicja mamy Mikołaja sprawiła, że został on odpowiednio zdiagnozowany. Dziecko we wczesnym stadium wspomnianego zespołu (należącego do spektrum autyzmu) jest bowiem ponad przeciętnie inteligentne i właściwie ma w sobie tylko to „coś”. Wówczas jedynie wykwalifikowani pod tym względem specjaliści mogą postawić właściwą diagnozę.

Zespół Aspergera

Reklama

Panią Kamilę, mamę Mikołaja, zaniepokoiły pewne sytuacje. - Syn nie zwracał się do mnie „mamo”, a do męża „tato”, choć w innych swoich wypowiedziach powtarzał zasłyszane frazy, takie jak: „tatuś wyszedł”, „mamusia umyła naczynia”. Mikołaj nie reagował też na zakazy. Wolał czytać książki niż bawić się zabawkami. Pani Kamila zaczęła więc przeszukiwać zasoby internetowe. I mimo że nie wszystkie wymienione w sieci objawy pojawiły się u jej syna, postanowiła znaleźć adres specjalisty z tego zakresu i pojechała do niego. I dzięki temu dzisiaj niewiele osób - prócz mamy i terapeuty - zauważa u Mikołaja objawy związane z jego zespołem chorobowym.
Często dzieci o wysokiej inteligencji, które nie reagują na zakazy, traktowane są jako niegrzeczne lub niewychowane. - Zwłaszcza osoby starsze patrzą na mojego syna, mającego nieco odmienne w porównaniu ze swoimi rówieśnikami zachowanie, jak na niewychowanego łobuza - podkreśla p. Wiesław. Jednak może to być pierwszy z objawów zaburzeń, pojawiający się obok takich jak: brak empatii; uboga komunikacja niewerbalna; pedantyczna i repetytywna mowa; specyficzne zainteresowania o dużym nasileniu; naiwny, niedostosowany do danej sytuacji i jednostronny typ reakcji; trudności w tworzeniu relacji przyjaźni oraz niezdarna i źle skoordynowana motoryka. Niezrozumienie przez rówieśników oraz problemy w szkole sprawiają, że osoby z Zespołem Aspergera często skarżą się na obniżony nastrój czy podwyższony poziom lęku. Potrafią jednak funkcjonować w społeczeństwie z przypiętą do nich łatką dziwaków czy samotników i uzyskiwać doktoraty na wyższych uczelniach technicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autyzm

Innym zaburzeniem rozwojowym, zaczynającym się we wczesnym dzieciństwie i trwającym całe życie, jest autyzm. Może objawiać się on w różnorodny sposób u poszczególnych osób. Na skutek działania wielu czynników dochodzi do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Pierwsze niepokojące objawy mogą pojawić się u bardzo małych dzieci. Z reguły już w pierwszym roku życia. Jednak pełne ujawnienie następuje najczęściej pomiędzy drugim a trzecim rokiem życia. W Polsce, ze względu na brak specjalistów i ośrodków diagnostycznych, średni wiek uzyskiwania diagnozy jest znacznie późniejszy. - Gdy zgłosiliśmy się z naszym, 18-miesięcznym wówczas synem do pediatry, stwierdził, że przesadzamy i że nie ma w zachowaniu naszego dziecka nic niepokojącego. My jednak szukaliśmy dalej - wspomina p. Wiesław, wiceprezes Stowarzyszenia „Zacisze”.
Pana Wiesława i jego żonę Annę zaniepokoił fakt, że ich syn, także Mikołaj, mało mówił. Praktycznie pojedyncze słowa. Proste komunikaty docierały do niego jakby z opóźnieniem. Trudno przyswajał też reguły prostych, dziecięcych zabaw, sam zaś wymyślał inne, nieco dziwne. - Lubił na przykład kręcić się w kółko, fascynowała go gra światła, patrzył na zabawki pod różnymi kątami, przekrzywiając jednocześnie głowę, a jego ulubiona zabawa polegała na przekładaniu i układaniu przedmiotów w rzędy - wspomina p. Wiesław. Wówczas jakakolwiek ingerencja ze strony rodziców wywoływała straszny protest. Z czasem doszła też wyostrzona nadwrażliwość słuchowa. Mylące było zaś to, że Mikołaja wszystko interesowało i był w relacjach z innymi otwarty. I tak ze swymi wątpliwościami państwo Anna i Wiesław byli odsyłani od lekarza do lekarza. Właściwą diagnozę usłyszeli dopiero po 10 miesiącach. Dzięki niej Mikołaj może realizować terapię w ramach funduszy z NFZ i oświaty. Jednak z uwagi na niewystarczającą ilość środków znaczną część terapii muszą realizować z własnej kieszeni. - Warto je jednak podejmować, ponieważ specjalistyczne zajęcia terapeutyczne pozwalają Mikołajowi na właściwsze odbieranie świata, uruchomienie mowy i komunikacji, niwelowanie deficytów rozwojowych - podkreśla p. Anna.

„Zacisze autyzmu”

Bezpośrednie doświadczenie rodziców i ich przekonanie, że ze strony instytucji państwowych wsparcie dla osób wychowujących dzieci z tego rodzaju problemami jest niewielkie, stało się inspiracją do stworzenia Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci Autystycznych „Zacisze”. Należy do niego ponad 30 rodzin. Główny cel Stowarzyszenia to organizowanie zajęć terapeutycznych dla dzieci, gdyż dostępna obecnie terapia jest niewystarczająca i bardzo utrudniona. W dodatku odbywa się ona w niewielu miejscach i to bardzo odległych, przez co dojazd jest czasochłonny.
Stowarzyszenie - razem z Wydziałem Psychologii UJ oraz NZOZ Ośrodkiem dla Osób z Autyzmem - realizuje także projekt „mosTy”. Ma on na celu wyszkolenie wolontariuszy, którzy będą pomagać rodzinom dzieci ze spektrum autyzmu w realizacji zaleceń terapeutycznych prowadzonych na terenie domu. - Jesteśmy już po spotkaniu wstępnym ze wszystkimi wolontariuszami biorącymi udział w projekcie. Obecnie rozpoczyna się cykl szkoleń tematycznych - podkreśla p. Karolina Sobierska, koordynatorka projektu, odpowiadająca za kontakt z wolontariuszami. Początkowo zgłosiło się prawie 100 osób, jednak w czasie trwania rekrutacji część z nich sama zrezygnowała. - Pozytywnie zaskoczyła nas liczba osób zainteresowanych wolontariatem. Niestety, do projektu mogliśmy zaprosić tylko 45 osób. - dodaje p. Magdalena Wolanin, koordynatorka projektu odpowiedzialna za kontakt z rodzicami. Wolontariusze już zostali przydzieleni do konkretnych rodzin, z którymi będą współpracować do stycznia przyszłego roku.
Cieszy więc, że takie Stowarzyszenie powstało i podejmuje wielorakie działania na rzecz zdrowia swoich dzieci. Pozostaje też mieć nadzieję, że dzięki temu choroby ze spektrum autyzmu nie będą dla społeczeństwa mitem czy „tajemniczą chorobą”, której przyczyny i możliwości leczenia nie są w pełni rozpoznane. Dzięki temu również osoby, u których to schorzenie zostanie wykryte w odpowiednim momencie, będą miały możliwość właściwego funkcjonowania w społeczeństwie.

Więcej informacji o Stowarzyszeniu oraz o spektrum autyzmu i możliwościach uzyskania porady, a także dane kontaktowe można znaleźć na stronie: zaciszeautyzmu.pl

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W nagrodę pojedzie do Rzymu

2025-05-20 17:01

Beata Legutko

    - Teraz jestem szczęśliwy i zadowolony – powiedział zwycięzca pierwszej edycji Turnieju Wiedzy Biblijnej.

    W sobotę 10 maja w parafii Św. Szczepana w Krakowie odbył się zapowiadany od wielu tygodni Turniej Wiedzy Biblijnej. Organizatorzy - parafia Świętego Szczepana w Krakowie – zaprosili do jury dr Danutę Piekarz, znaną w parafii zwłaszcza z wykładów biblijnych, oraz o. Pawła Trzopka, dominikanina, który na co dzień mieszka w Rzymie i jest prefektem biblioteki Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu Angelicum.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję