Reklama

Europa

Kościół na Białorusi zawierza naród Michałowi Archaniołowi

Figura św. Michała Archanioła rozpoczęła pielgrzymkę po czterech diecezjach Białorusi. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy abp Tadeusz Kondrusiewicz będzie mógł powrócić do kraju. W oczekiwaniu na odpowiedź na odwołanie się od decyzji o nieważności białoruskiego paszportu, metropolita mińsko-mohylewski stara się być jak najbliżej swoich wiernych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze przed wyjazdem do Polski abp. Kondrusiewicz zapowiedział pielgrzymkę figury św. Michała Archanioła, aby modlić się o pokojowe rozwiązanie problemów kraju. Podczas homilii inaugurującej peregrynację biskup pomocniczy Mińska Jurij Kasabutski zdecydowanie odrzucił oskarżenia kierowane pod adresem Kościoła katolickiego, jakoby chciał doprowadzić do przewrotu politycznego. Nazwał je kłamstwami nie mającymi nic wspólnego z prawdą. Informacje te powinny być potraktowane zdaniem hierarchy w kategoriach dowcipu.

Rozmawiając po zakończeniu Mszy z białoruskimi mediami bp Kasabutski zwrócił uwagę, że „księża od nikogo nie otrzymują instrukcji, nie tylko natury politycznej. Są zachęcani natomiast do modlitwy, do odmawiania różańca, do organizowania błogosławieństwa cmentarza w listopadzie, kiedy wierni podczas całego tygodnia będą polecać swoich zmarłych, ale również tutaj nie są przekazywane wskazania, w jaki sposób to czynić. Są ryty liturgiczne oraz zalecenia odnoszące się do kapłanów na całym świecie. I oni sami wiedzą, o czym mają mówić wiernym. Nikt nie wzywa księży, aby zajmowali publiczne stanowisko podczas Mszy”.

Pomocniczy biskup Mińska dodał, że Kościoł na Białorusi mówi prawdę o sytuacji w kraju, przeciwstawia się przemocy, wzywa osoby do jedności, zgody, do pokoju i przebaczenia. Podkreśla również, że istnieje pomiędzy ludźmi silna solidarność niezależnie od religii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-10-01 16:27

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: w nawiązaniu do aktu biskupów z 1920r. złożono zawierzenie Sercu Jezusa i Królowej Polski

W nawiązaniu do aktu polskich biskupów z 1920 r. podczas głównej Sumy odpustowej na Jasnej Górze złożone zostało zawierzenie Sercu Jezusa i Maryi. 27 lipca 1920 r. przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej ofiarowano zagrożoną najazdem bolszewickim Polskę, Sercu Jezusowemu. Następnego dnia, oddano Rzeczpospolitą pieczy Królowej Korony Polskiej.

W wypowiedzianym dziś podczas Mszy św. celebrowanej na szczycie Jasnej Górze akcie zawierzenia abp Wacław Depo dziękował za ofiarną miłość Jezusa, która w tajemnicy ukrzyżowania i zmartwychwstania stała się miłością zwycięską. Przypominał, że „w setną rocznicę Cudu nad Wisłą, który w sierpniu 1920r. za przyczyną Najświętszej Maryi Panny ocalił naszą Ojczyznę i cywilizację europejską od bolszewickiego panowania, my - pasterze Kościoła w Polsce podobnie jak nasi poprzednicy przybywamy na Jasną Górę”.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję