Reklama

Dwory i pałace - dziedzictwo, które trzeba ratować

Niedziela płocka 14/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze w XIX stuleciu Polska, a w tym i Mazowsze, usiana była tysiącami posiadłości ziemskich, które w okresie komunizmu przeszły na własność państwa. Zaadaptowane na szkoły, urzędy najczęściej ulegały stopniowej dewastacji.

Tym właśnie dworom i pałacom, w obrębie powiatu płockiego, Towarzystwo Naukowe Płockie poświęciło jedną ze swych sesji popularnonaukowych zorganizowaną 20 marca br.

Dr Marian Chudzyński, wiceprezes TNP, otwierając to spotkanie przypomniał, że polskie posiadłości ziemskie były w czasach swej świetności nośnikiem rozwoju ekonomicznego i kulturalnego. Zauważył także, że ta tematyka jest w ramach sesji Towarzystwa pewnym novum.

Pierwszy wykład wygłosiła mgr Ewa Jaszczak, dyrektor Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków Województwa Mazowieckiego, Delegatura w Płocku. Prelegentka, po krótkiej charakterystyce naszego powiatu, przedstawiła swoje refleksje na temat obecnego stanu posiadłości dworskich w Płocku i jego okolicach. Jak podała, na terenie 15 gmin naszego powiatu, jest ponad 2000 stanowisk archeologicznych, z których szczególne znaczenie mają stanowiska pradziejowe (grodziska, cmentarzyska, krzemienica). Na ich podstawie możemy dziś prześledzić historię miast. Ewa Jaszczak wspomniała o najważniejszych pałacach i dworach obszaru płockiego (m.in. w Staroźrebach, Studzieńcu, Słubicach, Łącku). Przedstawiła również zasadnicze problemy, na które napotyka proces restauracji tych zabytków (brak prywatnych właścicieli - inwestorów, problemy finansowe).

O bogatych podworskich zbiorach Towarzystwa opowiedziała dr Anna Maria Stogowska. "Dwory szlacheckie funkcjonują w naszej świadomości jako ogniska patriotyczne, tam bowiem kwitła nasza kultura narodowa" - stwierdziła Prelegentka. Przypomniała także, że badania naukowe nad dworami ziemiańskimi zostały wstrzymane w okresie komunizmu. Obecnie badania te prowadzi się na podstawie ksiąg wieczystych dawnych folwarków. W Królestwie Polskim było ich około 6000, w tym 1400 w Guberni Płockiej. Anna Stogowska przedstawiła sylwetkę Gustawa Zielińskiego, poety, literata, kolekcjonera, właściciela folwarku w Skępem. Przez blisko 30 lat gromadził on meble, broń, numizmaty, ale przede wszystkim książki, nierzadko unikatowe. Z biegiem lat jego księgozbiór wzrósł do 20 000 pozycji. Było tam m.in. okolicznościowe wydanie Statutu Łaskiego i pierwsze wydanie dzieła Kopernika. Jego syn przekazał wszystkie zbiory do Płocka. Innym wytrawnym kolekcjonerem, który uczynił taką darowiznę był Ludwik Kunkiel.

Uczestnicy sesji usłyszeli także ciekawą historię pałacu w Słubicach, którą przedstawił wiceprezes TNP. Słubice - ten niegdyś piękny, a dziś zaniedbany kompleks zabytkowy, zbudowany został w XVIII w. przez Józefa Andrzeja Nikorskiego, podkomorzego gostynińskiego, wielokrotnego posła na sejm, kasztelana i wielkiego orędownika Konstytucji 3 Maja. Z czasem, przechodząc w ręce kolejnych pokoleń Nikorskich klasycystyczny pałac tracił na świetności. W II poł. XIX w. zakupili go Potoccy, lecz i oni po kilku latach musieli sprzedać posiadłość. Od 1865 r. pałac w Słubicach należał do rodziny Grzybowskich aż do 1945 r., kiedy to, podobnie jak i inne posiadłości ziemskie, uległ nacjonalizacji. Pałac przekazano szkole i przez kolejne lata ulegał systematycznej degradacji i zniszczeniu. Przed kilkoma laty zakupił go prywatny inwestor Sławomir Ambroziak. Nowy właściciel pałacu w Słubicach, podzielił się swoimi spostrzeżeniami i planami dotyczącymi odbudowy zabytku. Dzięki obfitej dokumentacji, jak zapowiedział Sławomir Ambroziak, już wkrótce podjęte będą główne prace renowacyjne. Na spotkanie przybył także Jerzy Dzwonek, inny prywatny właściciel posiadłości, tym razem w Pepłowie. Dokonał już znacznej renowacji budynku, dbając o szczegółowe odtworzenie pierwotnego stanu. Stare elementy i zdobienia powróciły na swoje miejsce. "Ten dwór ma duszę" - powiedział jego obecny właściciel.

Swoimi refleksjami na temat dworów powiatu płockiego podzielił się ze zgromadzonymi inż. Tadeusz Osiński. Ostatni Prelegent opowiadał o swoich ulubionych zabytkach. "Moje ulubione dwory, to te, które tętnią życiem, dwory, których możemy ´dotykać´" - powiedział. Tadeusz Osiński rysuje posiadłości z okolic Płocka, nierzadko i takie, które po pewnym czasie są rozbierane. Dlatego swoje szkice, z których część ozdobiła salę prelekcyjną, nazwał "żałobnym rapsodem". W swojej wypowiedzi wspomniał o dworach w Krajkowie, czy w Waliszewie, które uległy zupełnemu zniszczeniu. Przywołał także obraz i tych, które uratowano od zagłady, takich jak budowle w Tułowicach, Pepłowie, Sierakówku. Dziś te gmachy, przywrócone do pierwotnej świetności, żyją życiem swych mieszkańców.

Sesję na temat dworów i pałaców naszego powiatu zakończył film zrealizowany przez Alicję Zbyszewską. Podczas projekcji, uczestnicy spotkania mogli zobaczyć budowle, o których była mowa w wykładach. Dwór w Miszewie Murowanym, dziś zaadaptowany na potrzeby Domu Opieki Społecznej, odrestaurowana siedziba w Pepłowie, Łąck - to niektóre z dworów, mających "szczęście" - nie doprowadzonych do ruiny. Film pokazywał także dawne siedziby, które niestety niszczeją (m.in. w Górze).

Sesja w Towarzystwie zasygnalizowała istotny problem: jak niewiele zostało z olbrzymiej ilości tego typu zabytków; to zaś, co pozostało, najczęściej ulega dewastacji, chyba, że znajdzie się jakiś prywatny nabywca. A o takich jest przecież niełatwo. Dlatego warto mówić i pisać o tych perełkach dworskiej architektury, które ocalały.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego we wspomnienie św. Rity błogosławi się róże?

2025-05-22 07:16

[ TEMATY ]

św. Rita

Graziako

Św. Rita to patronka od spraw niemożliwych. - Modlą się do niej ludzie wierzący, rozczarowani czy żyjący nadzieją - mówi o. Marek Donaj OSA, proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie. 22-go każdego miesiąca wierni przynoszą na nabożeństwo róże.

Św. Rita urodziła się ok. 1381 roku, w małej górskiej miejscowości Roccaporena, nieopodal Cascii, we włoskiej Umbrii. Jej matka, Amata Lotti prawdopodobnie usłyszała dwa razy głos anioła, który powiedział, że urodzi córkę i nazwie ją ku czci św. Margarity.
CZYTAJ DALEJ

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach
Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych. Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą. - Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody. Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej. Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: biskup i siostra zakonna będą beatyfikowani

Papież Leon XIV upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia trzech dekretów. Dwa z nich dotyczą ofiary życia biskupa i siostry zakonnej, a trzeci heroiczności cnót. 12 lipca 2017 r. został ogłoszony list apostolski w formie «motu proprio» „Maiorem hac dilectionem”, na mocy którego Papież Franciszek ustanowił, że heroiczne ofiarowanie życia jest kolejnym, obok męczeństwa i heroiczności cnót, powodem do beatyfikacji i kanonizacji.

Pierwszy z dekretów o ofierze życia dotyczy bp. Alejandro Labaka Ugarte OFM Cap, który urodził się 19 kwietnia 1920 r. w Beizama (Hiszpania). W 1932 r. wstąpił do seminarium duchownego kapucynów w Alsasua; 14 sierpnia 1937 r. przyjął habit kapucynów w nowicjacie w Sangüesa. Śluby zakonne złożył 15 sierpnia 1938 r., a śluby wieczyste 29 września 1942 r. Święcenia kapłańskie przyjął 22 grudnia 1945 r. w Pampelunie. Przełożeni, akceptując jego silne pragnienie udania się na misje, 17 lipca 1946 r. wysłali go do misji kapucynów prowincji Nawarra w Pingliang w Chinach, gdzie pozostał do 1953 r., kiedy to wraz z innymi misjonarzami został wydalony przez reżim maoistowski i musiał powrócić do ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję